kornik

- Ty, jak ty się nazywasz? Bo zapomniałem. Kornik? Rolnik?
- Normik.
- No więc posłuchaj mnie teraz uważnie, mormik. Byłeś na NSDAP?
- Tylko przez chwilę.
- No właśnie - a ja... znam kogoś, kto był znacznie dłużej i opowiedział mi to i owo. Wiesz skąd przyjechały korniki do NSDAP?
- Od Strażaka.
- No właśnie, memiarze Strażaka przywieźli ich z memawki. A myślisz, że to taka prosta sprawa wejść na memawkę, ogłupić jeszcze bardziej już głupiego kornika i przewieźć go do innej grupy?
- Chyba nie...
- No jasne, że nie! Udało im się to zrobić ponieważ wywozili tylko takich, co albo nie potrafili oprzeć się nieśmiesznym memom z Papieżem, albo byli największymi głombami z grupy i Ziemniak wywalał ich za paczkę lajków, bo i tak nie miałby z nich pożytku. I ci wszyscy nieudacznicy wylądowali u Strażaka, pośmiali się z Papieża, porobili memy. Świat poszedł do przodu, pojawiły się komputery, amfetamina, samoloty ale grupa Strażaka kilkakrotnie upadała, korniki rozsiały się po fejsbuku, lądując w końcu tutaj. Ale co z tego, jeżeli ich serca pompują tę samą krew – są potomkami człowieka bez serca, który rechocze na widok obrzydliwych memów z Ojcem Świętym albo tych obrażających prawdziwe kobiety - więc nie uważam że naszym memiarzom z NSDAP brakuje humorku!!!