Discord: Dziadek#4673
SteamID: 76561198035512881
Forum: https://strefarp.pl/member.php?action=profile&uid=20154
Data urodzenia: 1999-09-06
Czym dla Ciebie jest Roleplay?
Roleplay to odzwierciedlenie świata realnego w grze, tworzymy swoją postać i kreujemy ją, tak jak nam się to w głowie poukłada, oczywiście
będąc świadomym aby zachować przy tym realizm,na codzień nie jesteśmy przecież Rambo i nie chodzimy z minigunem do szkoły.
Na serwerze zachowujemy się jak w normalnym świecie robimy prawo jazdy, znajdujemy pracę. Do odgrywania służą nam dwie proste komendy
/me i /do.
Jakie postacie odgrywałeś wcześniej?
około 3 lata na serverze SAMP, na którym odgrywałem Mafioze, Biznesmana etc. w GTA 5 troszeczkę mniejszy staż około pół roku.

Jakie postacie zamierzasz odgrywać na naszym serwerze?
Historia: Dzieciństwo i młodość Malcolma Roose'a nie różniła się wiele od standardowego "modelu". Jak każdy dzieciak, zdobywał w miarę dobre oceny w szkole a także interesował się sportem. Grał nawet jako pałkarz w szkolnej drużynie baseballowej. W rodzinie nia miał dużych problemów. Został wychowany w północnej części wyspy przez matkę – urzędniczkę oraz ojca, który był mechanikiem. Gdy skończył szkołę nie planował zostać doktorem, politykiem, czy prawnikiem. Zaczął pracę w firmie taksówkarskiej. Bardzo mu ona odpowiadała z racji iż kochał prowadzić samochód, a przy okazji mógł poznać nowych ludzi. Jego życie toczyło się spokojnie, aż do momentu poznania kilku tajemniczych mężczyzn. Nie przedstawili się oni z imienia ani nazwiska, a Malcolm nigdy nie poznał prawdziwych tażamości nieznajomych. Początkowo zaproponowali mu oni wzięcie udziału w nielegalnym wyścigu ulicami miasta. Zasady były proste: kto pierwszy na mecie, ten zgarnia 10 tys. Dolarów. Zaoferowali mu oni własny samochód oraz wpis na listę zawodników pod warunkiem iż otrzymają oni 70% pieniędzy z wygranej puli. Malcolm nie zdawał sobie wtedy sprawy z tego iż właśnie zaczyna się jego życie kryminalne. Początkowo wydawało mu się, że pasażerowie są lekko pijani, lecz zupełnie tacy się nie wydawali. "Raz się żyje" pomyślał, po czym otrzymał karteczkę z adresem oraz numer telefonu (zapewne jednego z nieznajomych). Długo myślał nad propozycją, bo przecież to niecodzienne zjawisko, aby dostawać zaproszenie na wyścig od kompletnie obcych ludzi. Ostatecznie zdecydował się udać na wskazany adres o odpowiedniej godzinie. Samochód nie robił wielkego wrażenia, ale ważne, że był sprawny. Malcolm wygrał wyścig, po czym podzielił się pieniędzmi ze "wspólnikami" i otrzymał propozycję kolejnej akcji.
Roose wykonał swój pierwszy "skok"w nocy 2016 roku. Liczył sobie wtedy 25 lat. Uderzyli na swoim terenie czyli w pobliżu Hrabstwia Blaine. On oraz kilka osób z gangu włamali się do pomieszczeń kasowych wyciągu górskiego w Los Santos i ukradli ponad 20 tys. dolarów. Łup był całkiem spory, więc na chwilę zadecydowali, by wrócić do uczciwego życia. Być może przyczaili się, by utrudnić policjantom śledztwo w sprawie włamania.
Banda Malcolma zawsze przedkładała zuchwałość nad finezję. Latem 2017 r. trzej zamaskowani mężczyźni zaczaili się na jadącą rowerem listonoszkę. Być może myśleli, że wiezie wypłatę dla pracowników miejscowych instytucji. Przeliczyli się, kobieta miała w torbie raptem 50 dolarów. Sama napaść była wyjątkowo brutalna: bandyci ściągnęli listonoszkę z roweru, poturbowali i wrzucili do rowu. Kolejny skok był przygotowany znacznie lepiej. Roose oraz dwaj gangsterzy uzbrojeni w pistolet gazowy wkroczyli do sklepu na stacji benzynowej. Tym razem Malcolm wystąpił w roli "mózgu", człowieka, który wytypował cel i opracował plan. A plan się powiódł: na łup złożyło się ponad 9 tys. dolarów. Rozzuchwalona sukcesami szajka zaczęła się rozkręcać. Jakiś czas później, Malcolm obstawiany przez kilku kompanów włamał się do biur Life Invadera na południu wyspy, skąd wyniósł około 25 tys. dolarów. Apetyt rośnie w miarę jedzenia. Pod osłoną nocy, Malcolm oraz czterech innych zbirów ukradło 3 samoloty z lotniska Sandy Shores. Jeden z nich wyładowany był bronią oraz narkotykami.
Warto wspomnieć, iż przy każdym napadzie, gang Malcolma miał ogromne szczęście i udało mu oddalić się od miejsca zbrodni, nie zostawiając żadnych śladów. Z takim arsenałem Malcolm zaczął myśleć o organizacji poważniejszych akcji: banki. Postanowił przeprowadzić się do miasta, aby dokonać bardziej szczegółowych obserwacji oraz rozpoznania terenu. I tu zaczyna się jego przygoda z prawdziwą, profesjonalną "gangsterką". Tym razem nie może liczyć na szczęście. Więcej ludzi na ulicach to więcej świadków. Sprawniej działająca policja także może stanowić problem. Czy poradzi sobie w nowym otoczeniu i trudniejszych warunkach?





Pomysł na postać: Być może zacznę od zwykłych zawodów, zajmie mi trochę, by zdobyć nowe znajomości, lecz nie będzie trwać to wiecznie. Spróbuję handlu narkotykami, małych napadów, czy zadzieraniem z miejscową policją oraz gromadzenia sojuszników, aby ostatecznie dokonać "tego" skoku. Na nim prawdopodobnie się nie skończy. Poza tym: kto powiedział, że musi się on w ogóle udać za pierwszym razem? Jedno wiem na pewno: nie będę się łatwo poddawać, a spróbuję aby Malcolma Roose'a kojarzył każdy w Los Santos. Nie powiedziałem, że koniecznie pozytywnie...
Jedna akcja:Troszeczkę schematycznie, ale czyż nie na tym polega bycie gangsterem i cały koncept GTA? Marzy mi się dokładnie zaplanowany napad na bank. Każdy szczegół ma być dopracowany, a wszystko dopięte na ostatni guzik. Wybrałbym do tego najlepszych, najbardziej zaufanych ludzi. Każdy odgrywałby ważną rolę podczas akcji. Zaprojektowałbym trasę oraz sposób ucieczki przed policją. Każdy członek napadu dysponowałby konkretnym ubraniem, identyczną maską oraz takim samym uniformem. Nie obejdzie się także bez modulacji głosów oraz pseudonimów. Po udanej akcji każdy członek otrzymałby równą, zaplanowaną wcześniej zapłatę i wróciłby do poprzedniego życia, w oczekiwaniu na kolejny SMS od Malcolma. Pewnie nie obejdzie się bez wszczynania wojen i konfliktów pomiędzy gangami w mieście. Bardzo chciałbym wziąć udział w akcji, w której gang Malcolma musiałby współpracować z innymi organizacjami, aby pozbyć się konkurencji. A może Roose ma inny plan, i tylko wydaje się dobrym sojusznikiem, a tak naprawdę, ma inne plany co do pozbycia się konkurencji? Mam nadzieję, że każdy gracz doceni moją postać, albo przynajmniej będzie dobrze bawił się biorąc udział w interakcjach z Malcolmem Roos'em.

Streamujesz lub nagrywasz content na swoje kanały?
Jeśli tak, podaj linki, czy też nagrania z przykładem twojego RP.
Nie streamuje jak i nie nagrywam.

Wyślij link do regulaminu oraz wskaż jego dobre i złe strony.
https://strefarp.pl/showthread.php?tid=1

Nie podoba mi się:
19. W akcji RP mogą wziąć udział jedynie 4 osoby. Wyjątkami są zwykłe rozmowy na garażu, wydarzenia, spotkania w swoich nieruchomościach.

- Wiem że jest to spowodowane tym że na serverze jest dostępne jedynie 32 sloty, ale mam nadzieje że jak już FiveM zwiększy liczbę slotów to się to zmieni.
Podoba mi się:
12. Szanuj swoje życie, jesteś człowiekiem, zachowuj się jak człowiek (Dotyczy to przestępstw, które bezsensownie zagrażają twojemu życiu, np. prowokowanie Policji do ataku).

-Mam już dość duże doświadzenie w RP i wiem jak to na niektórych serverach wygląda, głównie chodzi mi o ludzi zgrywających terminatorów biegających po mieście strzelających do każdego, dlatego cieszę się że jest taki podpunkt w regulaminie.
Sytuacja:
Okradasz sklep.
W środku znajduje się właściciel sklepu oraz cywil.
Obydwoje błagają abyś ich nie okradł lub nie zranił.
Jakbyś odegrał tą sytuację i jakie działania podjął?
Zakładam że posiadam broń, wchodząc do sklepu w masce wycelował bym z bezpiecznej odległości do cywili i powiedział że to napad, zażądał bym pieniędzy i innych ewentualnie potrzebnych rzeczy. Jeśli byłbym sam, starał bym się zrobić to jak najszybciej, zachowując bezpieczną odległość od cywili, jak najszybciej starałbym się ulotnić z miejsca napadu. Jeśli jednak policja pojawiła by się szybciej, przeszedł bym do negocjacji i użył karty przetargowej jaką są cywile. W przypadku gdyby był ze mną ktoś do pomocy zapewne podjął bym się zakucia cywili, w przypadku gdy jestem sam wole być ostrożniejszy i nie dać się przypadkowo obezwładnić. Po negocjacjach, gdy miałbym już wolny przejazd starał bym się zgubić pościg i jak najszybciej ulotnić, zmieniając ubiór i elementy po których można by mnie było powiązać z napadem.

Sytuacja:
Naprawiasz swój samochód na środku drogi,
ktoś podjeżdża od tyłu i zaczyna w ciebie celować z broni palnej.
Każą ci podnieść ręce i oddać kluczyki do samochodu.
Co byś zrobił w tej sytuacji i jak się zachował?
Tutaj nie ma wiele pola do działania, osoba celuje do mnie przez co tak naprawdę muszę zrobić wszystko co mi każe. Podnoszę ręce, oddaję kluczyki i słucham poleceń napastnika, odgrywając przy tym strach.

Złowiłeś złotą rybkę, masz jedno życzenie, jak ono brzmi?
Pragnę aby na swiecie skończyły się wszelakie wojny jak i głód.