Advertisement
Guest User

Untitled

a guest
Oct 13th, 2019
92
0
Never
Not a member of Pastebin yet? Sign Up, it unlocks many cool features!
text 2.21 KB | None | 0 0
  1. Dzisiaj 13.10 kilkanaście minut po północy koło przystanku autobusowego przy skrzyżowaniu lutomierska-zachodnia spotkała mnie przykra sytuacja. Czekałam na nocny autobus i stał koło mnie chłopak, który z początku nie wyglądał podejrzanie (był ubrany w sportowe buty, dżinsy, i kurtkę wiatrówkę oraz miał na sobie czarno-żółty full cap i o ile dobrze pamietam plecak). Kojarzę, że szliśmy razem w kierunku tego przystanku i stanęliśmy oboje parę metrów od siebie. W oczekiwaniu na autobus słuchałam muzyki na słuchawkach i paliłam papierosa, nie byłam zaniepokojona jego obecnością bo wyglądał na normalnego gościa, jednak kątem oka widziałam, że mi się przygląda. Gdy wypaliłam papierosa podszedł do mnie na odległość parunastu centymetrów, więc wyjęłam słuchawki, a on wypalił do mnie z tekstem „ przepraszam ale ja bardzo lubię pokazywać k@*$^a”. Mimowolnie zaczęłam się rozglądać a on stal z opuszczonymi spodniami i zabawiał się swoim przyrodzeniem! Niestety sparaliżował mnie strach i po prostu odpowiedziałam coś pod nosem i zaczęłam zmierzać w stronę ludzi. Zniknął na pare minut po czym podszedł do mnie drugi raz ( w tym samym momencie zaczęłam go wymijać i „uciekać” w druga stronę , rzucał do mnie tekstami „ wiesz co bardzo mnie podniecają takie dupy” itp. Wykrzyczałam mu, żeby sp%@#*alał i uciekłam na przystanek na którym w między czasie zebrali się ludzie. Wtedy całkowicie zniknął mi z pola widzenia. Niestety nie pamiętam więcej szczegółów, było ciemno, miał czapkę i nie zakodowalam w pamięci jego twarzy. Jednak myśle, ze nie był to typowy ekshibicjonista, który na wyśmianie lub inna metodę w popłochu ucieknie, tylko był to zboczeniec który moim zdaniem może być niebezpieczny i w innych okolicznościach bądź mniej ruchliwym miejscu może po prostu zrobić komuś krzywdę. Stąd moja prośba, jeżeli jest tutaj dziewczyna która miała podobną sytuacje i kojarzy tego mężczyznę, proszę o kontakt. Mnie sparaliżował strach, po prostu cała się trzęsłam, jego zachowanie było bardzo wymowne i stanowcze. I apel do dziewczyn! Noście ze sobą chociażby gaz pieprzowy bo jak widać wykolejeńców nie brakuje
Advertisement
Add Comment
Please, Sign In to add comment
Advertisement