Advertisement
Guest User

Untitled

a guest
Nov 13th, 2020
67
0
Never
Not a member of Pastebin yet? Sign Up, it unlocks many cool features!
text 8.83 KB | None | 0 0
  1. "Aborcja to był zapalnik, ale proch gromadzono wcześniej". Socjolog o tym, dlaczego PiS spada w sondażach
  2. Nieustanne napięcia w Zjednoczonej Prawicy, które po ostatnim marszu jeszcze się wzmogły, mogą otworzyć pole gry parlamentarnej o władzę. Opozycja nie jest do tego gotowa - mówi prof. Jacek Raciborski
  3. Prof. Jacek Raciborski, socjolog z Uniwersytetu Warszawskiego: Sondaże dość zgodnie wskazują na wyborcze poparcie dla PiS na poziomie ok. 30 proc. Konkurenci nie mają widoków na wyższe. Czyli wygrałby, ale nie zdobyłby większości mandatów. Wyborcze poparcie dla PiS wręcz załamało się w ciągu ostatnich tygodni.
  4.  
  5. A dotąd popularność zwycięskiego prezydenta jeszcze wzrastała po wyborach.
  6.  
  7. - Nie tylko. To był zapalnik. Proch zgromadzono wcześniej. Poparcie dla PiS zaczęło spadać już późną jesienią zeszłego roku, tuż po wyborach parlamentarnych. Narastały różnorodne trudności, reformy ugrzęzły, drożyzna, zawiedzione nadzieje różnych dużych grup społecznych, kłopoty z Unią Europejską. Poczucie końca karnawału stawało się powszechne. No i przyszła pandemia ujawniająca nieporadność rządu.
  8.  
  9. O ile w pierwszej fazie pandemii, wiosną, PiS dobrze zarządzał emocjami, tworzył wrażenie, że kontroluje sytuację, to teraz widać, że główne segmenty państwa przestały być kontrolowalne, że w wielu wymiarach źle się dzieje.
  10.  
  11. - Oczywiście w zdrowiu. Obserwujemy załamanie służby zdrowia jako całości, a nie tylko tego fragmentu, który miałby walczyć z COVID-19. Wszystkiego brakuje: personelu, sprzętu, leków, miejsc w szpitalach i umiejętności zarządzania tym kryzysem. Następnie edukacja: jeszcze system edukacyjny nie wyszedł z szoku reformy Zalewskiej, a tu wyzwanie zdalnego nauczania, gdy wcześniej zrobiło się wszystko, by sponiewierać nauczycieli. I coraz bardziej widoczna hipokryzja władzy, zaklinanie pandemii, byle doprowadzić do wyborów prezydenckich.
  12.  
  13. Te marsze miejskie to wyraz totalnej kontestacji władzy. Nie tylko o wyrok Trybunału i kwestię aborcji chodzi. To jest upomnienie się o wartości fundamentalne, o autonomię kobiety, o możność elementarnego wyboru. W tym sensie to jest uogólniona kontestacja i ma wyraźnie kulturowy charakter.
  14. Grunt dla tego buntu narastał już wcześniej i był zauważalny w wynikach wyborów prezydenckich, młodzi nie głosowali na Dudę. Ten ruch społeczny, jaki teraz obserwujemy, w języku socjologów jest określany jako nowy ruch społeczny.
  15.  
  16. - Tak, w opozycji do starych ruchów społecznych. I nie chodzi tu o czas ich istnienia. Stare ruchy społeczne koncentrują się wokół kwestii płacowych, podatkowych, bezpieczeństwa zewnętrznego i wewnętrznego, w tym bezpieczeństwa socjalnego. Są hierarchicznie zorganizowane, aparaty, sekretarki itp. Dobry ich przykład to związki zawodowe, quasi-polityczne stowarzyszenia.
  17.  
  18. Natomiast nowe ruchy społeczne koncentrują się wokół wartości postmaterialistycznych, takich jak autonomia jednostki i jej tożsamość, w tym seksualna, prawa obywatelskie, środowisko naturalne, klimat, ale ważne są też swobodnie kształtujące się wspólnoty. One są amorficzne, nie mają hierarchicznych struktur organizacyjnych, chociaż często mają wyrazistych liderów.
  19.  
  20. I to, co teraz obserwujemy w polskich miastach i miasteczkach, to jest niewątpliwie nowy ruch społeczny.
  21.  
  22. - Rzeczywiście mamy szokujący skok uczestnictwa młodych w wyborach prezydenckich. Ale co do oblicza demograficznego protestów, to myślę, że jest tu pewne złudzenie. Otóż kontekst pandemii sprawia, że zmobilizowana we wcześniejszych protestach grupa starsza nie wyszła na ulice. Obawa przed COVID-19 powstrzymała bardzo wielu starszych od aktywnego uczestnictwa w protestach i to stworzyło wrażenie absolutnej dominacji młodzieży.
  23.  
  24. To nie zmienia faktu, że mamy teraz bezprecedensowe poruszenie młodych. Ono jedynie byłoby mniej widoczne, sytuacja byłaby mniej oczywista, gdyby nie było pandemii, bo na ulicach byliby także „kodziarze”.
  25.  
  26. - I to jest źródło moich obaw. Ale zarazem jest kwestia definicji sytuacji, co nazwiemy sukcesem.
  27.  
  28. - Jeżeli upowszechni się oczekiwanie, że sukcesem jest obalenie rządu, liberalizacja ustawy antyaborcyjnej, tak by ograniczenia były takie jak w sąsiednich krajach, to taki sukces jest trudno wyobrażalny.
  29.  
  30. Z drugiej strony klęską tych ruchów będzie utrwalenie się tzw. wyroku tzw. Trybunału Konstytucyjnego.
  31.  
  32. Czy jakimś sukcesem będzie powrót w takiej czy innej formie do dotychczasowych zapisów? Moim zdaniem też nie. Bo to, co było dotychczas, nie jest już akceptowane w obrębie wzbudzonego ruchu, żądanie prawa do przerwania ciąży do 12. tygodnia jest teraz oczywistym, wyważonym postulatem. Ten postulat nie musi być jednak zrealizowany szybko, aby był sukces. Wystarczy, że będzie krzepł społeczny nacisk w tym kierunku, że poszerzy się repertuar środków nacisku.
  33.  
  34. Strzelba protestów ulicznych może zostać manifestacyjnie odwieszona na czas zaostrzenia się epidemii. Gdy wisi, też jest groźna. Ale ważne, by protest został zinstytucjonalizowany.
  35. Już widzę tego zapowiedź, np. zbiera się pieniądze, powołuje się koordynatorów, struktury, komitety. Dla badaczy ruchów społecznych to oznacza właśnie instytucjonalizację ruchu społecznego. Skądinąd, gdyby po "czarnych protestach" w 2016 roku nie pozostała organizacja w postaci Ogólnopolskiego Strajku Kobiet, teraz byłoby trudniej.
  36.  
  37. Ten ruch przestanie być za jakiś czas tak emocjonalnie atrakcyjny, tak mobilizujący, jak obserwowaliśmy przez kilka dni, natomiast zachowa znaczną część energii emocjonalnej, która została wywołana. Pojęcie energii emocjonalnej jest dość ważne w analizie ruchów społecznych, bo ono wskazuje, że energia to jest coś nietrwałego, zmiennego, wyczerpującego się, ale w jakiejś części energia może być akumulowana. I taka instytucjonalizacja może po części podtrzymać ową energię emocjonalną.
  38.  
  39. - Z punktu widzenia radykalnego skrzydła ruchu byłoby dobrze, gdyby ten wyrok został opublikowany. Zaostrzyłby się konflikt. Natomiast skrzydło umiarkowane uzna to za pewien sukces, bo to zamrożenie sytuacji dodatkowo oznaczać będzie pewną kompromitację PiS, który okazałby się niezdolny do legalizacji własnego Trybunału. Sądzę, że wyrok zostanie jednak opublikowany, gdy emocje trochę osłabną.
  40.  
  41. Ruchy tego rodzaju w miarę działania często rozbudowują repertuar środków i mobilizują jeszcze inne zasoby, np. spory jest potencjał w wielkiej inicjatywie ludowej na rzecz liberalizacji ustawy. Jeżeli się zbierze miliony podpisów pod projektem ustawy, to sprawa dalej jest na wokandzie, dalej się toczy. Jak mówił pewien klasyk: cel jest - niczym ruch - wszystkim. Kolejne kroki, kolejne działania mogą być bardzo mobilizujące.
  42.  
  43. Ale tu znów jest pewien problem, bo wszystkie ruchy społeczne rywalizują o przestrzeń społecznej uwagi. Takich kwestii, które tak naprawdę ludzi dzielą i mobilizują do działania w tej przestrzeni, może być dwie, trzy jednocześnie. Ruch na rzecz praw kobiet musi się pogodzić z tym, że teraz pierwszą kwestią jest pandemia.
  44.  
  45. W tej chwili pewnym sukcesem ruchu jest to, że wyrok TK nie został opublikowany. Jak go opublikują - sukcesem będzie zebranie milionów podpisów, powstanie jakiegoś komitetu, który to wszystko koordynuje. Energia nie musi się wypalić. Ten bunt może się tlić.
  46.  
  47. - Liczy się opozycja jako całość, nie poszczególne partie. Ale teraz opozycja nie ma gotowej alternatywy ani programowej, ani kadrowej dla rządu PiS.
  48.  
  49. natomiast ona się jeszcze nie zlewa w jakieś poparcie dla konkretnych formacji opozycyjnych. Proces krystalizacji w obrębie opozycji tłumi siła podstawowego konfliktu między PiS a amorficznym blokiem anty-PiS. Natomiast może się on dokonać błyskawicznie, tygodnie dosłownie wystarczą, a pojawi się niekwestionowany lider opozycji. Nieustanne napięcia w Zjednoczonej Prawicy, które po ostatnim marszu jeszcze się wzmogły, mogą otworzyć pole gry parlamentarnej o władzę i sprzyjać niektórym partiom opozycyjnym.
  50.  
  51. - Hm… Partie anty-PiS nie są skłonne do kooperacji, są bardzo konkurencyjne wobec siebie i wewnętrznie niespójne. Platforma jest niespójna bardzo. Lewica jest niespójna.
  52.  
  53. Ale teraz decydujące znaczenie ma rozkład preferencji wśród wyborców. Tu widać, że rośnie obóz anty-PiS, maleje obóz PiS. PiS nie zniknie, ma swój żelazny elektorat, obecny kryzys nie rozpuści tej grupy, a nawet ją utrwali.
  54.  
  55. Nie wydaje mi się, by miało szybko dojść do wyborów. I nie uważam, że to źle. Bo nie byłoby dobrze dla demokracji, gdyby jedna czy druga demonstracja obalała rząd, gdy nie jest gotowa alternatywa. A nie jest. Opozycja nie jest do tego gotowa. Może zostać przymuszona. Sytuacja polityczna jest naprawdę niejasna, dynamiczna i niebezpieczna.
Advertisement
Add Comment
Please, Sign In to add comment
Advertisement