Advertisement
Not a member of Pastebin yet?
Sign Up,
it unlocks many cool features!
- Droga Seilo...
- Dobrze o tym wiesz, bo nie raz Ci o tym mówiłam, ale jesteś najprawdziwszą i najbardziej szczerą kobietą jaką poznałam.
- Zawsze mogłam na Tobie polegać i zawsze otrzymywałam od Ciebie wsparcie.
- W momencie kiedy piszę ten list strasznie się boję jutrzejszego dnia. Natomiast zrozumiałam jedną rzecz.
- To co miałam zrobić przez całe moje dotychczasowe życie zrobiłam.
- Może nie spełniłam moich marzeń, może nie umrę z poczuciem, że mam osobę, która mnie kocha i zawszę będzie, ale może ktoś inny je spełni.
- Kochana... nie poddawaj się i dąż do celu.
- Znajdziesz jeszcze osobę, która będzie Cię wspierać i kochać tak samo jak ja.
- Dziękuje Ci za każdej spędzoną minutę, żadnej nie żałuję.
- Kocham Cię moja siostrzyczko, zawszę będę.
- Jeżeli stanie się najgorsze zorganizuj mój pogrzeb.
- To moja ostatnia prośba.
- Zawszę będę o Tobie pamiętać,
- Charlotte
- ******************************************
- Cześć Lucyfer.
- Pamiętasz jak chciałam się z Tobą spotkać?
- Chyba już do tego nie dojdzie, bo muszę wyjechać.
- Pamiętam czasy jak moje dzieci latały w pieluchach z kluczem francuskim. Jak żył jeszcze Luke.
- Jako jedni z nielicznych przyjęliście go z otwartymi rękami.
- Za to Ci dziękuję.
- Jesteś super facetem i wierzę, że będzie Ci się dobrze wiodło w życiu.
- Trzymaj się,
- Charlotte
- ******************************************
- Lucas!
- Nigdy nie poznałam osoby, która by tak bezinteresownie słuchała o moich problemach jak Ty. Nie znaliśmy się długo, a byłeś w stanie okazać mi bardzo duże wsparcie.
- Kiedy dowiedziałam się, że nie żyjesz nie wiedziałam co mam myśleć.
- Na szczęście okazało się to nieprawdą.
- Chciałam Ci podziękować za wszystko co dla mnie zrobiłeś.
- Jestem Ci bardzo wdzięczna.
- Musze wyjechać.
- Uważaj na siebie,
- Charlotte
- ******************************************
- Hej San.
- Niestety nadszedł ten czas, kiedy muszę wyjechać.
- Chciałam Ci podziękować za wsparcie, jakim mnie obdarowałeś.
- Nigdy nie poznałam tak przyjacielskiej i pomocnej osoby, jak Ty.
- O poczuciu humoru i ciepełku płynącego z Twojego serduszka nie muszę bo nie raz Ci o tym mówiłam.
- Mam nadzieje, że pomiędzy Tobą, a Sky wszystko w porządku.
- Chciałabym Cię prosić tylko o jedno.
- Opiekuj się Dią i nie daj mu zginąć.
- San, jesteś wartościowym i kochanym człowiekiem, pamiętaj o tym.
- Jestem wdzięczna za to, że Cię poznałam.
- Kiedyś się jeszcze spotkamy,
- Charlotte
- ******************************************
- Heidi...
- Na wstępie chciałam Ci podziękować za opiekę w momencie, kiedy byłam w słabym stanie psychicznym i myślałam, że jestem księżniczką. Nie każdy by się tego podjął.
- Chciałam Ci podziękować za czas spędzony w Mokotowie, za każdą akcję, w której chroniłyśmy siebie nawzajem.
- Nauczyliście mnie wtedy, że nikogo nie zostawia się w tyle.
- Albo jesteśmy jednością albo osobnymi pionkami.
- Dzięki Wam dużo się nauczyłam, ale nadszedł mój czas.
- Muszę wyjechać.
- Pamiętaj! Jesteś wyjątkową, silną kobietą.
- Uważaj na siebie i nie daj sobą pomiatać,
- Charlotte
- ******************************************
- Kui, ty chiński mącicielu.
- Pamiętam, jak wprowadzałeś mnie do Rady Cieni.
- Wydaje się, jakby to było wczoraj.
- A były to niezapomniane czasy...
- Zyskałam wtedy bardzo dużo wiedzy, którą z czasem pogłębiałam.
- Wiesz, że byłeś dla mnie niczym ojciec, prowadzący mnie przez życie?
- Doceniam to, ile we mnie widziałeś.
- Do dziś pamiętam, jak mnie chwaliłeś.
- Chciałam Cię poinformować o moim wyjeździe.
- Nie wiem, czy wrócę.
- Chciałam Ci też podziękować za to, że we mnie wierzyłeś i nigdy nie pozwoliłeś mi zwątpić.
- Prosiłabym Cię tylko o jedno. Przekaż proszę Carbonarze, że mój dług zostanie spłacony.
- Nie daj się zabić,
- Charlotte
- ******************************************
- Oj Dia...
- Nawet nie wiem, jak mam rozpocząć ten list.
- Kiedy spotkałam Cię po raz pierwszy, pomyślałam: „Facet się śmieje z cudzego nieszczęścia”, ale z tej sytuacji śmiałam się razem z Tobą.
- Potem niespodziewane spotkanie w taksówce, gdzie zdałam sobie sprawę z tego, jak duże poczucie humoru masz.
- Kiedy zapytałeś się o mój numer, nie wiedziałam, czy chce Ci go dać, czy może lepiej Cię spławić.
- Z każdym spotkaniem widziałam coraz więcej Twoich zalet.
- Twoje nieudolne próby latania za mną były swojego rodzaju urocze.
- Byłeś ciamajdą i codzienne bycie w szpitalu x razy stały się dla mnie rutyną.
- Z czasem coraz bardziej zaczęłam lubić tę rutynę.
- W pewnym momencie zdałam sobie sprawę, że kiedy byłam z Tobą, zapominałam o istnieniu kogokolwiek innego.
- Przerażało mnie to, bo nie chciałam dopuścić do siebie kolejnego faceta.
- Kiedy powiedziałeś mi, że chcesz czegoś więcej, nie wiedziałam, jak się zachować. Finalnie podjęłam ryzyko.
- I nie żałuję.
- Z nikim nie było mi tak dobrze. Dzięki Tobie czułam się doceniana, kochana, wyjątkowa...
- Poniekąd myślałam, że to tylko sen, z którego się wybudzę, a potem znowu trafię do swojego szarego życia.
- Niestety okazało się to snem.
- Tak szybko jak to się zaczęło, tak szybko się skończyło.
- Chciałam Cię poinformować o moim wyjeździe.
- Raczej nie wrócę.
- Kocham Cię i szybko nie przestanę.
- Mam nadzieje, że znajdziesz kogoś bardziej odpowiedniego.
- Proszę, uważaj na siebie,
- Charlotte
Advertisement
Add Comment
Please, Sign In to add comment
Advertisement