TONNNNNNNNY

❝TO BYŁ OSTATNI SKOK.❞

oc: the dairy of jane
user: najprawdziwsza fanka aka pseudo_fanka
hasło:

❝WYPISAŁEM SIĘ Z RODZINNEGO BIZNESU. ❞

imię nazwisko: Tonny Alson
wzrost: 173 cm
waga: nie wiem ile się przy takim wzroście wazy, bo jestem karłem, ale pewnie koło 60 kg
ksywka/pseudonim: Ton, Al (nie mylić z alehandro), byłe nazywają go dupkiem; byle bez jakiś monstrów typu Tonniś, Alsonik, no no no; plus nienawidzi gdy zwraca się do niego pełnym imieniem i nazwiskiem, no po prostu nagle poważnieje, a mięśnie same się spinają;
data urodzenia: 01.03.1998, 20 lat;

❝ŚWIETNIE. A Z RODZINY SIĘ TEŻ WYPISAŁEŚ? ❞

charakter: Ohoho, Tonny to zdecydowanie nie jest typ aniołka. Ale za to go wszyscy właśnie najbardziej kochają.


Kocha wyzwania, zawsze musi znaleźć i zrobić coś co doda mu adrenaliny. Nigdy nie miał większych planów czy celów na życie— on po prostu chciał się wyszaleć. Niezbyt interesuje go luksusowe i statyczne życie jak z jakiegoś hollywoodzkiego średniaka. On cały czas za czymś goni, czegoś szuka w życiu. Chce je zdobywać garściami. Niezbyt lubi ustalone zasady, przełożonych, którzy mówią co ma robić czy chociażby czerwonego światła w sygnalizacji świetlnej. I wszystkim tym trzem "rzeczą", co jakiś czas musi pokazać to, że tylko on może rządzić swoim życiem. W sumie jednym z jego jedynych celów jest ciągła autonomia, zachowanie indywidualności i władzy nad własnym życiem. Bo w gruncie rzeczy Tonny jest samotnikiem. Pomimo że adoruje towarzystwo kobiet, to raczej gdy nie ma och przy nim, to siedzi sam gdzieś w ładnym miejscu i pali sobie papieroska. I zdecydowanie nie lubi szukać towarzystwa na siłę. Nie potrzebuje szczególnie dużo uwagi, ba, nie potrzebuje w ogóle uwagi od obcych mu osób. Nie ma problemu z byciem spontanicznym- w większości sam nie zastanawia się dłużej niż dosłownie chwilę nad jakimkolwiek podjęciem działania. Odpowiada mu brak planu, kiedy musi improwizować. Poza tym nawet gdy ma jakiś konkretny plan to raczej hm... jakby to ująć? nie ma planu B. EWENTUALNIE jest to po prostu ucieczka;

Z jednej strony to prawdziwy książę, z drugiej niekoniecznie. Może tak: tonny umie być gentlemanem, gdy potrzeba i gdy po prostu chce. To nie tak, że jest wtedy fałszywym skurwysynem, który jest miły, bo czegoś od kobiety chce. Nie, Tonny po prostu jest prawdziwym gentlemanem. Z drugiej strony facetowi umie obić mordę jak mało kto i to w dodatku za dosłownie kilka głupkowatych słów. W sumie jest trochę typem sadysty, szczerze mówiąc robienie innym krzywdy często sprawia mu wiele satysfakcji. Centralnie, kiedy z nim przegrasz bójkę or somethink on po prostu może cię jeszcze trochę pokopać, pobić czy cokolwiek, a na końcu i tak założyć swoje rękawiczki, wejść na motor i zostawić cię samego, pobitego. Ponadto zrywanie z dzieczynami również daje mu satysfakcję, gdy ty płaczesz i naciągasz struny głosowe prośbami, żeby wrócił, on tylko kpiąco się uśmiecha. Szczególnie kocha wygrywać z tymi, którzy są teoretycznie silniejsi. Z drugiej strony zwycięstwa tez dają mu dużą satysfakcję, sooo. Ale wracając, pomimo swoich dziwacznych zapędów, Tonny W ŻYCIU, podkreślmy to W ŻYCIU nie uderzyłby kobiety. I tu się pojawia jego prawdziwie dżentelmeńska natura— Tonny jest prawdziwym aniołkiem dla kobiet, dla mężczyzn to wcielony diabeł. Chociaż może źle to ujęłam— dla kobiet jakimi jest zainteresowany i jego ziomeczków to anioł, a dla wszystkich innych per demon.


Szarmancki, autoironiczny, zdecydowanie zbyt pewny siebie chłopak o nieco za długim języku. Umie być nachalny. Zdecydowanie umie być nachalny. I chociaż zwykle unika plaskaczy w policzek, bo nigdy nie robi nic strasznego w flirtach. Nie dotyka wbrew woli czy coś jakkolwiek to brzmi. Bardzo szanuje przestrzeń osobistą innych i sam również chce by inni ją szanowali. Ale słownie i po prostu egzystencjonalnie umie być nachalny. Często na jego twarzy widnieje łobuziarski uśmiech, przez który niektórzy idą z nim do łóżka, a inni mają ochotę zawiązać jak najgrubszy sznur na jego szyi.

Chłopak jest zagorzałym perfekcjonistą, wszystko w jego życiu musi już idealne— od zawsze nienagannych włosów, aż po skończoną akcję. Nienawidzi być brudny— w dosłownym sensie. Matko boska, krew na jego rękach to najgorsza rzecz jaka może go spotkać. Co śmieszne ta cześć jego charakteru niezwykle gryzie się z jego wyglądem— znoszona kurtka, ta sama od czasu, gdy wyszedł z okresu dorastania, wojskowe buty, skórzane rękawiczki, z wycięciami na palce, obowiązkowo ubrudzone zwykle dawno zaschniętym już błotem (i nie tylko). Ponadto nic nie wskazuje na to, by był jakoś bardziej niż przeciętnie zamożny. Mały domek na przedmieściach, z którego i tak korzysta bardzo okazyjnie, dlatego stoi raktycznie pusty, opisane wyżej ubranie, paczka średnio drogich papierosów... No może prawie nic. Bo Tonny wozi się niezwykle swoim kochanym Lauge Jensenem, a to nie jest tani wóz. I tak bardzo szybciutko przechodzimy do kolejnej cechy Tonny'ego. Otóż chłopak ma dwa "moody"/"tryby", jak kto woli. Chłopak dosłownie z chwili na chwilę może stać się ciętym królem lodu, zaraz po tym gdy miał niezwykle dowcipny nastrój i szczerzył zęby do wszystkiego. Powiedzmy sobie szczerze Tonny nie umie być skupionym/ skoncentrowanym i w tym samym czasie w humorze do rozmów itp. Jeśli się czemuś poświęca to w całości- gdy zwyczajnie coś jest dla niego ważne, nie umie nie być poważny. I to nie tak, że Tonny ma co najmniej rozdwojenie jaźni czy coś, normalnie też umie być ironiczny i cięty, ale zwyczajnie, gdy jest skupiony wyostrza mu się to kompletnie.

Oprócz tego Tonny jak każdy prawilny rycerz ma swój kodeks. Być może nieco spaczony, bo jakkolwiek nie lubi dzieci, to w życiu jakiegoś nawet nie tknie, za to pobicie dorosłego za pieniądze to już nic. I może Tonny ma coś nie tak z psychiką, ale tylko może. Bo Alson nigdy, ale to nigdy nie ma wyrzutów sumienia. Może to przez to, że zwykle nie jest najbardziej empatyczną i wrażliwą osobą na świecie? Who knows.

Pogłoski mówią, że w poprzednim życiu był jakiś ekstra księciem. Ale jedyne do czego Tonny się przyznaje to to, że w następnym życiu może pracować w piekle, byle na jakimś wysokim stanowisku. Bo tak, Alson nie wierzy w Boga. Ewentualnie zgłasza się do niego z zażaleniami i wyrzutami, ale tak codziennie jest zażartym ateistą.

Nie ma tu osobnego punkciku o kobietach, więc dodam to w charakterze. Alson jest praktycznie uzależniony od kobiet. Kocha wszelkie zołzy, niedostępne królowe, kobiety złośliwe i pewne siebie, te kuszące i lubiące zabawę w kotka i myszkę. Nie gustuje w nieśmiałych, słodkich i głupiutkich, jak niektórym się wydaje, Tak się zapędził, że w sumie trochę się w tym zatracił, on często wrzuca flirciaskie sformułowania w zwyczajnych rozmowach z dziewczynami. Czasami na złość czasami nie. No i stał się w tym dosłownie mistrzem. Poza tym jest doskonałym aktorem- manipulatem może trochę gorszym, ale aktorem świetnym. Wmówi ci tak dużo kłamstw jednego wieczoru, że w pewnym momencie nawet nie będziesz wiedziała czy w sumie to jego brat jest założycielem Samsunga czy on sam. I chociaż paradoksalnie to brzmi- Tonny uwielbia być szczery. Lubi po prostu powiedzieć nie, po prostu powiedzieć, że nie chce ciągnąć tej relacji.


Ale tak na koniec to po prostu ustalmy, że Tonny to idiota. Dziękuję bardzo.


historia: heh, no to tak. Zacznijmy od tego, że Tonny urodził się poza granicami Korei, w słonecznej Ameryce, frytkami i ketchupem płynącą. Mieszkał tam 9/10 lat, aż rodzice zaczęli mieć problemy finansowe (zmarli dziadkowie chłopaka, zostawiając im trochę długów) i byli zmuszeni do powrotu do rodzinnej (dla matki) Korei. Miał duży problem z zaklimatyzowaniem się, ciągle czuł, że niezbyt pasuje do tradycyjnej Korei i może nadal tak czuje. Pomimo to nie był jakoś szczególnie nielubiany w szkole. Ba, nawet był całkiem popularny wśród płci pięknej. Może nie był kapitanem drużyny koszykówki czy innym takim typem chłopaka i raczej z jego ocenami było mu już bliżej do miana kujona, ale jednak. W szafce, szczególnie w walentynki piętrzyły się listy miłosne i tym podobne. Chłopak był wtedy mocno nastawiony na wizję "moja teraźniejsza dziewczyna musi być kiedyś moją żoną, z którą będę miał dzieci i spędzę resztę żcyia", więc przez cały ten czas miał tylko kilka dziewczyn. Bardzo zależało mu na ocenach, bo chciał się dostać na kryminologię, tak wiem, życie sobie z niego zadrwiło. Ale on chciał być jak ojciec- niezwykły policjant. A potem zdarzyło się coś przez co Tonny zmienił się nie do poznania (ani nawet warszawy). Otóż jego rodzice zaczęli sprawę rozwodową, w trakcie której jego matka zmarła. W sumie do dzisiaj nie wiadomo czy było to samobójstwo, czy zawał, chociaż lekarze stawiają na to drugie. Jednak ojciec Tonny'ego był przekonany, że żona zmarła PRZEZ NIEGO. i z przykładowego ojca, który był autorytetem i największą chlubą Alsonów stał się wrakiem człowieka. Tonny na własne oczy widział jak ojciec popada w nałóg, traci pracę, przyjaciół, dom, a co njagorsze- widział jak traci ojca. I nic nie mógł zrobić, żadne prośby, wyrywanie butelek, nic nie pomagało. Aż w końcu Tonny czuł do ojca jedynie wstręt. Czasami nawet do dzisiaj go odwiedza, bo uważa, że to jego obowiązek. Ale rzadko i nigdy nie pozwala się dotykać ojcu. CZuje do neigo tak niewyobrażalny wstręt, ba, jeśli ktokolwiek wraz z samym ojcem na czele zapyta go o coś związanego z jego rodzicem, Tonny prawopodobnie odpowie, że nie ma ojca. Poza tym aktualnie jego tatuś mieszka w tak mało sterylnych warunkach, że pewnie któregoś dnia Alson przyjdzie do niego i zastanie go martwego. I będzie wtedy zapewne jedyną osobą, która przyjdzie na jego grób.

 Ale wracając po tym jak ojciec popadł w alkoholizm, Tonny przeszedł kompletną zmianę. Okej, być może nie wpadł w złe towarzystwo, ale sam stał się mniej kochaną i nastawioną na przestrzeganie zasad osobą. Dopiero potem wpadł w złe towarzystwo, bo chciał za wszelką cenę dorobić sobie.


rodzina: Seohyun Alson (tata, 57 lat); kiedyś przykładowa rodzina, ojciec zawsze chętny do zabawy, najczęściej w jakieś odmiany berka. był mocno wierzący, w sumie jak cała rodzina.

Somin Alson (mama; alktualnie miałaby około 52 lat); przykładowa mama? nie do końca. kobieta pewna siebie i zdecydowanie trochę zbyt lubiąca kontrolować wszystko i wszystkich. Szczera, bezpośrednia, ale w jakiś sposób bardzo przyciągajaca. Ojciec kochał ją bezmiary, nawet ze wszytskimi wadami.

lubi: ostre jedzenie, okulary przeciwsłoeczne, kiczowate kluby, mocno czerwone pomadki na kobietach (w sensie na ustach); sok żurawinowy; wszelką pizzę i napoje gazowane; energetyki;
nie lubi; hałasu, kurzu, pastelowych kolorów, zimna oraz zimy, gdy ktoś ewidentnie o siebie nie dba, wszelkich kaw, szczególnie tych bez mleka; babć i dzieci; piwo bezalkoholowe; gdy ktoś przesadza z alkoholem; ckliwych chwil; melancholijnych dni ze wspomnieniami na pierwszym planie;

ciekawostki:- kiedyś był niezwykle podjarany światem przestępczym, więc zna większość spraw sprzed 2015, dużo przepisów i wszystko co związane z perspektywą policyjną;
- został wychowany na piosenkach Linkin Park, Abby i Nirvany;
- rzadko kiedy choruje;
- nie lubi robali i brzydzi ich się, ale nie ma probelmu z natychmiastowym zabiciem ich, bez wrzasków i histerii;
- jedyne czego się boi to gigantyczne pająki i śmierć, więc w sumie mało czego się boi
- pali jedynie okazyjnie- kiedy jest wkurzony,smutny lub myśli, pomimo to zawsze ma przy sobie paczkę papierosów;

❝TATA ZAWSZE BYŁ TAKI OSTROŻNY❞

face claim: one, jaewon
back up: jay park?

❝TWÓJ TATA ZAWSZE MIAŁ CIEBIE❞

love interest: seulgi?
charakter love interest i okoliczności spotkania: co powiesz na współczesne romcio i julcia? Seulgi- aspirująca pani adwokat, albo początkująca dziennikarka. Pełna pasji tak samo jak lodu i dystansu. Feministka. Nie pochodzi z najbogatszej rodziny w korei, ale i tak jest bardzo zamożna, no cóż spadek po tatusiu nie został spisany na jej okropną macochę. Została oczywiście oszukana co do fachu Tonny'ego. jej celem jest zostanie co najmniej najlepszą, i tak stara się to realizować. Póki co to baba od posyłek, ale według niej jeśli tylko weźmie w ręce większą sprawę dopnie swego. Zwykle spotykają się gdzieś razem i Seulgi mówi o swoich postępach, a potem i tak wyjeżdzają za miasto. ALE NADAL SĄ TYLKO PRZYJACIÓŁMI Z BENEFITAMI, OFCCC. Cóż w tej relacji to Seulgi nie widzi tego jak Alson stroi się na każde wyjścia, jak dba o każde słowo.
Ale jak się poznali? Pewnie w jakiś klubie, na imprezie, a całość zapoczątkował jak nie inaczej przygodny seks