Advertisement
Not a member of Pastebin yet?
Sign Up,
it unlocks many cool features!
- 00:31
- zyje prawie dziewietnascie lat na tym swiecie
- kazdy jest mi obcy a do tego sam nie znam siebie, mimo to
- staram sie byc bliski dla kazdego mi bliskiego
- nie rozumieja tego, widza kogos zlego, mam
- 00:43
- wrazenie, ze to wszystko zaczyna sie sypac
- a moze to zludzenie, moze mam przestac gdybac
- gdyby... gdybym byl szczesliwy to bym tego nie napisal
- ide do przodu ale depresja kaze mi sie zatrzymac
- 00:53
- wylalem tyle lez ze móglbym teraz w nich plywac,
- brakuje mi wyraz-u, tego jednego wyrazu twarzy
- która mówi, "tam gdzie jestes ty, tam jest mój azyl"
- nie jestem spokojny, ciezko mi to sobie wyobrazic, argh
- 01:04
- Kocham rodzine, choc prawie w ogóle jej nie mam
- Mam brata i mame, z reszta kontaktu nie mam
- Zajrzala do nas bieda, teraz juz nie tak straszna
- Bo mimo wszystko, robie wszystko, zeby do niej nie wracac
- 01:14
- Z bratem prawie w ogóle nie rozmawiam, bo chociaz
- dzielimy pokój to zyjemy w dwóch róznych swiatach, bo ja
- cos glupiego kiedys mu powiedzialem i
- chyba obrazil sie na mnie na stale, na amen
- 01:24
- Kocham tez mame, chociaz z dnia na dzien jest z nia gorzej
- Nie jestem przygotowany, ze moge stracic tak bliska osobe
- Nie moge, sama mysl o tym mnie przeraza
- Fortuna kolem sie toczy, moja plecami do mnie obraca
- 01:35
- Zyje przyszloscia, nie mam do czego wracac
- Jestem egoista, chociaz opieka chce otaczac
- I czuje, ze znów trace zmysly, kiedy o tym mysle
- CO raz mniej cokolwiek mnie obchodzi, czekam kiedy znikne
Advertisement
Add Comment
Please, Sign In to add comment
Advertisement