[center][img=http://i.imgur.com/HWrkyOn.png][/center]
[right] [/right]
[color=#282828][font=helvetica, arial, sans-serif][font=helvetica][size=3][font=verdana][b]GANG NAME: [/b][color=#000000]SOUTHSIDE BOYZ[/color][/font][/size][/font][/font][/color]
[color=#282828][font=helvetica, arial, sans-serif][font=helvetica][size=3][font=verdana][color=#000000][b]TERRITORY:[/b] EL CORONA[/color]
[b][color=#000000]FOUNDED[/color]: [/b][color=#000000]2019[/color]
[color=#000000][b]CRIMINAL ACTIVITIES:[/b] drug trafficking, robbery, murder, theft[/color][/font][/size][/font][/font][/color]

[b]SOUTHSIDE BOYZ[/b] to preżnie rozwijający się gang uliczny z południa South Central, czyli [b][color=#3366cc]El Corony[/color][/b]. Członkowie ugrupowania to w 95% chicanos, zazwyczaj w wieku 15-20. Nie jest to gang spod szyldu [color=#0066cc][b]trzynastki[/b][/color], nie są powiązani z jakąkolwiek większą strukturą przestępczą. Zarabiają głównie na handlu narkotykami, kradzieżach i napadach rabunkowych. Charakteryzuje ich wysoki poziom brutalności, łyse głowy i lojalność, te skurwysyny idą za sobą w ogień. Mocno utożsamiają się z pochodzeniem, są dumnymi reprezentantami południa, mimo panującej w okół biedy. Specyficzna dla tej grupy jest również nienawiść do czarnoskórych. Tępią czarnoskórych na swoim terenie, nie robią interesu z czarnymi. Zainspirowani starą szkołą, konsekwentnie wpajają tę nienawiść młodszym członkom gangu. Są otwarci na współpracę z Meksykańską Mafią, mimo że wytłukli ex-gangsterów którzy byli z nimi powiązani.

[center]https://youtu.be/dTTtejIWlg0[/center]

Nie utożsamiają się z żadną barwą ani liczbą, mimo to łyse głowy i kolor [color=#0066cc][b]niebieski[/b][/color] jest tutaj często spotykany. Są bardzo przywiązani do południowego dystryktu. Noszą się w kalifornijskim stylu, nie adorując żadnej z drużyn ani marek ubrań. Wśród tych dzieciaków, nie gra roli ile dmuchnąłeś panienek, a ilu zabiłeś czarnuchów golących crack w okolicy. Gardzą ćpunami, sami pchając im ten towar pod nos, członkowie gangu mają zakaz używania narkotyków, dopuszczalna jest tylko trawa. Każdy z nich ma świadomość tego ile ryzykują. Są zdeterminowani i atakują grupą jeżeli tylko trzeba, byle zwyciężyć starcie. W grupie istnieje wyra[color=#000000][font=Open Sans , arial, sans-serif]źna struktura, widoczna gołym okiem. W tej ekipie to szacunek na ulicy i to, jaki jesteś obrotny - daje Ci pozycje w składzie. W obecności niektórych członków gangu, lepiej uważać na słowa, bo mogą mieć poważne konsekwencje. Grupa ma się za nowoczesną, dlatego wolą bujać się patrolowym tempem w kombi z 2016 roku, niż jarać zielsko i gapić na taniec low-riderów. Oczywiście wśród chłopaków zdarzają się fani lo-low, to normalne, ale większość ma zajawkę na duże spluwy i duże fury, prawie jak czarni, których tak bardzo nienawidzą. Szanują swoje rodziny, wszyscy z nich mają świadomość że robią to żeby wyjść z patologii, a nie ją szerzyć. Mimo że są tak mocno przesiąknięci gettem i zachowują się niemalże jak zwierzęta, każdy w głębi duszy marzy o tym żeby wyrwać się z tego piekła. Celem SOUTHSIDE BOYZ jako młodego gangu ulicznego z El Corony, jest zostanie numerem jeden na ulicach południa South Central. Tylko tytuł króla wchodzi dla nich w rolę, nic innego.[/font][/color]

[center][color=#000000][font=Open Sans , arial, sans-serif][img=http://i.imgur.com/vHqcDos.jpg][/font][/color][/center]
[center] [/center]
[b]El Corona[/b], południowy dystrykt South Central. Dzielnica gdzie hip-hop i wysoka liczba przestępstw aż razi w oczy. Na tym terenie z roku na rok formują się kolejne ekipy które sieją terror, bogacąc się przy tym na narkotykach, sutenerstwie i ogólnej krzywdzie mieszkańców dzielnicy. Co drugi koleś stąd to margines, ale najniebezpieczniejsi są raczej młodzi członkowie lokalnych gangów. Łatwo tu kupić towar, łatwo tu połapać sobie pukanie, tak samo jak łatwo dostać kulę w dekiel i zgubić fanty. Mieszkańcy dzielnicy to głównie chicanos, coraz mniej jest tutaj czarnych, głównie przez aktualnie najprężniej rozwijającą się klikę stąd - SOUTHSIDE BOYZ. Czarni dilerzy narkotyków którzy nie podlegają pod żadną z ekip, chodzą posrani po uszy, z ręką na swojej sycylijce albo rękojeści glocka. To specyficzny teren, łatwo tu się przeliczyć, łatwo też zrobić szybką karierę na ulicy, tylko że ona różnie się kończy. Co druga rodzina tutaj klepie biedę, dzieciaki stąd rzadko kończą dobre szkoły, większość kończy w więzieniach i na odwykach. Raczej nikt nie mieszka tutaj przez wybór, chyba że jego brak.