Advertisement
Guest User

Untitled

a guest
Apr 26th, 2018
89
0
Never
Not a member of Pastebin yet? Sign Up, it unlocks many cool features!
text 13.92 KB | None | 0 0
  1. Ona. Kobieta o anielskiej urodzie, nogach do samego nieba i uśmiechu, który potrafił rozświetlić cały świat. On. Ideał każdej z sylwetką, nad którą pracował od lat nie tylko on sam, ale również dziesiątki najlepszych personalnych trenerów. Oprócz niezaprzeczalnego uroku osobistego, łączyło ich również zamiłowanie do aktorstwa. Poznali się na planie filmowym i chociaż ich miłość miała rozkwitnąć tylko i wyłącznie na ekranie, zagrali swoje role bardziej przekonująco, niż początkowo planowali.
  2. Niedługo po premierze komedii romantycznej, która osiągnęła sukces nie tylko w kraju, ale również na całym świecie, zakochani postanowili zamieszkać razem. Wynajęli ogromny apartament w samym centrum Wenecji. Nie posiadali wyższego wykształcenia, posiadali za to wygląd, charyzmę, popularność; właśnie to pomogło im wspiąć się na sam szczyt. Pomimo młodego wieku, w zatrważającym tempie osiągnęli to, na co niektórzy muszą pracować przez całe życie. Brak możliwości spokojnego wyjścia na ulicę bez pisków wielbicieli i oślepiających świateł od aparatów fotograficznych paparazzich stało się uciążliwe, zwłaszcza kiedy Danielle zaszła w ciążę. Jej delikatnie zaokrąglony brzuszek niemal natychmiast obiegł wszystkie możliwe magazyny i strony plotkarskie, a nienarodzone dziecko stało się sławne – czy tego chciało, czy też nie.
  3. Na szkrabie, a właściwie trzech, udało im się zbić prawdziwą fortunę. Nieporównywalną co prawda do tej, którą otrzymali za zagranie głównych ról w filmach, ale to i tak spory wyczyn. Cameron, Connor i Celeste przyszli na świat któregoś tam któregoś tam roku. Ludzie zachwycali się urodą trojaczków, a rodzice natychmiast otoczyli najlepszą opieką. A przynajmniej tak uważali; maluchy otrzymały śpioszki z najnowszej kolekcji wydanej specjalnie dla nich, pokój rozmiarów całego mieszkania u niektórych rodzin i kilka opiekunek na każde ich skinienie.
  4. Niestety, nie otrzymali tego, czego potrzebowali najbardziej.. Danielle i Liam nie mieli czasu dla swoich dzieci. Nawet nie chcieli mieć. Byli zbyt pochłonięci pracą, by spędzić z maluchami chociażby dwadzieścia minut dziennie. Clarkowie teoretycznie dorastali więc bez rodziców. Zamiast tego mieli nieograniczony dostęp do pieniędzy i luksusów.
  5. Cameron zawsze był tym gorszym bratem bliźniakiem. To on zawsze wpadał w kłopoty, to on zawsze przynosił do domu gorsze stopnie niż Connor, to on zawsze wdawał się w bójki, to on zawsze pyskował, to przez niego państwo Clark zostawali wzywani do szkoły na pogadankę z dyrektorem. Rodzice uważali, że młody musi się po prostu wyszaleć, dlatego przymykali oczy na wszystkie jego wybryki. Prawda była taka… Po prostu ich to nie interesowało. Mieli o wiele ważniejsze rzeczy na głowie niż pilnowanie nastoletniego syna, który powinien umieć sam o siebie zadbać.
  6. No i umiał. Nawet lepiej, niż komukolwiek mogło się wydawać. Nie potrzebował nikogo, by poradzić sobie w życiu. Pomimo niewielu lat na karku, blondyn stał się całkowicie samowystarczalny. Nie można jednak powiedzieć, że nie był wdzięczny rodzicom. Bo był. Gdyby nie oni, nie zwiedziłby praktycznie całego świata. Nie nosiłby markowych ubrań. Nie byłby na bieżąco z technologicznymi nowinkami. Wszystko to jednak byłby w stanie oddać za chociaż trochę zainteresowania ze strony osób, które powinny go wspierać najbardziej.
  7. To, że rodzice mają całkowicie w dupie i jego, i jego rodzeństwo tak na dobrą sprawę uświadomił sobie dopiero mając szesnaście lat, kiedy zdecydowali się wyprowadzić z rodzinnego miasta do Newcastle, nie uzgadniając tego nawet z dziećmi. Dlaczego? Dostali propozycję zagrania w filmie i mieli otrzymać za to naprawdę sporo pieniędzy. Nie przejmowali się więc sprzeciwami młodych. Średnio obchodziło ich to, że mieli tutaj szkołę, przyjaciół, prawdopodobnie również dziewczynę i chłopaka; musieli postawić na swoim.
  8. Clark w życiu nie czuł się tak paskudnie, jak wtedy. Miał w sobie jeszcze odrobinkę nadziei, że rodzice chociażby w minimalnym stopniu liczą się z jego zdaniem. Niestety się mylił. Nie mógł jednak zrobić nic, co odwiodłoby Danielle i Liama od pomysłu przeprowadzki. Postanowił więc uprzykrzyć im życie tak, jak tylko będzie w stanie. Zapewnia, że chce zrobić im na złość, by pokazać, jak on został potraktowany w przeszłości, ale tak naprawdę… Desperacko pragnie zwrócić na siebie ich uwagę. Niestety, bez skutku.
  9. Od tego czasu każdy dzień Camerona był schematycznie do siebie podobny. Wstawał rano, przewracał się leniwie z boku na bok, by natrafić na słodko śpiącą, atrakcyjną dziewczynę, którą poznał wczoraj w klubie. Odpalał papierosa i pośpiesznie połykał garść aspiryny, próbując załagodzić promieniujący ból głowy. Najciszej jak tylko może zbierał swoje ubrania porozrzucane po całym pokoju i wychodził z mieszkania, pozostawiając w pomieszczeniu po sobie tylko zapach dymu zmieszanego z wodą kolońską. Wracał do domu, gdzie nie napotyka nikogo. Rodzice już dawno wyszli, rodzeństwo stawiło się punktualnie na zajęciach. Decyduje się wziąć prysznic i doprowadzić do stanu, w którym może spokojnie wyjść do ludzi. Wsiadał za kierownicę drogiego samochodu, prezentu od staruszków i podjeżdżał pod budynek szkoły na trzecią lekcje. Oczywiście nie zdążył się przygotować, dlatego zgarniał kolejną do kolekcji jedynkę. Dochodziło do słownego starcia z nauczycielem, z którego wychodzi z uwagą, karą i zawiadomieniem rodziców. W zależności od nastroju albo wstawał, kazał profesorowi się pierdolić i opuszczał budynek liceum, albo zmuszał jednego z kujonów do zrobienia czegoś za siebie. Popołudnie spędzał z przyjaciółmi, a wieczorem, niezależnie od dnia tygodnia ruszał na poszukiwanie przygody. Do domu wracał następnego dnia, o ile w ogóle.
  10. Smutne, prawda? Kiedy już zdołał utwierdzić się w przekonaniu, że związki nie są dla niego i prawdopodobnie umrze na raka płuc, w jego życiu pojawiła się niejaka Annie Haningan. Po wielu kłótniach, różnicach w charakterze i przeszkodach, które stanęły im na drodze, w końcu stali się parą. Zakochał się w dziewczynie, o której nigdy wcześniej nie pomyślałby w takich kategoriach. Przewrócił całe swoje życie do góry nogami tylko i wyłącznie dla niej; zrezygnował z regularnych imprez, przestał tyle przeklinać, pić, zaczął chodzić na zajęcia, podciągnął oceny. Byli razem dwa lata, planowali wyjechać razem na studia, zamieszkać wspólnie i założyć w niedalekiej przyszłości rodzinę, jednak nieporozumienie doprowadziło do rozpadu ich związku. Annie dostała się na zupełnie inny uniwersytet, niż Cameron, o wiele lepszy, chociaż zapewniała, że złożyła papiery tam, gdzie on. Clark, unosząc się dumą, postanowił zerwać znajomość z Anley i wyłącznie z rodzeństwem wyjechać do Orlando.
  11. Początki nie należały do najłatwiejszych. Desperacko próbował zapomnieć o Annie, dlatego powrócił do starych nawyków; przygodnego seksu, imprez, narkotyków, opuszczania zajęć, przeklinania i wyżywaniu się na każdej napotkanej osobie właściwie za nic. Chociaż minęło już kilka miesięcy, wciąż się nie pozbierał, ale... Na pewno jest lepiej. Studiuje, ekonomię, bo chociaż poważnie zastanawiał się nad wokalistyką, albo sportem, to wszystko za bardzo kojarzyło mu się z An, by mógł czerpać z tego jakąkolwiek satysfakcję.
  12.  
  13. Cameron zdecydowanie nie jest chłopakiem, którego można spokojnie przedstawić swoim rodzicom. Wręcz przeciwnie. Ludzie początkowo być może rzeczywiście uznają go za idealny materiał na zięcia; bo piekielnie bogaty, bo wysoko postawiony, bo przystojny, bo na bieżąco z modą i technologicznymi nowinkami… Zmieniają zdanie, gdy wychodzą wczesnym rankiem po świeże bułki do sklepu, a dostrzegają ledwo trzymającego się na nogach Clarka, który obejmuje ramieniem dziewczynę w jeszcze gorszym stanie. Zmieniają zdanie, gdy zamienią z nim kilka słów, a uszy więdną im od ilości przekleństw, którymi rzuca na prawo i lewo. Zmieniają zdanie, gdy ich synowie lądują w szpitalu ze złamanymi nosami. Zmieniają zdanie, gdy nie mogą spać w nocy, ponieważ Cameron Clark postanowił urządzić sobie imprezę.
  14. Właściwie to jedna wielka chodząca zagadka. Naprawdę trudno go rozgryźć, jednak kilka cech blondyna rzuca się w oczy niemal natychmiast. Przede wszystkim jest złośliwy, do bólu szczery i bezczelny. Nie umie ugryźć się w język, zresztą nawet nie próbuje. Uprzykrzanie życia innym sprawia mu niewyobrażalną przyjemność i czerpie z tego satysfakcję, szczególnie gdy osoba dręczona otwarcie okazuje swoje niezadowolenie z tego powodu. Jest z góry uznawany za niegrzecznego i niewychowanego, podczas gdy po prostu nie wie czym jest takt. Oprócz tego, blondyna charakteryzuje odwaga . Problem w tym, że w przypadku Camerona ta odwaga naprawdę graniczy z głupotą. Zakłada się o byle co, byleby tylko poczuć słodki smak wygranej.
  15. To jeden z tych niezależnych typów, który nienawidzi przyporządkowywać się do ogółu. Z kpiącym uśmieszkiem na ustach łamie każdą narzuconą zasadę, bo komuś takiemu jak on wolno przecież wszystko. Wpada w szał, gdy ktoś próbuje go ograniczać lub próbuje nim dyrygować. Nie umie współpracować, zresztą nawet nie chce; zdążył się przyzwyczaić, że ludzie robią na co tylko ma ochotę bez słowa sprzeciwu. Zawsze ma własne zdanie i chadza przez siebie samego ścieżkami.
  16. Dobra zabawa jest dla niego priorytetem. Z tego powodu najczęściej właśnie to on jest osobą, wokół której skupia się większość plotek. Nienawidzi rutyny i nudy. Jeżeli w mieście wybuchają zamieszki, można być pewnym, że w ich centrum będzie nie kto inny, a Cameron Clark, który wszędzie musi dorzucić swoje trzy grosze. Ma tysiąc pomysłów na sekundę, milion na minutę i miliard na godzinę, które natychmiast pragnie wcielić w życie. Z reguły nie myśli, a po prostu robi, wychodząc z założenia, że życie jest zbyt krótkie, by się hamować. Porywczy Cameron wiecznie pakuje się w tarapaty. Kłopoty lubią jego, on lubi kłopoty.
  17. Jeżeli postawi sobie jakiś cel, z całą pewnością będzie do osiągnięcia go dążyć; nieważne jak i nieważne jak wiele strat będzie musiał ponieść. To stały bywalec imprez, na których nie siedzi samotnie w kącie i nie sączy soku pomarańczowego przez słomkę. Cameron jest duszą towarzystwa. Z łatwością nawiązuje nowe relacje. Co zabawne, ma naprawdę wielu znajomych, ale nie może nazwać ich swoimi przyjaciółmi; raczej grupką kumpli, z którymi chętnie spędza czas i dobrze się bawi.
  18. Istnieje również drugie oblicze Camerona. To, które udało się poznać jedynie Annie i bliźniakom. W głębi duszy blondyn wcale nie jest taki zły, na jakiego próbuje się kreować. To głęboko nieszczęśliwy, zakompleksiony chłopak, który desperacko pragnie zwrócić na siebie uwagę osób, które powinny go wspierać, a zamiast tego ignorują. Spotykając się z krytyką, a nie ukrywajmy, ludzie spoglądają na niego pogardliwie, zawsze podniesie wysoko czoło, uśmiechnie się kpiąco, po czym odpyskuje dwa razy gorzej, jednak gdy zostaje sam… Cóż, przyznaje im wszystkim rację. Nie ma tak bardzo wyjebane, jak stara się pokazywać całemu światu. W dodatku jest inteligentny. Naprawdę piekielnie inteligentny wbrew temu, co myślą inny i wbrew ocenom, jakie przynosi do domu. Właściwie te wszystkie jedynki w dzienniku nie zostały wpisane za niewiedzę, tylko nieprzygotowanie do lekcji.
  19.  
  20. • Dzięki rodzicom zdołał zwiedzić naprawdę spory kawałek świata i opanować różne języki. Biegle posługuje się angielskim rzecz jasna, francuskim oraz hiszpańskim, jednak nie potrafi przyswoić sobie niemieckiego. Nawet nie próbuje;
  21. • Do niedawna był przekonany, że chce wiązać swoją przyszłość ze sportem. W licem piastował pozycję kapitana szkolnej drużyny sportowej i każdą wolną chwilę spędzał na boisku. Wciąż darzy ogromną sympatią ten sport, jest naprawdę dobry, praktycznie na każdej pozycji, ale ostatecznie zdecydował się na studiowanie ekonomii;
  22. • Miał dość długi epizod z samookaleczaniem się. Robił to tak, by nikt się nie zorientował, dlatego najczęściej cierpiały jego uda. W wyjątkowo krytycznych sytuacjach wyżywał się na własnych nadgarstkach, dlatego do teraz praktycznie nie rozstaje się z bransoletkami. W najgorszym okresie był zmuszony do chodzenia w długich rękawkach podczas prawie czterdziestostopniowych upałach;
  23. • Ma na swoim koncie również jedną nieudaną próbę samobójczą, niedługo po zerwaniu z Annie. Nikt o tym nie wie, za wyjątkiem osoby, która go odratowała i załogi medycznej. Wolałby, żeby tak pozostało;
  24. • Po przyjeździe do Orlando, tak bardzo chciał zapomnieć o swojej byłej dziewczynie, że przespał się z większością kobiet, które poznał. Powrócił również do starych nawyków, bo o ile Annie udało się sprowadzić go na lepszą drogę, teraz nikt go nie ogranicza i nie widzi nic złego w imprezowaniu na potęgę, używkach, romansach oraz bójkach z błahych powodów;
  25. • Jest przyzwyczajony do luksusów, do tego stopnia, że nie wsiądzie do komunikacji miejskiej, nie kupi niczego z dolnej półki, nie założy dwa razy tego samego ubrania w ciągu przynajmniej dwóch miesięcy... Tak, jest typowym, rozpieszczonym dzieciakiem, zdaje sobie z tego sprawę i nie widzi w tym nic złego;
  26. • Zdecydowanie daleko mu do odpowiedzialnego kierowcy;
  27. • Ma kolczyk w języku;
  28. • Jest bardzo zżyty ze swoim bliźniakiem. Siostrę też kocha, po prostu trochę mniej;
  29. • Najwidoczniej ma słabość do brunetek, najlepiej brązowookich i drobnych;
  30. • Nienawidzi dzieci, nie ma do nich ręki, zaczynają płakać kiedy tylko się do nich zbliża;
  31. • Połamał się chyba w każdym możliwym miejscu;
Advertisement
Add Comment
Please, Sign In to add comment
Advertisement