Advertisement
Guest User

Untitled

a guest
Sep 16th, 2019
116
0
Never
Not a member of Pastebin yet? Sign Up, it unlocks many cool features!
text 3.29 KB | None | 0 0
  1. Powiem wam anony, że nie ma gorszej roboty niż ta, którą sam wykonuję. Zacznijmy od tego, że jestem członkiem międzynarodowej korporacji. Dynamiczny, wielokulturowy zespół dżizas kurwa ja pierdolę. Pewnie połowa pracuje na czarno, ale ja nie zwracam uwagi, bo mnie pewnie przyjęli wyłącznie z powodu posiadania grupy inwalidzkiej. Jestem poliglotą, ale dogadanie się w robocie nieraz graniczy z cudem. Najgorzej, czasem mamy prawdziwe epidemie i połowa pracowników bierze L4. Wszyscy zawsze implikują zapalenie gardła, czy coś w tym stylu. I to z reguły ci, których mogę zrozumieć. Ostatnio podszedł do mnie jakiś Rusek i krzyczy do mnie "Rasz B". Zrozumiałem, że ma wysypkę.
  2. Generalnie nie mam problemu z pracownikami, bo poza komunikacją są bardzo pozytywni i sumienni. Jednak o kilku typach muszę powiedzieć trochę więcej.
  3.  
  4. Szef. Nie, na serio, koleś nie podaje swojego imienia, wszyscy mają go nazywać Szefem, albo lepiej, Wielkim Szefem. Non stop lata w delegacje do Afganistanu i Angoli, a ja muszę w międzyczasie ogarniać ten burdel. Często sprowadza jakichś dziwnych typów ze sobą, ale niedawno odpaliła mu się Angelina Jolie i zaczął masowo adoptować czarne dzieci. Nie jestem rasistą, ale... Poza tym, pali jak smok, ale i tak utrzymuje zajebistą kondycję. Lubi też czasem zajebać pracownikowi bez powodu, a te zjeby się cieszą i mu za to dziękują xD
  5.  
  6. Kolejna jest taka jedna pinda. Typowy szlauf. Łazi praktycznie w samej bieliźnie, udaje kozaka i nigdy nie wychodzi z nami na lunch. Czasem dosłownie gdzieś znika. Posiada jednak bardzo ważną zaletę, mianowicie nie mówi ani słowa. Czasem jednak sobie nuci jak pojebana.
  7.  
  8. Inny typ, staruch, też z grupą inwalidzką. Nikt nie wie, co on do kurwy tutaj robi. Generalnie spoko morda, ale każe sobie robić hamburgery. O zgrozo, moje mu najlepiej smakują, więc codziennie rano, oprócz swojego śniadania, muszę jeszcze robić dojebanego burgera, żeby się nie obraził. Próbowaliście kiedyś robić burgera jedną ręką? Na dodatek oczekuje możliwie jak najświeższych składników. Szef mnie jednak wyręcza, bo wiecznie przywozi nam różne roślinki i żywe zwierzęta. Szef mówi, że pomaga jakiejś PECIE, czy coś, ale ja doskonale wiem, że niejedna krowa musiała zginąć, by wylądować na talerzu tego starucha. Na szczęście jest stary i niedługo umrze.
  9.  
  10. Kolejny zjeb. Pretensjonalny nerd, który stara się być edgy. Na przykład mówi, że utopił swoją własną żonę żywcem. Ta, jasne, na pewno ktokolwiek dał ci dupy, o ślubie nie wspominając. Na szczęście jest na wylocie, między innymi dlatego, że wszyscy go prześladują. W tym przoduje kolejny typ, chyba najgorszy z nich wszystkich, czyli...
  11.  
  12. Adam, nie dość, że Ukrainiec, to jeszcze furas. Ten akurat dobrze zna język, ale nic sensownego nie potrafi powiedzieć. Z tym furasem to bez ironii, typ ma kota na punkcie kotów. Jak kiedyś pokazywałem mu jakiś filmik z karakalem ten się oburzył i powiedział "Oceloty są lepsze!!11oneoneone". Poza tym, opierdala podwładnych gdy się flexują, chociaż sam ubiera się jak kowboj. Na dodatek nic nowego nie mówi, tylko powtarza to, co kiedyś mu Szef nagadał.
  13.  
  14. No a tak poza tym, miejscem pracy jest platforma na środku oceanu, posyłamy naszych ludzi w teren, itp.
Advertisement
Add Comment
Please, Sign In to add comment
Advertisement