-Zostawisz mnie samą już od rana? - mruknęłam niezadowolna, ale i tak się uśmiechnęłam, gdy zaczął mnie masować. -Zapasowy klucz jest od razu przy drzwiach na półce. Na pewno go zauważysz. - przymknęłam oczy i całkowicie poddałam się jego dotykowi. - Zobaczymy się jutro? Mam wolne przez najbliższe dwa tygodnie i zapewne będę się bardzo nudziła. - powiedziałam zgodnie z prawdą. - Możesz przyjeżdżać do mnie, gdy tylko będziesz miał czas. W końcu nie bez powodu zostawiasz tutaj swoje rzeczy, racja? - uśmiechnęłam się, ponieważ między nami było naprawdę świetnie i dobrze nam się układało. Miałam nadzieję, że wyniknie z tego coś poważnego.