Torbowy Baron

>Bądź mną
>Anon lv. 27
>Idę ulicą
>Pada
>Buty przemakają
>Szybkie lukanie do portfela
>Dostałeś akurat od babci stówkę
>Super
>Idziesz do CCC
>Kupujesz buciki
>Szybko przymierzasz, na pierwszy rzut oka ok.
>Pakujesz do torby i idziesz
>Albo nie, wypakowujesz i zakładasz, nie będziesz w podartych chodzić
>Torbę do kieszonki
>Ale deszcz
>Buty przemokły trochę
>Gdy wracasz do domu zdejmujesz je i dajesz do wyschnięcia
>Następnego dnia próbujesz założyć
>Jebane ciasne jakieś
>Skurczyły się czy co
>Piją strasznie po bokach
>Wchodzisz na neta
>Google nie chcą się odpalić
>Tate siedzi i ogląda głupoty na yt
>"Tate daj mi neta!"
>Ojciec: "Hehe, mineta hehe"
>No zszedł
>Patrzysz, do tygodnia możesz zgłosić reklamacje
>Idziesz do CCC
>Rzucasz buty na stół, bo za małe
>Ekspedienta patrzy
>No trochę używane bla bla
>No musiałem je przecież założyć, bo skąd bym wiedział, że za małe
>Nie no dobra, przyjmujemy
>Zwrot gotówki czy zamiana na inne buciki
>Nie będę chodził w tym waszym gównie
>Prosisz o zwrot gotówki
>daje ci 100 zł
>W sumie profit, bo dałeś za nie 99,99
>Wychodzisz
>W kieszeni czujesz torbę z CCC
>Chcesz ją oddać
>Jednak w głowie rodzi się genialny plan
>Szybko kalkulujesz ile taka torba może chodzić
>No z 20 gr minimum
>Dobra, dość gruba torba
>W poznaniu siatka
>Kurwa w siatkę to ryby można łowić
>W sumie torba to też świetna nazwa
>Ale wracając do planu
>Idziesz następnego dnia do CCC
>Kupujesz buty
>Dostajesz torbę
>W kieszeń i zwrot
>Torba twoja i znów dostałeś dodatkowy grosik
>Przychodzi babcia na obiad
>Mówi, że szła ze sklepu i jej reklamówka pękła
>Babcia, ja mam torbę dobrą, grubą
>Dla Ciebie to za 20 gr
>Babcia daje ci 5 zł, bo taki dobry wnuczek
>Mega profit
>Mówisz o planie rodzicom
>W 3 robicie po kilka kursów dziennie
>Ojciec się zaangażował to i z 20 dziennie przynosi
>Pokój po starszym bracie, który się wyprowadzić w wieku 34 lat cały zawalony
>Tylko widać pomarańczowe CCC
>Interes kwitnie
>Większość babć w twoim mieście chodzi z fajnymi torbami na zakupy
>Pewnego dnia przychodzi ojciec
>Przerażenie lv 9000 over
>Zobacz co mi dali
>Pokazuje buty w foliowej reklamówce
>Idziesz do CCC
>Pytasz o co kaman
>Ekspedientka zaczyna płakać
>Mówi, że fabryki nie wyrabiają z produkcją
>Sprzedasz spadła, bo ludzie jak nie dostają butów w oryginalnej torbie to nie chcą kupować, bo w reklamówce to plebs może
>Kolejny plan
>Podpisujesz kontrakt, że dostarczysz torby CCC
>Po 1 zł za sztukę
>Szefostwo CCC się zgadza, bo i tak mają duże straty z powodu spadku sprzedaży, a to może pomóc
>W międzyczasie fabryki dorabiają nowe
>Twoje imperium nabiera rozpędu
>Prezes CCC daje ci premię, bo sprzedaż ruszyła do przodu
>Sprzedajesz im tylko torby, które sam od nich dostałeś
>Zatrudniasz dodatkowych ludzi
>Liczysz zyski
>Odpoczywasz gdzieś teraz na Majorce otoczony przez modelki, pijesz najdroższe alkohole
>Rodzice doglądają twojego imprium
>Tak właśnie rodzi się legenda Torbowego Barona.