a na dobranoc na podstawie wiersza pt" Całujcie mnie wszyscy w dupę" Juliana Tuwima. Wszelkie podobieństwo oczywiście zamierzone  jak ktoś ma się zamiar obrazić, to proszę bardzo, na zdrowie, zacytuje mu tyko słowa Ignacego Krasickiego " I śmiech może być nauką, jeśli się z przywar nie z ludzi natrząsa"



"Absztyfikanci Stain Wagonu
I LFNowskie makroboty
I piloci  Goonzagonu
I Pandemikowe  tytkodropy
Solarne dupki na lolficie
Z szajką najemnych pind na kupę
Nooby, patałachy, ciecie
Całujcie mnie wszyscy w dupę.

Marketowy spekulancie,
Widmo ekonomicznej cholery
Co w T8, Uemon, Bezecie,
Stuff wystawiasz na sellordery
Kontraktem mi wallet wyczyści
By z isków ugotować zupę
Spryciarze, szulerzy, oszuści
Całujcie mnie wszyscy w dupę.

Item plexowi dorobkiewicze
Wypierdy Covenowego ducha
(Ja was w Eso nie policzę
Ale sprawdzę jaka raciarka krucha)
Krnąbrne matoły i tępe chuje
Ci co się brzydzą pevpe
Ci co logoffski, i ten co afkuje
Całujcie mnie wszyscy w dupę.

Socjały nudne i ponure
Nekrofile, Zwyrodnialcy,
Podpadający pod prokuraturę,
Czciciele emo i obrażalscy,
Ci co wszystko już widzieli
a zobaczyli tylko kupę.
I ci co nigdy nie pojęli
Całujcie mnie wszyscy w dupę.

Item ów pilot  ze szkoły Bufon
Co dużo chciał, a nic nie może
Item profesor FC G…aron
(Pan wie już za co, profesorze!)

I ty pierdoło co straciłaś Cariera
Staklowana przez hostów grupę
Co nigdy nie czytasz Intela
Całujcie mnie wszyscy w dupę

Item emeryci zimnokrwiści
Mordulce, co już żeście leniwe
Historyczne snujecie opowieści
Że „ w ‘39 to mieliśmy bitwe”
I podstarzali geriatrycy
Zebrani w marudzącą trupę
Z gromadką dzieci przy spódnicy
Całujcie mnie wszyscy w dupę

I ty fortuny skurwysynu
Zabójco n-tego officera
Co splendor  i chwałę Covenu
Nosisz na piersi pozera
I ty , co supercarierem dziś racisz
A wczoraj po loot wyciągałeś łapę
Ty co na PVP czasu nie tracisz
Całujcie mnie wszyscy w dupę

Item carebeary i marudy ,
Ciągnący z Sanshy grubą rętę,
O, płaczki z końca mapy,
Z Eso i Stain afki zawzięte
I ty, legendo, co POSów
Karmisz dzisiaj całą kupę
A na killboardzie brak Ci kilów
Całujcie mnie wszyscy w dupę.

I wy, z którymi nigdy nie latałem
Lub pominąłem was przez litość,
Albo dlatego, że się śmiałem
Bo taka was tu obfitość,
I ty wodzu, co za modlitwę tę
Zapewne skarzesz mnie na ciupę,
Boś się stał Carebearów hersztem
Całujcie mnie wszyscy w dupę! …"