Advertisement
Guest User

Untitled

a guest
Jul 16th, 2019
522
0
Never
Not a member of Pastebin yet? Sign Up, it unlocks many cool features!
text 4.12 KB | None | 0 0
  1. 1)
  2. Mam 20 lat i od roku znajduje się w zakładzie psychiatrycznym, trafiłam tutaj z powodu prób samobójczych i mojego zachowania, zaczęłam zadawać się z sektą która nie miała dla mnie dobrego wpływu lecz jeszcze gorszy wpływ miał na mnie syn bardzo bogatej rodziny, moja rodzina robiła razem interesy i postanowiła że dalsze plany firmy przejmiemy my lecz to nie był dobry pomysł, firma ta pod przykrywką handlowała luźdzmi i narkotykami. Gdy dowiedziałam się prawdy odcięłam się od rodziny i swojego "chłopaka" postanowiłam powiedzieć o tym wszystkim policji, w ten czas rodzice zrobili ze mnie chorą psychicznie by nikt mi nie uwierzył, załatwili papiery które to niby miały potwierdzić, wieczorem zakradłam się do firmy lecz był w niej mój były.. zaczął mnie dusić i grozić że mnie też sprzedadzą, ja próbowałam walczyć i bronić się, uderzyłam go w krocze a ten upadł uderzając głową o kominek... wykrwawił się a mnie zamknęli w ośrodku.. poznałam tam Ciebie, miałeś być moim nowym opiekunem, miałeś mi pomagać, zmieniać opatrunki, karmić mnie i pomagać w czynnościach podstawowych. Pani która się mną zajmowała odeszła gdyż wbiłam jej strzykawke w udo lecz zrobiłam to nie bez powodu... Teraz to Ty miałeś przejąć kontrole nade mną i nad moim losem. Każdy w tym małym mieście o tym mówił, mówili o mnie i o tej całej sytuacji lecz nie wiedzieli co stanie się później.. nie widzieli jeszcze co się zacznie, w mojej głowie to miasto nie miało prawo bytu, zbyt dużo kłamstw i manipulacji ludźmi przez moich rodziców i rodziców mojego zmarłego chłopaka*
  3.  
  4.  
  5. 2)
  6. *pewnego dnia gdy zbliżał się zachód słońca postanowiłam wyjść pobiegać do lasu. Biegając zauważyłam dwóch mężczyzn. Kłócili się i to dość agresywnie. Stanęłam za drzewem i obserwowałam sytuacje, niestety nie miałam telefonu by zadzwonić po policję. Po chwili jeden z mężczyzn wyciągnął broń i wymierzył w drugiego który leżał na ziemi. Oddał strzał.. a ja zamarłam, mój oddech przyspieszył. Gdy cofałam się powoli można było usłyszeć dźwięk łamanych gałęzi. Spojrzałeś na mnie i zacząłeś za mną biec. Biegałam szybko przez las, zauważyłam stary opuszczony budynek do którego szybko się udałam. Weszłam przez wybite okno w piwnicy. Schowałam się w jednym z pomieszczeń, usiadłam w kącie w pół mroku. Mój oddech przyspieszył, czułam duży niepokój*
  7.  
  8.  
  9. 3)
  10. Zostałam porwana przez trzech mężczyzn. Wracałam spokojnie do domu, później poczułam tylko ból i obudziłam się w ciemnym pomieszczeniu, szybko zorientowałam się że jestem w piwnicy. Byłam przywiązana do starego grzejnika. Leżałam na zniszczonym materacu w podartych ubraniach. Moi oprawcy przynosili mi tylko wodę i kilka bułek abym nie wykończyła się z głodu. Jeden z nich próbował się do mnie dobierać lecz ja nie chciałam na to pozwolić, szarpałam się mocno i kopałam w wyniku czego zostałam zraniona nożem w udo. Pozostali mężczyźni odciagneli go ode mnie i owinęli udo bandażem. Siedziałam w tej piwnicy przez kilka dni do czasu gdy policja nie zaczęła się tym interesować. Mężczyźni musieli uciekać by znaleźć szybko jakąś kryjówke. Zawieźli mnie do Ciebie, miałeś wobec nich dług gdyż kiedyś uratowali Ci życie. Miałeś mnie pilnować bym nie zrobiła czegoś głupiego
  11.  
  12.  
  13.  
  14. 4)
  15. *od kilku dni czuje się obserwowana. Kilka razy pod domem stało to samo auto, było to dziwne gdyż nigdy nie widziałam takiego auta w okolicy. Gdy wychodziłam wieczorem do koleżanki zaczepił mnie młody mężczyzna ubrany na czarno.. potem poczułam tylko silny ból głowy i ciemność przed oczami. Obudziłam się w jakiejś ciemnej piwnicy na starym materacu, byłam przywiązana do grzejnika. Moje ubrania były poszarpane, nie wiedziałam zupełnie co się dzieje. Po tygodniu mężczyźni zabrali mnie do jakiejś dużej hali, było tam dużo dziewczyn które zostały porwane jak ja i wystawione mafii na sprzedaż. Byłeś tam również Ty, młody mężczyzna, szef mafii. Gdy Cie zobaczyłam przypomniałeś mi się.. chodziłam z Tobą do liceum*
Advertisement
Add Comment
Please, Sign In to add comment
Advertisement