Advertisement
Not a member of Pastebin yet?
Sign Up,
it unlocks many cool features!
- Rok 2014, XP poszedł do CJ'a i powiedział:
- - Panie, nie uwierzysz mi jak powiem ci co odkryłem!
- - A co XP?
- - Zdobyłem wszystkie dane maszyny czasu z serwera bazy wojskowej.
- - Ooo panie, a wiesz jak to działa?
- - No, jest potrzebny komp z procesorem 8086, oni proponują IBM'a PC ale klon też się nada, na nic nowszego tego nie opracowali niestety.
- - O żesz ty, może ja znajdę takiego, albo nie, podjedziemy do Woozie'go bo on ma chyba taki zabytek.
- - Spoko, przyda nam się jeszcze konwerter z portu com na taki wymyślny port którego nawet nie nazwali, dyskietka z PC DOS aaa i jeszcze cały ten badziew który odpowiada za zmianę czasu.
- - O kurde, XP, wiesz mniej więcej gdzie to znajdziemy?
- - Pc dos'a Woozie chyba ma, dwa konwertery są w bazie wojskowej, a reszta... Oo nie wiem, nie podali jej lokalizacji, podobno zakopali to w miejscu podanych współrzędnych.
- - Panie, a to ci się opyla?
- - Pomyśl, jak to zadziała to będziemy w stanie zrobić wszystko.
- - Hm, wchodzę w to ziom.
- Ziomale pojechali do Woozie'go w sprawie laptopa i PC DOS'a.
- - Witam ziomale, co was do mnie sprowadza?
- - Sprawa jest, znalazłem na serwerach bazy wojskowej wszystkie dane potrzebne do zrobienia maszyny czasu, masz kopię, możesz sobie przejrzeć.
- - Kurde, szacun XP, a co do laptopa to zaraz go przyniosę bo nie używam go już.
- - Spoko ziomal.
- Ziomale wzięli laptopa od Woozie'go i pojechali do bazy wojskowej.
- Godzina później.
- - Jesteśmy Carl, cho poszukać złomu.
- - Okej.
- Nagle przed Carlem wyskoczył XP z przyszłości.
- - Carl! Zrób coś!
- - A co ty tutaj robisz? Przecież poszedłeś do bazy wojskowej.
- - Jestem z przyszłości.
- - Serio?
- - Tak, ale mamy poważniejszy problem, Carl, ja nie mogę zbudować tej maszyny.
- - A czemu?
- - Jakby to powiedzieć, ten moduł z lat 80tych to nigdy nieukończony prototyp, on jest taki niestabilny że to sprowadzi na nas nieszczęście w postaci ludzi którzy mają z nami negatywne relacje.
- - No i co z tego? Zaraz zaraz... O kurwa! XP, to serio sprowadzi na nas Ballasów i Vagos'ów!?
- - Dokładnie, więc zrób coś i to szybko, wiem, rozwal to badziewie.
- - Okej, a co z tobą?
- - Spokojnie, on mnie nie będzie widział ani słyszał, nie pytaj czemu ty mnie widzisz i słyszysz, nie wiem jak to akurat działa, to skomplikowane.
- - Spoko, to postaram się to skasować.
- - Okej.
- XP wybiegł z bazy.
- - Mam! Jedziemy ziomal!
- - Daj to na chwilę bo coś tam jest krzywe.
- - Dobra, tylko nie zepsuj.
- - Łeee sorry, urwałem port COM.
- - Spokojnie, mam drugi egzemplarz.
- - Spoko.
- - Chwila, 98 do mnie dzwoni.
- - Okej.
- Carl poszedł do chaty stojącej obok bazy bo tam był XP z przyszłości.
- - Nie mów mi tylko że on ma drugi egzemplarz!
- - Wybacz XP.
- - Spoko, jest jeszcze szansa, zmień na tych współrzędnych kilka cyferek, wtedy XP pomyśli że tego nie ma i że to ściema.
- - Ty, to dobry plan.
- - Nie spiernicz tego bo będziemy mieć przesrane!
- - Okej okej.
- XP z teraźniejszości powiedział:
- - Carl, jedziemy w miejsce współrzędnych, tam znajdziemy resztę złomu.
- - Spoko, ej XP, nie myślałeś nad negatywnymi skutkami tego?
- - A jakimi? Sugerujesz że coś pójdzie nie tak?
- - Nie wiem, tak tylko wymyślam.
- - hmmm... Może faktycznie coś pójdzie nie tak? Aaa walić, uda się.
- - No, może.
- - Więcej wiary Carl.
- - Spoko.
- Carl i XP dojechali w miejsce współrzędnych.
- - Dobra, to kopiemy Carl.
- - Okej.
- Godzina później:
- - Mówiłem XP że tu tego nie będzie?
- - Nie, coś mi tu nie pasuje, oo wiem co, mam złe współrzędne, czekaj, mam je zapisane w fonie.
- - Okej. Ja na chwilę pójdę stąd.
- - Co ty tak dzwonisz wszędzie XP?
- - Aaa bo Sweet powiedział że on nie wie jak się zamienia dysk w kompie a mu padł więc pomogę mu to ogarnąć.
- - Dobra, niech będzie.
- Carl poszedł za chatę gdzie czekał XP z przyszłości.
- - No i co? Nie mów mi tylko że cwaniak zapisał sobie współrzędne w fonie.
- - Ja nie wiem co my zrobimy.
- - Spokojnie, mam opcję ostateczną, przetnij kabel prowadzący z portu com do portu licznika jak ci się uda, wtedy to nie odpali.
- - Okej.
- Carl, cho tutaj! - powiedział XP z teraźniejszości.
- - Idę idę panie.
- CJ poszedł do Infernusa.
- - Sorry XP, Sweet musiał przestawić dysk z Slave na Master co trochę czasu zajęło.
- - Dobra, jedziemy.
- - Okej.
- Po kilkunastu minutach jazdy ziomale znaleźli miejsce w którym była zakopana skrzynia z całą maszyną czasu
- - To na pewno tutaj?
- - No pewnie że tak CJ.
- - Spoko.
- - Bier pan łopatę i kopiemy.
- - Okej.
- Po dłuższym czasie ziomale wykopali skrzynię z tym całym badziewiem.
- - Jest! Na GS to odpalimy.
- - A skąd wiesz że to zadziała?
- - Carl, skąd u ciebie ten brak wiary?
- - Aaa nie wiem.
- Po tym jak ziomale dojechali na Grove Street wynieśli ten cały szmelc do chaty XP'ka, Carl potajemnie poszedł obciąć kabel przy adapterze.
- - No to odpalamy to cudo.
- - Dobra.
- - Hm, coś nie wyszło, aaa wiem, przerwany przewód, czyli szczegół, naprawię to w chwilę.
- - Okej... Eee, ja podejdę do siebie jakby co.
- - Dobra.
- Carl pobiegł do chaty poszukać XP'ka z przyszłości.
- - XP! XP! Gdzie jesteś!
- - Tutaj, błagam, nie mów mi tylko że on naprawił ten pieprzony kabelek?!
- - Niestety chyba mu się udało.
- - No to lipa, przygotuj się na inwazję!
- - Ja tam jakby co idę.
- - Dobra.
- Carl poszedł do chaty XP'ka.
- - CJ! To działa! Chwila, tu coś jest nie tak.
- - A co?
- - Coś tam widzę w oddali... O matko! Spierdzielamy! To Ballasi! Nie, Carl to chyba przewidział, tak, on przeczuwał że coś się stanie, wiem, cofnę się w czasie i z nim pogadam, to jedyna szansa na odkręcenie tego...
- Koniec
Advertisement
Add Comment
Please, Sign In to add comment
Advertisement