Advertisement
Guest User

Untitled

a guest
Jun 26th, 2019
84
0
Never
Not a member of Pastebin yet? Sign Up, it unlocks many cool features!
text 3.27 KB | None | 0 0
  1. Każdy z nas ma swoje cele i marzenia w życiu, do których dążymy. W niektórych przypadkach są one absurdalne i niemożliwe do spełnienia. Niestety. Tak to już w życiu bywa.
  2.  
  3. Zaczynając od samego początku, zawsze chciałem mieć wystarczająco pieniędzy, wiadomo, żeby na nic nie brakowało, żebym jeździł autkiem niekoniecznie w gazie i nie musiał korzystać z kuponów w fast-foodzie.
  4. Moją pasją była muzyka, będąc jeszcze w podstawówce, uczęszczałem nawet na lekcje śpiewu.
  5. Cała historia zaczyna się w pierwszej klasie szkoły ponadgimnazjalnej, wiadomo, imprezy, te słynne walenie browarów w plenerze i popijanie wódki ze znajomymi przy grillu.
  6.  
  7. Wybrałem się do liceum, na profil biol-chem-mat, mimo że nigdy nie miałem do tego ani zamiłowania, ani umiejętności. Poznałem wtedy mojego dobrego przyjaciela, nazwijmy go Tomek. Podszedł pierwszy by się przedstawić, wysoki, dobrze zbudowany, ciemne włosy, można by pomyśleć, że sportowiec.
  8. Po dłuższej znajomości z Tomkiem, okazało się, że lubi sobie popić, czasem wciągnąć krechę czy przypalić jakiegoś franciszka.
  9. Tomek zapoznawał mnie z nowymi ludźmi, najczęściej tymi, z którymi imprezował.
  10. Udało mi się nawet poznać jego kumpla-dilera, który zawsze miał coś dla Tomka przy sobie.
  11. Po poznaniu kumpla-dilera, zacząłem obracać się w szemranym środowisku, przypalałem pierwsze skręty, brałem pierwsze prochy.
  12. Następnie samemu zacząłem wprowadzać substancje psychoaktywne do obrotu w liceum do którego w tamtym czasie chodziłem. Świetnie zarabiałem, to było finansowe spełnienie moich marzeń.
  13. Tomek w tym czasie, ku mojemu zdziwieniu, zajął się muzyką i niestety, ale za każdym razem, gdy go widziałem, a zdarzało się to już coraz rzadziej, latał upaprany prochem, jak jebane prosie.
  14. Sprawdziłem jego pierwsze kawałki, które kręcił z chłopakami z jego bloków, i wrzucał na Youtube. Podpisywał się pod nimi ksywą Bojkot.
  15. W tym momencie zacząłem być głównym dostawcą Tomka, a zarazem nasza znajomość się pogłębiała i kwitła.
  16. Któregoś razu, gdy miał za sobą już wiele przypałów i problemów z prawem, postanowił że nie będzie tak żyć, że musi coś zmienić. To było pod koniec liceum, totalnie najebany, zadzwonił do mnie, i zapytał czy nie chce założyć z nim grupy raperskiej, mówił że się zmieni i przestanie brać prochy, że muzyka jest jego ukojeniem. Po dłuższym przemyśleniu, powiedziałem tak, w końcu pamiętałem jak się śpiewa, jeszcze z lekcji śpiewu, a bez Tomka moje życie straciłoby na wartości materialnej i duchowej.
  17.  
  18. Szło nam dobrze, świetnie prosperowaliśmy; koncerty, płyty, kolaboracje, zaproszenia na wielkie eventy, etc.
  19. Jednak Tomek któregoś dnia się obraził, a my musieliśmy odwołać duży koncert w wielkim mieście.
  20. Wszystko zaczęło się sypać, i zaczęliśmy tracić wiarygodność, nasz fanbase się popsuł.
  21. Rozpadliśmy się, obydwoje poszliśmy w swoje strony.
  22. A mogłeś przyjechać na ten jebany koncert w Toruniu, Młody G, Belmondziarz ty skurwysynu.
Advertisement
Add Comment
Please, Sign In to add comment
Advertisement