Nowe elewacje, windy i loggie - tak mogą się zmienić kamienice przy ul. Kołłątaja 23 i 24. Właściciel, firma Ashville Polska, przygotowała ich przebudowę. Najpierw jednak musi się znaleźć inwestor, który zechce je kupić.

Ashville Polska zarządza nieruchomościami, specjalizuje się w przywracaniu dawnej świetności zabytkowym kamienicom. Te przy ul. Kołłątaja rzeczywiście kiedyś mogły zachwycać, ale trzeba by się długo przyglądać, by to dostrzec spod grubej warstwy brudu. Budynki wyglądają na bardzo zaniedbane, choć stoją przy jednej z głównych ulic miasta i na dodatek w pobliżu Dworca Głównego, gdzie ogląda je wielu turystów.

Po ich stanie trudno się domyślić, że oba wpisane są do gminnej ewidencji zabytków. Zwłaszcza, gdy na parterze straszą pomazane i oblepione kurzem ulicznym okna opuszczonego sklepu, a obok krzykliwe reklamy baru chińskiego.

Jest jednak szansa, że kamienice zostaną wreszcie odnowione. Właściciel wystawił je na sprzedaż, ale wcześniej zgromadził pełną dokumentację budowlaną i złożył wniosek o pozwolenie na budowę, tak by firma, która je kupi od razu mogła ruszyć z pracami.

Budynek z numerem 24 może być przeznaczony na aparthotel, biura i usługi. "Projekt przewiduje stworzenie parkingu podziemnego i prywatnego ogrodu w patio na zapleczu kamienicy" - pisze Ashville Polska w ofercie sprzedażowej. - "Na parterze budynku znajdą się dwa lokale usługowe i recepcja. Pozostałe kondygnacje to 24 apartamenty, głównie 2-pokojowe. Na tyłach posesji zaprojektowano niewielki dwukondygnacyjny budynek biurowy, który może służyć jako zaplecze aparthotelu lub funkcjonować niezależnie".

Podczas przebudowy - jak zakłada projekt - w budynku mają być zainstalowanie windy, powstanie też garaż dla siedmiu samochodów, skrytki na rowery oraz pomieszczenia gospodarcze w piwnicy. "Projekt zakłada również przywrócenie dawnej świetności elewacji budynku, co w połączeniu z modernistyczną koncepcją nadbudowy piętra, stworzy ponadczasową kompozycję architektoniczną" - informuje właściciel.

Przy Kołłątaja 23 zaplanowano 27 apartamentów, których powierzchnia ma mieć od 30 do 60 m kw. Na parterze przewidziano trzy lokale usługowe.

"Budynek wymaga kapitalnego remontu, obecnie zabezpieczony jest w stopniu uniemożliwiającym degradację" - zaznacza zarządca. - "Projekt przebudowy przewiduje adaptację nieużytkowego poddasza, oraz nadbudowę budynku o jedną kondygnację".

Większość mieszkań ma mieć tarasy, balkony lub loggie. Do tego w budynku zamontowana może być winda, przewidziano też rowerownię i portiernię.

Budynek zaprojektował w 1858 r. budowniczy Joseph Schaellmann. Pierwotnie na każdym piętrze czterokondygnacyjnej kamienicy znajdowało się tylko jedno mieszkanie. Jednak już w 1899 r. zaczęły się pierwsze przebudowy. Najpierw objęły one parter, gdzie na potrzeby sklepów obniżono poziom stropów nad piwnicą do poziomu terenu i przebito duże witryny w miejscu okien. Potem w 1923 r. na pierwszym piętrze zaczął działać pensjonat Borcherdt i urządzono tam pokoje gościnne. Dwa lata później zmieniło się poddasze, gdzie powstały dwupokojowe mieszkanie. Z kolei w 1931 zaczął się podział apartamentów na II i III piętrze, tak by były mniejsze.

Teraz Kołłątaja 23 też ma zyskać nową elewację. W przypadku tej kamienicy jest to szczególnie ważne, bo ma ona bardzo ozdobny front. Na fasadzie między oknami na poziomie drugiej i trzeciej kondygnacji umieszczono nisze z rzeźbami oraz wiele dekoracyjnych elementów zaczerpniętych z architektury pałaców florenckich i motywów antykizujących.