Advertisement
Guest User

Podanie fest

a guest
Jan 23rd, 2020
88
0
Never
Not a member of Pastebin yet? Sign Up, it unlocks many cool features!
text 5.75 KB | None | 0 0
  1. 1. Imię i nazwisko postaci:Mark Buse
  2.  
  3.  
  4. 2. Historia postaci:Mark Buse – dwudziestoletni czarnoskóry mężczyzna ze stanu Nevada. Urodził i wychował się w małej mieścinie Handerson. gdzie poznał byłych, oraz aktualnych przyjaciół. Mieszkał on z matką oraz ojcem. Od dziecka jego pasją były samochody, zarówno sportowe jak i zwykłe. Zaraził go tym Jego ojciec, który prowadził skromny warsztat, lecz znał się na motoryzacji jak nikt inny. Mark codziennie przychodził do warsztatu i pomagał swojemu ojcu. Widział w nim wzór do naśladowania, ojciec był jego mentorem. Mark żył sobie z dnia na dzień, gdy miał osiemnaście lat i stał się bardziej świadom otaczającego go świata, zauważył, że Jego ojciec stał się inny niż dotychczas. Wracał później niż zwykle, był tajemniczy, pytania na temat pracy zbywał. Zaintrygowany obecnym stanem rzeczy Mark, postanowił podglądać ojca w pracy. W wolnych chwilach zakradał się z tyłu warsztatu, żeby obserwować go podczas pracy przez okno. Przez pierwsze trzy dni nic szczególnego się nie wydarzyło. Mark już miał rezygnować, lecz czwartego dnia do Jego ojca przyjechał czarny cadillac. Wysiadło z niego dwóch postawnych mężczyzn. Mężczyźni wręczyli zataśmowany worek ojcu Mark, a ten przekazał im pieniądze. Następnie przekładali różne przedmioty z samochodu do samochodu. W momencie odjazdu mężczyzn, gdy ojciec Mark poszedł do swojego biura, Mark przyszedł szybko zobaczyć czym był przedmiot wymiany.
  5. Okazało się, że były to narkotyki. Ojciec wychodząc z biura zauważył syna. Oboje osłupieli. Po chwili niezręcznej ciszy zaczęli rozmawiać. Ojciec wytłumaczył Markowi całą sytuację. Był zamieszany w handel narkotykami, oraz wystawiał klientów na przysłowiową "minę". Gangsterzy, z którymi rozmawiał ojciec Mark to tak naprawdę niebezpieczny gang, mający na koncie wiele przestępstw. Począwszy od porwań, skończywszy na zabójstwach. Ojciec Mark miał sprzedawać narkotyki dla owych mężczyzn, oraz na ich prośbę umieszczać paczki narkotyków pod tapicerką określonych klientów, którzy są "niewygodni". "Współpraca" zaczęła się w momencie odmówienia przez ojca naprawy ich samochodu, na którym widać było ślady po kulach. Mężczyźni zagrozili mu, że zabiją go, oraz Jego rodzinę. Mark zawiódł się na ojcu, ale wiedział, że ten był w sytuacji bez wyjścia. Sam postąpiłby podobnie dla dobra rodziny. Mark nakłonił mężczyznę do rozmowy z rodziną i wytłumaczenia obecnej sytuacji. Wspólnie postanowili udać się na policję i złożyć zeznania. Policja uwierzyła rodzinie oraz postanowiła pomóc jej proponując system ochrony świadków. Rodzina nie była pewna i w ostatnim momencie nie zgodziła się, wstąpić do owego systemu. Kilka dni później ich warsztat został doszczętnie spalony. Śledztwo wykazało celowe podpalenie. Rodzina doskonale wiedziała kto za tym stał. Ten moment zadecydował o ich decyzji odnośnie systemu ochrony świadków. Rodzina ponownie złożyła zeznania obciążające gangsterów. Ze względów bezpieczeństwa musieli przenieść się do Los Santos, oraz zmienić dane personalne. Rodzina ma zamiar zacząć od nowa, zostawiając przeszłość za sobą.
  6.  
  7.  
  8. 3. Kreatywna akcja z udziałem waszych wcześniejszych postaci:
  9. Mój pierwszy dzień w pracy jako LSPD myślę sobie wstając rano z łóżka. Myje zęby i rozmyślam jak tam będzie czy sobie poradzę? Wsiadam do auta i jadę na komisariat przedstawiam się komendantowi który daje odznakę i jej numer. Wyruszam w drogę po broń wsiadam do auta i jadę na patrol. Jeździłem po mieście 2h i nic się nie działo cieszyłem się w naszym mieście jest spokój. A tu nagle słyszę w radiu 10 0 NAPAD NA BANK przyjedzcie na moje 10 20. Włączyłem sygnały upewniwszy się czy mam broń przy sobie jechał jak najszybciej
  10. ale też aby się nie zabić na napad.
  11. Dojechałem jako 3 i słyszę krzyki kolegi LSPD Jest nas 3 i 12 w drodze. Chowam się za autem i od czasu do czasu spoglądam co się dzieje zauważyłem 2 zakładników którzy byli pobici i poranieni. Chciałem im udzielić pomocy ale wiedziałem że nie mogę tego zrobić bo zginą oni i ja. Czekając na komendanta załadowałem pistolet amunicją i przeładowałem. Przyjechał komendant który zaproponował negocjacje napastnikom Krzyczał że wchodzi bez broni żeby nie robili nikomu krzywdy. Udało się dobrze negocjujący komendant przekazał nam informacje po wyjściu z banku że napastnicy chcą 20 tysięcy i wolny przejazd zgodziliśmy się na ich żądania po 5 minutach namyśleń. Gdy wychodzili z banku cały się spociłem ze stresu chciałem żeby to wszystko się dobrze skończyło. Zakładnicy wyszli z nimi a oni odjechali wsiedliśmy do aut i jechaliśmy za nimi. Że jestem dobrym kierowcą to ja siedziałem za kółkiem a obok mnie siedział mój dobry kolega który celował w wóz napastników. Gdy oddali pierwszy strzał w naszą stronę wiedzieliśmy że jest groźnie. W tedy komendant powiedział ze mamy pozwolenie na roamowanie. A więc policyjny jeep próbował staranować mniejszy od siebie pojazd który miał podniszczone zawieszenie. Mieliśmy dużą nadzieję że nam się uda. Gdy pojazd napastników zaczął dachować podjechaliśmy do niego wszyscy wyjeli pistolety i celowaliśmy do nich. Wysiedli z aut i poddali się wtedy mogłem przetrzeć pot z czoła. Wiedziałem że zakładnicy są w dobrych rękach a napastnicy którzy uciekali z 2 mln $ zostaną ukarani i trafią do pierdla. Wróciliśmy na komendę i komendant zrobił zebranie dostałem podwyżkę oraz rangę w górę. Zadowolony Wróciłem do domu.
  12.  
  13.  
  14. 4. Dlaczego chcesz mieć druga postać?:Chęć służby w LSPD
  15.  
  16. 5. 10 Dni na /ot?:TAK
  17.  
  18. 6. 7 Dni bez bana?:Nie dłuższe niż 24h
Advertisement
Add Comment
Please, Sign In to add comment
Advertisement