Advertisement
Not a member of Pastebin yet?
Sign Up,
it unlocks many cool features!
- siemanko wjeżdzam tu z gabrielem na majka elo jeśli myślisz że coś masz do powiedzenia
- wyciągam ręke po swoje bez jebanka bo coś już nawinąłeś i masz wyświetlenia
- ekipę waszą po drodzę kasuję mylisz się grubo to nieprawda
- potem twoją niunię zaspokajam czulę do mnie i mara należy ta rapgra
- nigdy sie nie bałem wychodzic poza ramy zarabiasz co miesiąc jakieś marne grosze
- wielu jak ty ludzi przegrałoby bez mamy weź się nie popisuj bardzo ciebie proszę
- kiedy ja ciągle godnie na piedestale my tu robimy prawdziwy rap
- twój ziomal pies dalej ciągnie pałe wieść o nas już się niesie przez świat
- kabona to dziwka co rucha się tanio gabriel i maro wirtuozi muzyki
- ale tak jest dla mnie, to nie dla ciebie pało wychodzimy na scenę witają nas okrzyki
- policja to dla mnie szczur bez podjazdu twoja mama szmulka i siostra w tłumie
- sierżant mi mówi dzień dobry panie marku marzą żebym zjadł je chodź na drugie
- ty idziesz do kabiny na szczury z frajerami widzisz mordo grubo się tu odpierdala
- a ja zarabiam złotówki garściami rotacja w tym świecie jest nieubłagana
- tyle materiału co miałem już w obiegu wypływay na najgłębsze oceany
- ci się nie sniło że można miec cwelu bo nasz sukces był w gwiazdach zapisany
- idziemy do góry na szczyt wszelkimi metodami
- ci co wątpicie - jesteście frajerami
- wpływamy odważne na głębokie oceany
- bo ten sukces był nam w gwiazdach pisany
- idziemy do góry na szczyt wielkimi krokami
- z nami nasz squad my razem niepokonani
- gabriel i maro tutaj na scenie
- słucha nas dzielnie całe pokolenie
Advertisement
Add Comment
Please, Sign In to add comment
Advertisement