Advertisement
Guest User

Untitled

a guest
Jul 29th, 2017
62
0
Never
Not a member of Pastebin yet? Sign Up, it unlocks many cool features!
text 2.94 KB | None | 0 0
  1. A wiec co do Historii...wymyśliłem dwie i nie mogłem się zdecydować więc postanowiłem że napisze tu obie a może jeśli podanie zostanie zaakceptowane ktoś z ekipy da mi znać która została wybrana :D
  2. Historia(1): Grotar zanim został rycerzem śmierci był wprawionym wojownikiem srebrnej krucjaty gotowy umrzeć za jej idee. Podczas pobytu w kaplicy nadzieji światła sprawował się wzorowo....Ale jego żywot się szybko skończył. Podczas patrolu okolicy na zwiad napadła plaga. Gratar walczył razem z innym odcinając po kolei łby ghulom aż w końcu los się odwrócił. Wojownicy z braku sił w końcu zaczęli padać jak muchy. Zdeterminowany ork wykorzystał swoje umiejętności w walce aby pozostać żywym jako ostatni. Padając jednak z sił i wiedząc że nic nie poradzi na swoją pewną śmierć rzucił topór przyjmując los. Jednak nie pozwolono mu umrzeć. Stał się nieumarłym który mimo woli przyjmował każdy rozkaz bez sprzeciwu tylko po to aby zabijać. Rok, dwa lata, trzy i cztery...Siła i umiejętności nieumarłego orka zostały nagrodzone. Z krótkiego rozkazu Kel'Thuzada stał się kolejnym czempionem plagi walczącym tylko i jedynie o kolejne zastępy dla Króla lisza. A jednak, kolejne dwa lata a z jego umysłu zaczeły schodzić polecenia plagi. Coraz nie pewniej zabijał aż wkońcu przybył z własnej woli do hebanowej ostoi. Już nie służył królowi liszowi kiedy spostrzegł rycerzy śmierci hebanowego ostrza, zobaczył że teraz powinien walczyć nie dla plagi lecz dla jej zniszczenia.
  3. Historia(2): (od momentu patrolu)...Patrol zaskoczyła plaga. Wojownikom udawało się trzymać się razem pozbawiając nieumarłych łbów. Wszystko wskazywało że uda im się wrócić żywo do kaplicy, lecz były to tylko pozory. Głosy zajęły głowę orka, rozkazy i krzyki kazały mu zabić swoich przyjaciół. Nie mógł walczyć, to było dla słabej orczej głowy zbyt silne. Machnięcie toporem a głowa krasnala z którym walczył ramię w ramię potoczyła się po ziemi. Wszystko się odwróciło kiedy kupa mięśni dołączyła do ghuli tnąc wszystko kawałem metalu. Tak umysłem Grotara zawładnęła plaga. ( reszta standard z pierwszej historii, różnica ze nie jest nieumarłym )
  4.  
  5.  
  6. Koncpecja: Mój orczy rycerz śmierci będzie dosyć charakterystyczny. Najlepiej go opisać jako strasznie nieufnego wojownika po tym co przeszedł. Nie ufa absolutnie nikomu, wszędzie widzi przeciw niemu spiski. Nienaturalnie ostrożny orka zapewne wyróżnia się z tłumu takim zachowaniem jak picie jedynie własnych napojów, odmawianie kiedy ktoś zaproponuje mu usiąść. Całą swoją nieufność łączy z gniewem który czasami nadarza mu się uwolnić jeśli jest naprawdę ważny powód. Lepiej nie stać mu wtedy nie stać na drodze. Grotar nie uznaje swojej przynależności zarówno do hordy jak i przymierza. Uważa frakcje za niepotrzebny podział w związku tego że trzeba walczyć z Królem liszem jednocząc się.
Advertisement
Add Comment
Please, Sign In to add comment
Advertisement