Not a member of Pastebin yet?
Sign Up,
it unlocks many cool features!
- Ostatnio sporo jeżdżę pociągami TLK. Nareszcie zrozumiałem jedną rzecz - jak należy czytać ich rozkłady jazdy. #całeŻycieWbłędzie
- Należy je rozumieć tak, jak przypowieści biblijne, czyli zdecydowanie nie dosłownie! To są tylko przypowieści o godzinach odjazdów, a nie suche fakty.
- Przypowieści te mówią nam jedynie, że dany pociąg istnieje i że przyjedzie. Godzina jego przyjazdu to już niestety tajemnica głęboko skrywana przez przewoźnika. Ale nadejdzie ten dzień chwały i ta godzina, gdy wagony wtoczą się na peron. "Nie znacie dnia, ani godziny" - w sumie dzień znamy, ale ten fragment mógł faktycznie być o polskich pociągach.
- Na próżno szukać gdziekolwiek informacji o opóźnieniach, bo przecież opóźnień w świecie TLK nie ma. Istnieje jedynie mniejsza i większa zgodność z przypowieścią.
- Wczoraj miałem pecha i mój pociąg był niezgodny z jego umownym, czysto teoretycznym czasem przyjazdu o około 40 minut. Dzisiejszy pociąg spóźnił się 30 minut na swój czas przyjazdu wspomniany w przypowieści.
- Mam problem, bo planowałem przesiadkę w Warszawie i miałem na to 10 minut. Obecnie mam -20 minut (tak, to wartość ujemna). Ale ileż to razy już polskie pociągi zakrzywiały czasoprzestrzeń.
- Nie martwię się - zdążę! 😄
- *********
- Update: byłem u kierownika pociągu. Rozmowa była komiczna.
- - Nasz pociąg ma opóźnienie 40 minut, to mi zabraknie pół godziny na przesiadkę w Warszawie. Co robić? Jak żyć?
- - A która to Pana przesiadka?
- - Pociąg numer XYZ
- - Eeee Panie! On jest opóźniony ponad godzinę. Jeszcze Pan zdążysz obiad zjeść nim przesiadka przyjedzie 😁😂
- Mówiłem, że nie ma sensu się stresować 😉
- Autorstwa: Jakub Mrugalski
Add Comment
Please, Sign In to add comment