.
Ja powiem tak, nie spodziewałem się już niczego po tym serialu. Na pewno nie po ostatnich 2-3 sezonach. Cholernie boli to co dostaliśmy po tych wszystkich małych i większych "grach" między graczami o tron od pierwszego sezonu. Postać Jameiego to ja wgl nie mam pytań, cały jego rozwój na przestrzeni sezonów psu w dupe. Cersei ginie randomową śmiercią.. no to dobra tu mnie zaskoczyli, Jon widzidzi że Danke jednak pojebało... No gut job Jon, cholera w samą porę. W końcu z drugiej strony Danka ma ksztę charakteru więc się cieszę i na to czekałem że to zrobi, smuci mnie fakt że zapewne dobro zwycięży Arya ją zabije i bla bla bla konie... No właśnie Arya i Ogar.. Siema elo zabijemy wam królową puścicie nas? XD mogli już tak w 4 sezonie zrobić i szkoda że nie wykorzystali tego z NK.. no i Ogar cieszy w końcu otrzymany ClagainBowl no ale czuję że to na siłe... Tak żeby fani się cieszyli. Co do Aryi to słuchaj Arya wiem że jesteś w walącym się zamku już i od Cersei masz z 150 m prostą drogą ale weź zawróć... Danka ma zielone oczy to ją zabijesz xD Podsumowując no to jebią ten serial okropnie, chociaż ten odc podobał mi się z 8 sezonu najbardziej przynajmniej wizualnie... Ale to co scenariuszowo się dzieje i te plot twisty z dupy tak żeby fani cieszyli to bolą no po prostu bolą jak jasny chuj.. kończ waść wstydu oszczędź.