Dlaczego PiS wygrał wybory?

Dlaczego PiS wygrał, a nie wygrał nikt inny?
Wiecie, trudno jest dyskutować z narracją, że głupie madki znowu zagłosowały na PiS, ci durnie ze wsi to, robole nas uwalili, co za głupi naród i tak dalej.
Bo naród wcale nie jest taki głupi.
Jak co parę lat wybierasz sobie tych ładnych panów do Sejmu czy Senatu i widzisz, że oni sobie tam kręcą grube deale, dają stołki swoim i jedzą za dwa kafle, to liczysz, że coś z tego będzie. Bo, że będą robić grube deale i wpieprzać ośmiorniczki jest tak jasne jak to, że słońce jutro wstanie. I nieważne, z której opcji, to tak będą robić.
Chodzi o to, że wpieprzasz w podatkach strasznie dużo. Kwota wolna jest śmiesznie niska. Benzyna jest koszmarnie droga. VATy, CITy, srity. A drogi nadal dziurawe, a żarcie dalej gorszej jakości niż na Zachodzie, służba zdrowia sama ledwie dyszy, musisz płacić właściwie za wszystko i nie widzisz, żeby te pieniądze gdzieś do ciebie wracały. Ktoś je tam po drodze przeżre.
I taki przeciętny Kowalski to chciałby mieć kasę i co zjeść, ale chciałby też gdzieś pojechać, coś zobaczyć, pójść do kościoła (dla wielu ludzi to jest nadal ważna wspólnota!), chciałby mieć choćby złudną nadzieję, że coś otrzyma za to, co włożył. Że będzie bezpieczniejszy, że nie urwie mu podwozia na drodze, że jego dziecko nie dostanie alergii od wpieprzania gorszego jakościowego żarcia (mówię, co zasłyszałam od pediatry, która mi tłumaczyła skąd alergie - żarcie mamy koszmarne, gorsze niż na Zachodzie). Jego nic nie obchodzi konstytucja, sąd, fakt, że pokłóciliśmy się z sąsiadami, fakt, że prawo jest pisane na kolanie. On nie czuje, żeby jego to dotyczyło. Jego dotyczy wtedy, kiedy może się poczuć człowiekiem, a nie robotem zapieprzającym na dwa etaty za 1500 zł w pośredniaku.
Razemki to ostatnie rozumieją, ale nie rozumieją, że człowiek jest istotą społeczną i ciągle kościół stanowi dla ludzi ważną część. Also, Kowalski boi się nowości, a Razem mówi dużo o wolności i swobodach obywatelskich, ale mało o przeciętnym Kowalskim. Zauważa problem, ale ciągle jest go za mało.
Wiosna to gdzieś się pogubiła z programem. PO wiadomo, partia, która rządziła za kryzysu, ludzie im nie zapomnieli wypchnięcia na śmieciówki i do pośredniaków.
Człowiek chce żyć, chce żyć godnie, czasami go nawet nie obchodzi, że żyje na kredyt, bo to życie ma tylko jedno i wierzy tym, co mu raz na jakiś czas rzucą nawet jakiś ochłap, ale będą go głaskać po głowie i powiedzą, że go rozumieją, że go nie pozwolą skrzywdzić, że będzie sobie żył bezpiecznie i choćby w miarę dostatnio. A konstytucją rozpali w piecu, jeśli tylko ma to ogrzać jego maleńkie mieszkanie w środku zimy.