QUEEN'S GUN by HYUNSUKSMILE
czyli o tym, że rodzice bywają gorsi od dzieci


      ⸺ CZY MY TO NAPRAWDĘ CHCEMY ZROBIĆ?


username :: prawdziwa pseudo_fanka
hasło :: unikam odpowiedzi na to pytanie.


      ⸺ ZWŁASZCZA MAJĄC TAKIEGO KRETYNA JAK
          TAEHYUNGA.


imię i nazwisko :: seo somin
data urodzenia :: 31.03 ((Somin to baran w obu znaczeniach))
znaki szczególne :: na szesnaste urodziny zrobiła sobie couple tatuaż ze swoją ówczesną przyjaciółką. Także teraz została z dość pokaźnym tatuażem na lewym pośladku. Strasznie go nie lubi, tak samo jak swojej starej przyjaciółki, dlatego rzadko kiedy pokazuje się w bikini. Oczywiście na codzień aż tak jej nie przeszkadza— tylko dlatego, że zwyczjanie go nie widzi. A jeśli chodzi o wzór to w sumie jeśli masz pomysł, to możesz sobie wymyślić, bo ja zbyt nie mam pomysłu, ale może to być jakaś kiczowata kiść kwiatów.


      ⸺ CZY TY SUGERUJESZ, ŻE JESTEM NIEKOMPETENTNY?


charakter :: a ja się rozpiszę :)

Somin na pierwszy rzut oka wydaje się być bardzo sztywna. Pani idealna, poukładana i te sprawy. Cóż, nie jest to do końca prawda, ale o tym za chwilę. jej śliczna buźka (jeśli ktoś mi powie, że solar to nie bogini to dostanie w dziób) w połączeniu z zapałem do pracy zawsze dawała jej pozycje prymuski. Już w na początku gimnazjum objęła urząd przewodniczącej szkoły i już wtedy jej popularność zaczęła masakrycznie rosnąć. Bo powiedzmy sobie szczerze: kto nie polubi pięknej, pilnej dziewczyny, całkiem rozumnej, która po lekcjach chodzi na wolontariat i zawsze pięknie się uśmiecha? Takie złudne wrażenie ideału zawsze się za nią ciągnęło. Ale Somin broń Boże nie chciała ludzi z błędu wyprowadzać. Zwyczajnie wywracała mentalnie oczami na widok tych wszystkich śliniących się nastolatków.

Bo Somin już taka jest— często gdzieś na końcu języka trzyma te wszystkie cięte słowa. No chyba, że naprawdę ją irytujesz. Zwykle jej mysli pełne są wulgarnych wyzwisk, po których jedynie wzdycha i w końcu nie odzywa się w ogóle.

Ale cóż. Powiedzmy sobie tak— Seo to zdecydowanie towarzyska osoba. Ubóstwia uwagę, pragnie jej jak ćma światła i tak samo do niej lgnie. Tak naprawdę lubi, gdy ludzie się na nią patrzą, kocha gdy o niej mówią, najlepiej w jak najlepszym kontekście. Zawsze miała pełno znajomych, a gdyby chciała pewnie mogłaby mieć jeszcze więcej. Kiedy chce jest naprawdę rozgadana, zabawna i w jakiś sposób zawsze umie złamać te pierwsze lody. Uwielbia spotkania grupowe, wszelkie ogniska, koncerty— słowem wszystko, gdzie jest pełno ludzi. Ale sam na sam też daje radę. Jest całkiem sporą plotkarą, jednak o dziwo jest całkiem dobrą słuchaczką.

Uwielbia ryzyko. Kocha gdy coś się dzieje, gdy adrenalina buzuje i często gdy nawet najwięksi twardziele srają w porty, ona jedynie piszczy z ekscytacji. I o dziwo nie wygląda na to po pierwszym wejrzenia, więc kiedy chłopcy zapraszali ją na horror do kina, licząc na krzyki i romantyczne przytulasy, albo do parku rozrywki, to mocno się mylili.

Jest osobą, która skrada męskie serca już po pierwszym spotkaniu i która umie wywołać rumieniec na twarzy mężczyzny samym swoim śmiechem. I o ile gdy była młoda, strasznie ją to jarało, każdy zwiazek był dla niej jak nowy film, to teraz po tylu latach sprawy nabrały innego toru. Somin kocha bawić się ludźmi. Gra w kotka i myszę? Tak. Niejasne znaki? Oczywiście. Jak już mówiłam— Somin umie trzymać język za zębami. Ale raczej chodziło mi o to, że Seo nie powie nauczycielowi, że go nie lubi, bo chce, nie powie komuś, że podwinęło mu się ubranie czy chociażby nie powie ci, że wasz wspólny projekt to klapa, gdy ty jesteś nim kompletnie podjarany. Za to Somin uwielbia spławić swoich adoratorów. przyjaciółka mówiła jej kiedyś, że w takim tempie nigdy nie pozna swojego księcia z bajki, ale Somin na to jedynie się śmiała. Stałe związki przestały ją interesować jakoś na przełomie gimnazjum i liceum. I o dziwo— bo niektórzy sądzą inaczej— Somin nie jest dziwką. Ona staranie dobiera sobie parterów, nawet na tą jedną noc, na ten jeden pocałunek. I kiedy ty jesteś z siebie dumny, bo "zdobyłeś" tak świetną laskę, ona gdzieś tam w tle jedynie prycha. Bo tutaj to ona zdobyła ciebie. W ogóle Somin niezbyt trawi mężczyzn. Dosłownie ją wkurzają. Nienawidzi ich za to, że we tak łatwo dają się zakochać. Nienawidzi tego, że wystarczy by ładnie się uśmiechnęła, a już ma wszystkich. Nienawidzi tego dlatego, że Somin uważa siebie za kogoś więcej niż ładna buźka, cycki i pupcia. A dla poznanych mężczyzn właśnie to się w niej liczy. Gdyby dostawała dolara za każdy komplement na temat jej urody byłaby milionerem, za to gdyby dostawała dolara za każdy komplement na temat jej charakteru? Prawdopdobnie miałaby tak samo puste konto jak ja. Ona trzyma się solidarności jajników. A tak na marginesie pomimo tego że somin zawsze mówi wszystkim, że jest osobą hetero, nie ma żadnych zaporów by próbować różnych r z e c z y (you know) z płcią piękną.

Ma skłonności do bycia złośliwą i gdyby nie umiała czasami się powtrzymać śmiało mogłaby być ogłoszona największą żmiją na ziemi. Dosłownie. Jak bardzo niewinnie by nie wyglądała, tam w środku ma głosik co najmniej Heather, która komentuje wszystkie wydarzenia, nie szczędząc od wyzwisk.

Ale przechodząc do największych wad Somin. Jest okropnie uparta, uważająca siebie za wszechwiedzące medium, które nie może się pomylić. Nie lubi, gdy ktoś umie ją "czytać", albo po prostu mówi dokładnie to, o czym dziewczyna mysli. Czuje się wtedy bardzo niekomfortowo.

Ma ognisty temperament, prawdopodobnie po swoim włoskim dziadku. Choleryczka. Kobieta przełomowa, twardo stąpająca po ziemi, odporna na wszelkie niepowodzenia niczym skała. Jest niczym senna fantazja nastolatków. Ponadto Somin bardzo szybko się uczy, ba, to kobieta multi talent, dlatego jeśli coś jej nie wychodzi za conajmniej drugim razem mocno się denerwuje i niczym małe dziecko oznajmia wszystkim, że dana rzecz jest co najmniej głupia i bezużyteczna.

Jest kreatywna. Zawsze szuka wyjścia z sytuacji i nigdy się nie poddaje. Albo ma po prostu bardzo wysoko założoną poprzeczkę która wyznacza moment klęski.


historia :: Somin pochodzi z BARDZO, ale to BARDZO przeciętnej rodziny. ojciec lekko otyły, z piwnym brzuszkiem, mama trochę szczuplejsza i pewnie kiedyś bardzo piękna, chociaż po pracy w domu i w zakładzie średnio to widać. No i domek w na przedmieściach miasta, stan średni.

Jednak Somin nie czuła się jak w przeciętnej rodzinie. Bo rodzina powinna się kochac, wspierać, niezależnie od wszystkiego. A tutaj Seo czuła, że to jednostronna miłość. Bo o ile Somin zawsze kochała swoich rodziców, to ci ją prawie wcale. Od dziecka usiłowała przykuć ich uwagę, wybijając się jako prymuska, zdobywczyni wszelkich nagród. Ale oni byli niewzruszeni. Somin doskonale wiedziała, że państwo Seo nigdy nie chcieli dziecka. Zniszczyła karierę swojej mamie, ówczesnej modelce, która była zwyczajnie zbyt słaba, by usunąć ciąże i kazała związać się z nią jej ojcowi, który również miał inne plany, ale moralność nakazywała zostać przy dziecku.

Zamienników matczynej miłości usilnie szukała właśnie w mężczyznach. W osobach, przy których wciąż boi się zostać na dłużej, bo być może ją zranią. Być może również nie będą jej kochac.

Somin mimo wszystko wiekość swojego dzieciństwa przeżyła sama. W jej okolicy brak było innych dzieciaków, więc po prostu często sama bawiła się ze sobą, tworząc najróżniejsze rzeczy z patyków i liści oraz rozwiązać swoją kreatywność.

W gimnazjum przeprowadzili się z rodzicami do centrum miasta, a życie towarzystwie Somin zaczęło kwitnąć. A jeśli w liceum wciąż jest gdzieś spis wszystkich prymusów i przewodniczących szkoły, to z pewnością gdzieś tam jest Somin. Przykładowa uczennica.

Tak naprawdę Somin ma okropnie małe pojęcie o świecie przestępczym. Ale imponująco szybko się uczy, wiec pewnie zdziwi wszystkich. Poza tym pewnie nie pozwie o tym swoim rodzicom i będzie ich okłamywać, że pracuje gdzieś w słonecznej Hiszpanii.

Ale teraz taka historia Somin, która działa się jakos około 16 roku życia. Razem ze swoją przyjaciółką Hyunjin, Somin miała zdobyć krajowy medal piłki siatkowej. Tak, to był ich cel, ale w międzyczasie, gdy doszły do poziomu "wojewódzkiego" u Somin wykryto astmę. hyunjin uparła się i młoda, ambitna Somin uznała, że da radę zdobyć złoto. I zdobyły, jednak zaraz po meczu Seo zemdlała i były nawet przypuszczenia, że może się nie obudzić. Dlatego hm, Somin i Hyunjin zwerwlay kontakt.

      ⸺ OSTATNI RAZ JAK BYLIŚMY W ANGLI, UPIŁEŚ SIE I NA STOLE W TOWER TAŃCZYŁEŚ, ŚPIEWAJĄC GOD SAVE THE QUEEN.


face claim :: solar

back up face claim :: seolhyun aoa


    ⸺ ...NO I CO Z TEGO. CO TERAZ BĘDZIEMY TAM ROBIĆ


lubi :: rocka; filmy sci-fi; krzyżówki; grejpfruty, kiwi i wszelkie inne owoce; podróże, szczególnie te nieplanowane wycieczki; motocykle; wszystko co ma jeans; zielone rośliny; berety; czerwony, błękitny i ciemny zielony; śmiać się; plaże, ogniska; krótkie spódniczki i wszystko co opina jej sylwetkę i pozwala czuć się atrakcyjnie; psy, szczególnie te duże, typu owczarki; cytrusy; być nazywana księżniczką, albo w inny uroczy sposób, byleby nie nazwami zwierzat; odkryte plecy; dźwięk gitary

nie lubi :: pastelowych kolorów; orzechów (jest na nie uczulona); natrętnych osób; okresu (podczas którego jest okropnie drażliwa); swojego tatuażu; instrumentów dętych;

ciekawostki :: — już trzeci raz zdaje prawo jazdy i chyba kolejny raz obleje;

— choruje na astmę, dlatego zawsze ma przy sobie tego dzyndzla. Na szczęście stosunkowo rzadko miewa duszności i napady. Rzadko się tym chwali i dla obcych osób jej napad jest co najmniej przerażający

— zawsze dobrze grała w paintball i jest to jej ulubiona gra; zaraz po niej plasuje się siatkówka, w którą w sumie już nie grała bog wie ile;

— wierzy w magię godziny 11:11


    ⸺ UKRADNIEMY KLEJNOTY KORONNE.


inne ::


              ⸺ mała rozpiska pomocnicza ⸺
           shin hana + hwang rijin  = hwang haneul
       kotori kanzaki + yamada akito = yamada hideshi
     ong heeyeon + kwon taehyung = kwon yisoo & sangmi
         seo somin + alson seohyun = tonny alson