Advertisement
Guest User

Obozy grozy, jak w więzieniu. W ośrodkach dla uchodźców rozlewa się fala głodówek

a guest
May 24th, 2023
32
0
Never
Not a member of Pastebin yet? Sign Up, it unlocks many cool features!
text 12.28 KB | None | 0 0
  1. W strzeżonych przez straż graniczną ośrodkach dla cudzoziemców rozlewa się fala głodówek. Bo ludzie siedzą w więzieniu, chociaż nikt ich nie skazał.
  2.  
  3. W ośrodku w Lesznowoli w ramach protestu głoduje siedmiu obcokrajowców, a jeszcze niedawno głodowało 22. Rashid z Maroka w stanie zagrożenia życia trafił do szpitala. Nie wiadomo, do którego, bo komendant ośrodka nie chce o tym poinformować jego pełnomocniczki prawnej. Zasłania się wymogami RODO. Rashid głodował na sucho, nie przyjmował jedzenia i napojów. Słabł w oczach, ale długo zwlekano z wezwaniem pogotowia.
  4.  
  5. W Przemyślu głodowały dwie osoby, ale jednego z protestujących przewieziono do szpitala psychiatrycznego. W Białymstoku głodówkę prowadziło sześciu osadzonych, ale po rozmowie z komendantem placówki odstąpili od protestu. Prawdopodobnie obiecano im poprawę warunków pobytu, a może nawet rychłe zwolnienie.
  6.  
  7. Osadzeni w ośrodkach cudzoziemcy protestują z poczucia beznadziei, jak mówi aktywistka Karolina Mazurek z Podlaskiego Ochotniczego Pogotowia Humanitarnego, monitorująca ośrodki strzeżone. Na stronie Amnesty International zacytowano słowa Safira z Syrii o ośrodku tymczasowym w Wędrzynie: „Strażnicy nie traktowali nas jak ludzi. Nawet nie jak zwierzęta. Sprawiali, że czułeś się bezwartościowy jak insekt. Niektórzy z nich wydawali się dumni, że porównaliśmy to miejsce do Guantanamo. Kiedy wchodziłeś, mówili: Witamy w Guantanamo”.
  8.  
  9. Ale w Guantanamo trzymano podejrzanych o terroryzm, w ośrodkach strzeżonych w Polsce umieszcza się uciekinierów od terroryzmu, wojen i biedy. Ich jedyną przewiną jest nielegalność. Żaden człowiek nie jest nielegalny, ale oni przekroczyli polską granicę w sposób, jak to określa straż graniczna, nieregularny. I nie mają wiz. Dlatego komendanci SG zamykają ich w swoich placówkach.
  10.  
  11. Dwa lata bez wyroku
  12. Straż graniczna umywa ręce od odpowiedzialności, bo to przecież sądy orzekają o umieszczeniu obcokrajowca w ośrodku zamkniętym. Sądy też mają czyste sumienia, bo podejmują decyzje na podstawie wniosków od SG – materiał dowodowy nie ma znaczenia, sąd jest zapracowany, nie ma czasu na niuanse. Sądowe postanowienia mówią o detencji, czyli umieszczeniu cudzoziemca w ośrodku strzeżonym o charakterze więziennym. Tego wymaga polska racja stanu.
  13.  
  14. A racja stanu jest taka, że do Polski przez granicę z Białorusią przedostają się uchodźcy. Niewiele pomógł graniczny mur zbudowany za prawie 2 mld zł, nic nie zmienia stan pełnej mobilizacji służb granicznych – granica jest dziurawa jak sito. Obcokrajowcy złapani po polskiej stronie przeważnie wywożeni są, jak to się eufemistycznie określa, na linię granicy, czyli niezgodnie z prawem polskim i międzynarodowym wyrzucani do Białorusi, nie przez przejścia graniczne, ale gdzie się da. Nieliczni mają więcej szczęścia, bo prośby o objęcie ich przez Polskę ochroną międzynarodową zostają wysłuchane. Trafiają wtedy do placówek SG, a stamtąd, na podstawie postanowień sądowych, do strzeżonych ośrodków.
  15.  
  16. W zamkniętych ośrodkach umieszczani są też cudzoziemcy zatrzymani na terenie całej Polski, bo nie posiadają wiz, dokumentów i przebywają w Polsce nielegalnie (często przerywana jest w ten sposób ich wędrówka do Niemiec, bo tam chcą poprosić o azyl). W ośrodkach ma się odbyć weryfikacja ich oświadczeń potwierdzająca dane osobowe, kraj pochodzenia, uzasadniająca wniosek o ochronę, bo w rodzimym kraju groziłoby im niebezpieczeństwo i sprawdzająca, czy są groźni dla porządku prawnego obowiązującego w naszym kraju. Według ustawy o cudzoziemcach głównym powodem umieszczenia w ośrodku strzeżonym jest prawdopodobieństwo wydania decyzji o powrocie (wydaleniu) do kraju pochodzenia. Trzeba przyznać, że to uniwersalny powód, bo decyzja o powrocie zawsze może być prawdopodobna.
  17.  
  18. W ośrodku strzeżonym osoby tam umieszczone mogą przebywać do trzech miesięcy, na tyle przewiduje się okres procedury sprawdzającej, ale sądy przeważnie na wniosek SG przedłużają termin nawet do dwóch lat. I są to dwa lata uwięzienia bez wyroku. Na końcu takie osoby są wreszcie uwalniane albo poddawane deportacji, co dotyczy głównie Irakijczyków. Ale ci znaleźli sposób, jak się bronić przed wydaleniem – już na lotnisku lub na pokładzie samolotu głośno protestują i piloci odmawiają lotu z niespokojnymi pasażerami.
  19.  
  20. Procedury weryfikujące trwają długo, bo straż graniczna nie ma odpowiedniej liczby fachowców od sprawdzania, tłumaczy egzotycznych języków, a czasem w tej instytucji brakuje też dobrej woli. Zdarza się, że osadzonych wozi się do ambasad krajów ich pochodzenia, aby dyplomaci (często wrogo nastawieni do uciekinierów) potwierdzali ich tożsamość. Dzieje się to za zamkniętymi drzwiami, bez asysty funkcjonariuszy SG. Rzecznik Praw Obywatelskich oprotestował tę metodę.
  21.  
  22. W Polsce w gestii straży granicznej jest sześć ośrodków strzeżonych dla cudzoziemców – w Kętrzynie, Białymstoku, Białej Podlaskiej, Lesznowoli, Krośnie Odrzańskim i Przemyślu oraz jeden areszt (także w Przemyślu). Do niedawna działały dodatkowo dwa tymczasowe ośrodki strzeżone w Wędrzynie (na terenie poligonu wojskowego) i w Czerwonym Borze pod Łomżą – zlikwidowano je z powodu urągających wszelkim normom warunków przetrzymywania cudzoziemców.
  23.  
  24. Niewola w wolnym kraju
  25. Areszt dla cudzoziemców to miejsce odosobnienia o zaostrzonym rygorze, wydawałoby się, że przeznaczony dla groźnych przestępców, ale w gruncie rzeczy umieszcza się w nim osoby, co do których istnieje podejrzenie, że nie będą przestrzegać polskiego porządku prawnego. Każdego można przecież o to podejrzewać, jeżeli jest się podejrzliwym z natury.
  26.  
  27. Do aresztu w Przemyślu trafiło sześciu obywateli Afganistanu, którzy w 2022 r. nielegalnie wjechali do Polski ze Słowacji. Znaleziono ich w naczepie ciężarówki i uznano, że jest to okoliczność na tyle obciążająca, że niezbędny będzie areszt, a nie zwykły ośrodek strzeżony. Sąd klepnął wniosek na początek o trzy miesiące aresztu, a potem kolejnymi postanowieniami przedłużał pobyt za kratami.
  28.  
  29. Hanna Machińska, była zastępczyni rzecznika praw obywatelskich, która wizytowała wraz z przedstawicielami Krajowego Mechanizmu Przeciwdziałania Torturom przy BRPO ośrodki strzeżone, zwróciła uwagę, że do aresztu przemyskiego kierowane są osoby podejrzane o nielegalne przekroczenie granicy, jak ci Afgańczycy, chociaż mogą być umieszczane w ośrodkach strzeżonych. – A warunki przebywania w areszcie są niezwykle ciężkie – mówi. – Tam w celach nie ma kącików sanitarnych, o każde wyjście do ubikacji osadzony musi prosić strażnika, waląc w drzwi i licząc, że strażnik usłyszy.
  30.  
  31. Dr Machińska zapamiętała też, że w ośrodku strzeżonym w Przemyślu były fatalne warunki higieniczne, wszędzie brud, a osadzeni skarżyli się na wyżywienie. Najgorzej było w ośrodku w Wędrzynie. – Tam stłoczono siedmiuset mężczyzn, w salach po dwudziestu czterech – wspomina Hanna Machińska. – Panował wojskowy dryl. Wszystko na rozkaz. Osadzonych jak aresztantów pozbawiano sznurówek.
  32.  
  33. Dowiedziała się, że stawka żywieniowa na osobę sięgała w Wędrzynie 58 zł na osobę, podczas gdy w innych ośrodkach wynosiła 8–11 zł. Pomyślała, że za takie pieniądze osadzeni powinni być karmieni po królewsku. Nic z tych rzeczy, porcje mikroskopijne i podłej jakości, cudzoziemcy nieustannie głodni. Nie miała wątpliwości, że ktoś na tych nieszczęśnikach się dorabia.
  34.  
  35. W ośrodku w Białej Podlaskiej spotkała Kipę, 14-latkę z Syrii. To było ich drugie spotkanie, wcześniej rozmawiała z dziewczynką w lesie, niedaleko granicy z Białorusią. Hanna Machińska wizytowała wtedy strefę przygraniczną i razem z lokalnymi aktywistkami natknęła się na grupę uchodźców, wśród nich była Kipa i jej rodzina. 14-latka była szczęśliwa, że udało się, jest w wolnym kraju, wszystko co złe już za nią. Ale w ośrodku strzeżonym dr Machińska zobaczyła już inną Kipę. Podjęła głodówkę i tłumaczyła, że to sprzeciw przeciwko więzieniu, w jakim ją umieszczono. Po jakimś czasie wypuszczono ją z ośrodka wraz z rodziną. Dzisiaj już nie ma jej w Polsce. Przysłała wiadomość, że teraz jest naprawdę w wolnym kraju.
  36.  
  37. W Syrii więzienie, w Polsce więzienie
  38. W połowie 2022 r. opublikowano raport Krajowego Mechanizmu Prewencji Tortur, komórki wchodzącej w skład Biura Rzecznika Praw Obywatelskich, o sytuacji cudzoziemców w ośrodkach strzeżonych straży granicznej. Przedstawiciele KMPT odbyli 15 niezapowiedzianych wizytacji we wszystkich ośrodkach detencji (w niektórych kilkakrotnie), rozmawiali z funkcjonariuszami i osadzonymi.
  39.  
  40. W raporcie podkreślono, że do zamkniętych ośrodków, wbrew ustawie, kierowane są osoby małoletnie, rodziny oraz ofiary przemocy fizycznej i psychicznej, które doznały jej w krajach pochodzenia i na terenie Białorusi. Brakowało właściwej opieki medycznej i psychologicznej. W tymczasowym ośrodku w Wędrzynie na 700 osadzonych przypadał jeden lekarz (chirurg) przyjmujący trzy razy w tygodniu po dwie godziny. W Czerwonym Borze osadzonymi zajmował się także jeden lekarz trzy razy w tygodniu po cztery godziny. W jednej z placówek wizytujący dowiedzieli się od obywatela Afganistanu, że ma zdiagnozowanego guza mózgu, ale nikogo z personelu to nie interesuje – nie jest leczony. Po interwencji wizytatorów kierownik ośrodka podjął decyzję o zwolnieniu chorego z detencji.
  41.  
  42. W ośrodkach strzeżonych pracownicy KMPT dostrzegli, że osadzeni są stłoczeni do granic możliwości. To efekt rozporządzenia ministra spraw wewnętrznych o zmianie norm powierzchni przypadającej na osobę z 4 m kw. w przypadku małoletnich i kobiet oraz 3 m kw. w przypadku mężczyzn do 2 m kw. W zakładach karnych powierzchnia na skazanego jest o metr większa, a normy europejskie przewidują 6 m kw. w celi jednoosobowej i 4 m w wieloosobowej.
  43.  
  44. Podczas wizytacji w ośrodku w Lesznowoli trwał strajk głodowy sześciu obywateli Syrii. Protestowali przeciwko uwłaczającym ludzkiej godności warunkom. Wizytator zapisał ich relację: „Po przybyciu do Polski każdy z nas natychmiast złożył wniosek o status uchodźcy, ale żaden z nas nie trafił do ośrodka dla uchodźców (wolnościowego). Po każdym przewiezieniu z miejsca na miejsce – uzbrojeni funkcjonariusze straży granicznej każą nam rozbierać się do naga i robić przysiady, nikt z nami nie rozmawia, nie informuje o dalszym losie, nie zwraca się do nas po imieniu, jesteśmy wywoływani numerami, które przyznała nam straż graniczna. Część z nas jest po ciężkich torturach, jakie przeszliśmy w syryjskim więzieniu, a teraz i tu w Polsce trzyma się nas jak kryminalistów za wysokimi murami i drutami kolczastymi. Nikt z nas nie wie, jak długo mamy to jeszcze znosić, gdyż jak zbliża się czas końca detencji, otrzymujemy nową decyzję o jej przedłużeniu, decyzje, które sądy wydają za naszymi plecami, bez naszego udziału”.
  45.  
  46. W raporcie wśród wniosków końcowych zawarto postulat likwidacji tymczasowego ośrodka w Wędrzynie i zniesienie odosobnienia dla małoletnich i rodzin oraz kierowanie uchodźców do ośrodków strzeżonych jedynie w ostateczności. W pierwszej kolejności takie osoby powinny trafiać do zwykłych placówek dla cudzoziemców lub do mieszkań użyczanych im np. przez aktywistów. W przeciwnym razie bunty i głodówki staną się normą.
  47.  
  48. Raport KMPT spowodował, że faktycznie zlikwidowano ośrodek w Wędrzynie i zmniejszono liczbę osób przetrzymywanych pod strażą. Teraz w ośrodkach strzeżonych przebywa ok. 600 cudzoziemców, a wcześniej ich liczba dochodziła do 2 tys. Cytowana wcześniej aktywistka Karolina Mazurek uważa jednak, że nowy szczyt uchodźców niebawem nastąpi i zatłoczenie w ośrodkach znów przekroczy wszelkie normy i osadzeni będą się buntować. – Obserwujemy sytuację w krajach pochodzenia uchodźców i mamy pewność, że nowa fala już jest w drodze na szlak białoruski – mówi. – Już teraz dziennie przekracza polską granicę około trzystu osób uciekających przez Białoruś. Latem będzie ich więcej.
  49.  
  50. Polityka 21.2023 (3414) z dnia 16.05.2023; Społeczeństwo; s. 33
  51. Oryginalny tytuł tekstu: "Obozy grozy"
  52.  
  53.  
Advertisement
Add Comment
Please, Sign In to add comment
Advertisement