Młody czarnoskóry osobnik urodzony w Las Vegas - miejscu pieniędzy i bankructwa przepełnionego hazardem. Był wychowywany w dosyć zarobionej rodzinie, lecz niestety mało opiekującej się nim. Brak swojej obecności wynagradzali mu w postaci pieniędzy, raz mniejszych, raz większych sumek tworząc z niego rozpuszczonego dzieciaka. Chodząc do szkoły, mianowicie "Welson High School" poznał paczkę znajomych, oczywiście fałszywych będących z Michaelem dla pieniędzy. Campbell wraz ze swoją paczką znęcał się nad młodszymi (podnosząc sobie samoocenę), mimo swoich kieszonkowych wyłudzał od tych młodziaków pieniądze. Nigdy nie czuł się z tym źle, gdyż rodzice płacili nauczycielom za zatuszowanie prawdy - Czuł się nietykalny. Po ukończeniu szkoły z dobrymi ocenami powoli zaczął odczuwać brak rozmów z rodzicami, brak wspólnych wyjść. Nadszedł czas, gdy Michael zebrał swoje kieszonkowe, zapakował się w walizkę i oznajmił rodzicom, iż wyjeżdża - Ci ku jemu zdziwieniu przytaknęli i dołożyli mu jeszcze trochę mamony(hajsu). Za swój cel wziął wyspę, na której postanowił zamieszkać - Nie mając większych pomysłów na życie. Nie minął nawet miesiąc, a czarnuch popadł w złe towarzystwo. Jego egoizm dosiągnął większy poziom, niż wcześniej. Częste pobicia, rozboje, w tym rabunki, a nawet handel zielskiem - Stoczył się, dalej ma wielki żal do rodziców.