Advertisement
Guest User

Karol, który długo nie był królem. Czy monarchia przetrwa jego panowanie?

a guest
Sep 19th, 2022
25
0
Never
Not a member of Pastebin yet? Sign Up, it unlocks many cool features!
text 11.05 KB | None | 0 0
  1. Nowy król przejmuje insygnia królewskie matki. Ona, choć drobniejsza i wiekowa, umiała je trzymać, dla niego mogą być za duże i za ciężkie.
  2.  
  3. Tak wiele ich różni. Ona, odziedziczając tron, miała 25 lat, była powiewem młodości, energii i nadzieją na poprawę bytu po wyniszczającym Anglię zwycięstwie wojennym. On, biorąc koronę, ma 73 lata, wydaje się zmęczony oczekiwaniem na tę rolę, z przygarbioną sylwetką trudno połączyć energię jakiejś radykalnej odmiany. A jakie dziedziczy nastroje społeczne? Kryzys klimatyczny, energetyczny, inflacja, drożyzna, wojna. Do niej, niedoświadczonej księżniczki, pomocną dłoń wyciągnął ówczesny premier, bohater zwycięstwa nad Niemcami Winston Churchill, który przed ludźmi okazywał młodziutkiej monarchini wręcz teatralną rewerencję. Dziś nowa premier Liz Truss jako wizerunkowe wsparcie Karola to jakiś żart, sama musi walczyć o własną rozpoznawalność.
  4.  
  5. Ale największa różnica – jak się wydaje – dotyczy traktowania obowiązku służby. Elżbieta nigdy temu obowiązkowi nie uchybiła i wytrwała do końca, zgodnie z przysięgą, którą złożyła. Abdykacja jej ukochanego wuja Edwarda VIII – który w 1936 r., jak publicznie oświadczył, wybrał miłość, odrzucając koronę – napełniła ją zgrozą. Właściwie tylko raz go odwiedziła przed śmiercią na wygnaniu we Francji w 1972 r.
  6.  
  7. Młodość króla
  8. Windsorowie byli opisywani jako wzorowa i oddana sobie rodzina, ale w istocie małe dzieci, w tym Karol, widziały rodziców nie więcej niż przez pół godziny dziennie. Zachował się obrazek, jak kilkuletni Karol czeka niemal na końcu kilkusetosobowej kolejki do powitania matki powracającej z wielotygodniowego objazdu dominiów. Wygląda na to, że na wychowanie i charakter Karola królowa miała niewielki wpływ. Był dzieckiem wrażliwym, zamkniętym w sobie. Książę Filip uważał, że synowi przyda się w życiu dużo szorstkości i że choć uprzywilejowany, powinien wyposażyć się we własny pancerz. Karol powierzany był niańkom, skierowany do szkół z internatem, w tym do Gordonstoun w północnej Szkocji, szkoły skopiowanej z niemieckiego wzoru Hohenzollernów („dla stworzenia liderów, którzy nigdy nie dopuszczą do upokarzającej klęski”). A także do Australii, gdzie najczęściej był przedmiotem szyderstw i nękania. Cytowany bywa rozpaczliwy w tonie list do rodziców, który napisał z jednej ze szkół. Jednak nie zabrano go z internatu.
  9.  
  10. Jako dziecko Karol trzymał się nie matki, lecz swej ukochanej babci, która zainteresowała go sztuką i literaturą. Był pierwszym królewskim księciem, który studiował na uniwersytecie. Uzyskał licencjat z archeologii i antropologii. Ale też dbał, by podobać się ojcu, który zgodnie z tradycją rodzinną skierował go do marynarki wojennej. Karol nawet dowodził okrętem, choć admiralicja obsadziła jednostkę doborową załogą z doświadczonym dowódcą dublerem, by następcy tronu nie stało się nic złego. Wielu zresztą uważało, że przyszły monarcha i tak szuka zbyt niebezpiecznych specjalności i sportów: rozwinął się fizycznie, miał niezłe wyniki jako nurek głębinowy, spadochroniarz, pilot i żeglarz. Dobrze grał w polo, to trudny sport, wymagający doskonałej jazdy konnej. W Anglii, gdzie od dawna nie ma poboru do wojska, Karol był nieoficjalną reklamą punktów zaciągu armii: młody książę – idol rekrutów, potem taką funkcję pełnił jego syn Harry.
  11.  
  12. Młodość króla przypadła na lata rewolucji seksualnej, którą zapewnił wynalazek pigułki antykoncepcyjnej. Przemiana obyczajów stała się widoczna; media straciły rewerencję w stosunku do rodziny królewskiej i tropiły romanse książąt, co dawniej było nie do pomyślenia. Młody Karol, wierny radom swego wuja Mountbattena, starał się w tej materii obracać w kręgu tylko odpowiednich kobiet; trudno dziś powiedzieć, dlaczego nie oświadczył się swej dzisiejszej żonie Kamili. Może za długo zwlekał z decyzją – Kamila wyszła za mąż za późniejszego generała Parker-Bowlesa, Karolowi polecono młodą, efektowną dziewczynę Dianę, z którą małżeństwo było jaskrawym i smutnym nieporozumieniem, przez lata niewidocznym dla opinii publicznej. Diana, która z trudem przebrnęła przez szkołę podstawową, nie bardzo wiedziała, jak sobie wypełnić czas, nie umiała się wtłoczyć z sztywne rygory dworu, nie starała się też podzielać żadnych zainteresowań ani rozrywek Karola, w gruncie rzeczy uciekali od siebie przy każdej okazji.
  13.  
  14. Karol zawsze podkreślał, iż nie jest człowiekiem miasta, że kocha wieś i spokojne, dawne angielskie życie, a Diana, 12 lat od niego młodsza, chciała imprezować. Wkrótce zaczęła szukać pocieszenia u innych mężczyzn, usprawiedliwiana tym, że Karol bardzo szybko wznowił intymną znajomość z Kamilą. Co gorsza, partnerzy Diany, przeważnie typy bawidamków, nie byli dla niej wystarczającym oparciem psychicznym i nie zapewnili takiej równowagi, która uchroniłaby ją przed huśtawką emocjonalną czy częstymi napadami histerii.
  15.  
  16. Rozwód, a potem śmierć i pogrzeb Diany ujawniły w Anglii dwa skonfliktowane światy. Płacząca większość, zakochana w „królowej ludzkich serc”, uważała, że rodzina królewska skrzywdziła Dianę, szczerą, prostą i niewinną dziewczynę, chorą na bulimię, cierpiącą głównie z powodu zdrad męża, chłodu i samotności w rodzinie i małżeństwie. I milcząca początkowo, bardziej elitarna mniejszość, przekonana, iż Diana była wyborem fatalnym, niezbyt lotną histeryczką, przy tym płochą, bez jakichkolwiek poważniejszych zainteresowań i bez pomysłu na życie. Sprawa ta ciągle waży na notowaniach popularności i Karola, i Kamili, dzisiejszej królowej małżonki. Nawiasem mówiąc, ojciec króla Filip nigdy nie dostąpił analogicznego tytularnego zaszczytu.
  17.  
  18. Karol był też pierwszym za pamięci współczesnej następcą tronu, który na serio zainteresował się światem i polityką społeczną. Rolę duchowego ojca księcia filozofa przypisują niektórzy afrykanerskiemu pisarzowi i filozofowi Laurensowi van der Postemowi; Karol przed laty wygłaszał obszerne i skomplikowane wykłady, otwierając obrady rozmaitych szacownych gremiów. Ale jego zainteresowania były od sasa do lasa: architektura, program szkół, wsparcie bezrobotnych, medycyna alternatywna, a przede wszystkim ochrona środowiska naturalnego, ze sprzeciwem wobec GMO i energii nuklearnej. Nie stronił od zdecydowanej krytyki establishmentu politycznego. Zaczął pisać listy do ministrów, nie tylko z sugestiami, lecz napomnieniami. Karol – jak się wydaje – hołubi poglądy prostego Anglika. W początkach ery telefonów komórkowych apelował, żeby nie ulegać modzie i na przykład nie uczyć się pisania esemesów, a powrócić do historii, tradycji. Wielu intelektualistów odebrało to jako dyletanctwo i wstecznictwo, zwłaszcza kiedy książę w 2004 r. zakwestionował rządowy plan powiększenia odsetka młodzieży z wykształceniem wyższym.
  19.  
  20. Plany unowocześnienia monarchii
  21. Lewicowy dziennik „The Guardian” w 2015 r. wygrał toczony w sądzie 10-letni proces o dopuszczenie publikacji listów do ministrów, które rząd i pałac starały się trzymać pod kluczem. Aktywność Karola, ówczesnego następcy tronu, była sprzeczna z duchem konstytucji brytyjskiej, bo monarchii nie wolno wtrącać się do rządzenia ani nawet go komentować. Po procesie „Financial Times” napisał: „Dziedzic tronu staje się najpoważniejszą – we współczesnej historii – groźbą dla przetrwania monarchii”. Trzeba zaznaczyć, że w filmie dokumentalnym BBC, pokazanym na 70. urodziny Karola, on sam zapytany, czy taką aktywność będzie kontynuował jako król, odparł: „Przecież nie jestem głupi”.
  22.  
  23. Pikanterii przewidywaniom przyszłości monarchii nadaje sztuka teatralna, która nawiązywała do tej sprawy. W 2014 r. na West Endzie wystawiono „Króla Karola III” Mike’a Barletta. Fabuła jest taka: Karol po śmierci matki wdaje się w konflikt z premierem, sięga po królewskie prerogatywy, które od wieków są tylko królewskimi z nazwy, bo bez reszty pozostają w rękach rządu. I dopina swego, zarządza rozwiązanie parlamentu. Następca tronu William usiłuje mediować w konflikcie króla z parlamentem, wybuchają zamieszki, w końcu Karol abdykuje i tron przypada Williamowi. Sztuka wywołała oburzenie: recenzenci pisali o niej tak, jakby chcieli, by dramaturga osadzono w twierdzy Tower, co nie przeszkodziło w nakręceniu filmu pod tym samym tytułem o podobnym scenariuszu.
  24.  
  25. Nawet autentyczne i godne pochwały apele Karola o ochronę klimatu i przyrody są wyszydzane z powodu szkód dla środowiska spowodowanych przez rozrzutność dworu, na przykład liczne podróże samolotem na niewiele znaczące imprezy. Szkody wyrządzają plotki, jakoby Karol kazał sobie podawać naraz siedem ugotowanych jajek, by wybrać jedno odpowiedniej konsystencji. Wszystko to potwierdza słabą pozycję Karola, mimo niewątpliwie poważnych jego zalet, jak np. intensywna praca w organizacjach charytatywnych, którym patronuje. Zwłaszcza w założonej w 1986 r. The Prince’s Foundation, wspierającej projekty w zaniedbanych regionach kraju.
  26.  
  27. Dziś już trochę wiadomo o jego planach unowocześnienia monarchii. Rodzina królewska na proscenium ma być skromniejsza: Karol i królowa małżonka, następca tronu William z Kate i trojgiem dzieci, w przyszłości – jeśli się pogodzi z krajem – może jeszcze Harry z Meghan. Rezydencja w Szkocji, pałac Balmoral, gdzie zmarła Elżbieta, prawdopodobnie pójdzie na muzeum.
  28.  
  29. Czy skromniejsze notowania nowego króla nie spowodują ożywienia ruchów republikańskich, zwłaszcza w Australii czy Kanadzie? To sprawa czysto symboliczna, bo choć Karol jest tam głową państwa, to przecież nikt nie uważa, że są to kraje naprawdę podległe Westminsterowi czy Windsorom. Ale – jak podkreślamy – w monarchii mniej się liczą realia, a bardziej symbole.
  30.  
  31. Dziś mało kto uważa, że władza królewska pochodzi ze źródeł boskich (choć Bóg występuje w oficjalnym tytule monarchy i w brytyjskim hymnie). Król czerpie legitymację z popularności wśród ludu. To mechanizm psychologiczny zabawnie opisany przez Karola Marksa w I tomie „Kapitału”: „Oto ten człowiek na przykład tylko dlatego jest królem, że inni ludzie zachowują się wobec niego jak poddani. Oni znów, na odwrót, sądzą, że są poddanymi dlatego, że tamten jest królem”. Król Karol nie może nawet marzyć o poparciu, jakim cieszyła się jego matka, i musi zrobić wiele dla poprawy mocno wytartego wizerunku.
  32.  
  33. Jeśli się to uda.
  34.  
  35. Polityka 38.2022 (3381) z dnia 13.09.2022; Temat tygodnia; s. 14
  36. Oryginalny tytuł tekstu: "Karol, który długo nie był królem"
  37.  
  38. Marek Ostrowski
  39. Komentator i publicysta, wieloletni szef działu zagranicznego. Prawnik z wykształcenia. Pracował w Wielkiej Brytanii, Francji, Szwajcarii i Rosji. Autor książek, m.in. „Co nas obchodzi świat. Ściągawka na czas chaosu” oraz „Teatr sprawiedliwości. Aktorzy i kulisy”.
  40.  
  41.  
Advertisement
Add Comment
Please, Sign In to add comment
Advertisement