CITY OF STARS— MAVERICK DOUGLAS aka timonek

| C I T Y    O F   S T A R S

-pureple-
(lepiej się postarajcie:)))

°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°

NICK NA WATTPADZIE : apotheroses

NAZWA SLOTU : timonek

°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°

IMIĘ I NAZWISKO : maverick douglas

*PRZEZWISKO : przyjęło się, że nazywany jest rick albo ricky. rzadko kto się do niego zwraca pełnym imieniem, bo jest ono zdecydowanie zbyt poważne i oficjalne, a jeśli już, to wszyscy robią to złośliwie i prześmiewczo, szczególnie nancy. a jeżeli rick usłyszy swoje pełne imię wypowiedziane podniesionym tonem, już wie, że najlepiej uciekać na kamczatkę, bo to zwiastuje jedynie problemy.

DATA URODZENIA : 29/04/99

NARODOWOŚĆ : kanadyjska

MIEJSCE URODZENIA : toronto, kanada

WAGA : 50 kg

WZROST : nędzne 163 cm

GRUPA KRWI : a rh–

RELIGIA : chrześcijanin, tak zwany “wierzący, ale niepraktykujący”. to znaczy, że do kościoła mu się raczej nie śpieszy, ale wierzyć wierzy, bo tak został wychowany.
°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°

OSOBOWOŚĆ :   rick, jako nieodłączna połowa największej dwójki idiotów w całym toronto, kieruje się w życiu dobrze znaną maksymą — hakuna matata. bowiem facet ten naprawdę żyje chwilą — z każdego szalonego momentu czerpie maksimum i nie przejmuje się tym, co będzie jutro, bo ważne jest to, co dzieje się właśnie teraz. nie myśli o studiach, pracy czy rodzinie, bardziej interesuje go fakt, kiedy będą zniżki w kfc albo nowy film marvela. nie martwi się konsekwencjami płynącymi z często absurdalnych i proszących o pomstę do nieba zachowań, a w jego życiu priorytetem jest niezły żart i dobra zabawa. jednym słowem — powaga jest mu tak samo obca, jak humaniście z krwi i kości fizyka kwantowa, o czym świadczą jego sprośne żarty na pogrzebach o grobowej atmosferze i takie tam. nie znosi się nudzić, zawsze musi znaleźć coś, w co mógłby wsadzić łapy i najlepiej to doszczętnie zniszczyć. bardzo często zachowuje się jak dziecko, jest totalnie niedojrzały. bywa głośny, bezczelny, szczery do bólu i można powiedzieć, że bezwstydny. nie zdarza mu się raczej zareagować adekwatnie do sytuacji, a dzień bez śmieszkowania to dla niego, prostolinijnie, dzień stracony. także rzec można, iż sarkazm to jego drugie imię, o czym aż za dobrze wie angela, która jest nim bombardowana praktycznie codziennie i nie zawsze jest w stanie ogarnąć, że rick nie mówi tego wszystkiego na serio.
   nazwanie go nieustraszonym byłoby zbyt mocne, ponieważ pewna cudowna pisarka napisała kiedyś, że bycie odważnym to nie jest robienie czegoś bez strachu, lecz pomimo strachu, a poza tym mówi się, że tylko głupi się nie boi, także podsumowując — zważywszy na niski poziom jego inteligencji, ricky jest pierwszy do wszystkich ryzykownych rzeczy. zawsze, gdy stoi przed nimi ciężka do podjęcia decyzja, rick macha na to ręką i mówi “raz kozie śmierć” i idzie do przodu. to też ten typ człowieka, który na horrorze na luzie je popcorn i nic go nie rusza.
   jednak pod pancerzem głupkowatego koleżki kryje się tak naprawdę lojalne serducho prawdziwego przyjaciela, które bije tylko i wyłącznie dla nancy. nie, nie żeby ta dwójka była słodkimi przyjaciółmi, którzy rzygają tęczą na prawo i lewo, absolutnie, to nie w ich stylu. ale kiedy ktokolwiek zagraża tej cudownej pani, maverick potrafi zebrać w sobie resztki godności i umówić się z konfidentem na solo za garażem czy coś. w sensie, jak dostałby kiedyś wiadomość, że nancy coś się stało, to najpierw stwierdziłby, że bujda, bo kto by ją dotknął, nawet kijem przez szmatę, ale potem byłby jak “okej, trzymaj moje chipsy, jadę tam zacząć trzecią wojnę światową” lub gdyby nancy wpakowała się w związek, byłby jak “błagam, kto by ją chciał” i jednocześnie “tylko spróbuj ją skrzywdzić—”.

CIEKAWOSTKI :
—nie, żarty o jego wzroście już go nie ruszają,
—ale tak, prowadzi czasem samochód, siedząc na poduszce,
—prawdopodobnie jest bardziej wtajemniczony w bajki dla dzieci niż same dzieci,
—jednym z jego ulubionym zajęć jest ćwiczenie bekania albo plucia na odległość, żeby być lepszym od nany,
—może nie jest to nic oryginalnego, aczkolwiek bardzo lubi uniwersum marvela i jara się nim nawet bardziej niż świnką peppą,
—cholernie dużo je, bo myśli, że pomoże mu to urosnąć,
—no i ogólnie dużo je, bo lubi, a ma szybką przemianę materii i jakoś szczególnie widocznie mu to nie szkodzi,
—to chyba nic dziwnego, ale nigdy nie był w poważnym związku,
—wiele osób uważa go za geja, bo zadaje się z nancy (???), ale nim nie jest, plot twist,
—prawdopodobnie ukończył razem z naną akademię pranków cheetos,
—ma paskudne wyczucie stylu.

ZNAJOMOŚĆ JĘZYKÓW : rick orłem nie był w szkole, toteż zna tylko angielski i ewentualnie przeklnie po hiszpańsku, jeśli jest potrzeba

LUBI : głupawe kreskówki wszelkiej maści ; często żałosne pranki ; ostre jedzenie ; chipsy ; niskobudżetowe horrory ; komiksy ; dobrą zabawę ; miętowe lody .

NIE LUBI : książek ; zieleniny ; kokosów, czy to w kosmetykach, czy w postaci jedzenia ; szarości ; burzy, w sensie nie boi się jej, ale boli go to, że nie może korzystać z elektroniki ; gęstej atmosfery ; narzekania na wszystko .

ZAINTERESOWANIA : jeśli uprzykrzanie życia innym się liczy, to plasuje się na pierwszym miejscu. podpiąć tu można także gotowanie, o dziwo, a także komiksy, kreskówki i tym podobne.

ŻYCIE CODZIENNE :   aktualnie jest w trakcie studiów, na których teoretycznie sam nie wie, co robi i jak się tam dostał. jego kierunkiem jest gastronomia (tak, miłość do jedzenia przezwycięża wszystko). w trakcie wakacji pracuje razem z nancy przy koktajlach.

°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°

FACE CLAIM : thomas brodie–sangster (tbh to on nawet wygląda jak timon)

BACK UP : tom holland

BACK UP BACK UP : cameron boyce;   (

°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°

RODZINA :
   • POPPY BAKER–DOUGLAS (mama, czterdzieści cztery lata, dystrybutor kosmetyków, fc: nicole richie)
   • THEO DOUGLAS (tata, czterdzieści siedem lat, analityk finansowy, fc: jack black)
        na całe szczęście dla całego wszechświata, a szczególnie rodziców maverick'a, jest on jedynakiem (nikt nie przeżyłby jego mniejszej albo większej wersji). coś, co na pierwszy rzut oka można bezbłędnie oszacować, to zdecydowanie fakt, iż wzrost odziedzieczył właśnie po nich. jeszcze przez niepamiętne czasy bycia kilkuletnim gówniakiem często im to wypominał, ale w sumie już mu przeszło. jako że i matka, i ojciec chłopaka są do niego podobni również pod względem temperamentu (pełni energii, żywiołowi, porywczy i przede wszystkim zabawni), tworzą przecudowną, jednocześnie przekomiczną rodzinę. ricky uwielbia zapraszać do siebie całą ekipę, a szczególnie nancy, która mówi już do jego rodziców “ciociu” i “wujku”, ponieważ zawsze wydarzy się coś, co będzie można powspominać. a zresztą mają duże podwórko. i to chyba w tym sęk.
   • GUSTAV (szczur, w sumie zastanawiałam się, czy dać ci fc, więc jeśli chcesz, to nie wiem, niech będzie to jakikolwiek biały szczurX”D)
   • ELVIS (też szczur, ten może być czarny)

RELACJE Z PACZKĄ :
   • PUMBA — po świecie chodzą cichutkie plotki, że te dwa osobniki dzielą jedną, maleńką komórkę mózgową. serio, oni zachowują się dosłownie jak chore psychicznie bliźniaki z mocami telepatycznymi — bardzo często wystarczy jedno spojrzenie, a oni wiedzą, o czym to drugie pomyślało i co trzeba wykonać. są praktycznie nierozłączni, rzadko kiedy można ich spotkać osobno. znają się prawie od zawsze i wiedzą o sobie najmniejszy szczegół. nie jest to jednak ten typ przyjaźni, że zawierają ze sobą pakt, iż jeżeli obydwoje nie znajdą drugich połówek do trzydziestki, to się pobiorą. nie, fuj, tylko nie to. oni uwielbiają gnoić się nawzajem, a dokuczanie sobie to czysta przyjemność. jakby jednego z nich zabrakło, drugiemu mimo to pękłoby serducho.
   • BAMBI — nie potrafi z nim ani rozmawiać, ani pisać, bo pochodzą z ewidentnie dwóch różnych światów i zawsze łapie go cringe, kiedy »bambi« używa swoich pseudo uroczych zwrotów i non stop wspomina o mamusi.
   • CRUELLA DE VIL — o zgrozo, jej lepiej za pazurki nie załazić. trzyma się trochę na dystans i stara nie podskakiwać, mimo że czasem mu nie wychodzi i, w zależności od nastroju chwalebnej damy, albo uchodzi za miłego błazna, albo za idiotę. nic pomiędzy i niech tak zostanie.
   • KERMIT — za żadne skarby jej nie rozumie. ciężki przypadek kobiety. mimo to stara się być w jej towarzystwie totalnie sobą, w sumie to zawsze taki jest, no więc chyba nie mają ze sobą na pieńku ani nic w tym stylu.
   • MINNIE — uwielbia obrzucać ją całą dozą sarkazmu i nieprzeciętnej ironii, której ona nie rozumie. jeśli robić pranki, to tylko i wyłącznie na niej. ona i tak wybaczy, a jeszcze na następny dzień kupi ci prezent, bo czemu nie.
   • NEMO — ich relacja jest bardzo w porządku. rick ma do niego totalnie neutralne podejście, bardzo go lubi i w sumie czasem zdarza mu się wyrwać go na coś bardziej szalonego. jeżeli w pobliżu nie ma nancy, zazwyczaj dosiada się do niego.
   • ALLADIN — potajemnie pobiera u niego lekcje podrywu w zamian za dobre jedzenie.
   • MIKE — dogadują się nawet nieźle. nie jest to poziom zażyłej przyjaźni, jednak ricky widzi w nim dobrego kumpla, z którym czasem może sobie pożartować. teraz znalazł w nim kozła ofiarnego i będzie torturował go przez te podejrzenia o morderstwo w odpłacie za te całe lata nabijania się z jego wzrostu.

RELACJE Z OSOBAMI SPOZA PACZKI : szczerze to nie ma żadnych innych znajomych poza tymi wariatami, ponieważ to już nie ten sam poziom zepsucia umysłowego. owszem, ma parę koleżanek i kolegów na studiach, jednakże te persony są nijak potrzebne mu do życia i widzi się z nimi jedynie w szkole.

REAKCJA NA WIADOMOŚĆ, ŻE MIKE JEST PODEJRZANY: na początku odebrałby to jako nieśmieszny żart w ramach odwetu za te wszystkie przykrości, jakie kiedykolwiek zadał mu z nancy, ale kiedy po raz setny »mike« oznajmiłby mu, że to niestety prawda, on zacząłby zamieniać się w sarkastycznego potwora i dosłownie dobijałby go swoim czarnym humorem i nieśmiesznymi żarcikami. no w każdym razie zero wsparcia i otuchy, zrobiłby z tego bekę.

*LOVE INTEREST : ten kolega nie dojrzał nawet do porzucenia świnki peppy, o jakim związku albo zauroczeniu my tu mówimy

*BACK UP : —

*ICH RELACJE : —

*CZY SĄ RAZEM : —

*ALBO CZY BĘDĄ : —

°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°

*INNE : kocham cię, zuzanko i sorka za takie odwlekanie oddania pastebina, ale te potworne dokumenty wysysają moją duszę, chęci do życia i resztki kreatywności, dlatego timonek wyszedł tak nijako w sumie, przepraszam

°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°
dziękuję za wzięcie udziału (jest takie słowo?) udziału 💛