Advertisement
Guest User

Untitled

a guest
Jan 20th, 2020
231
0
Never
Not a member of Pastebin yet? Sign Up, it unlocks many cool features!
text 14.97 KB | None | 0 0
  1. Coraz większy hejt na matki. Bo źle ubierają dzieci, chcą wejść bez kolejki. I biorą 500 plus
  2. Aleksandra Pucułek
  3. 18 stycznia 2020 | 07:49
  4. Rys. Hanna Pyrzyńska1 ZDJĘCIE
  5. Rys. Hanna Pyrzyńska (Fot. Hanna Pyrzyńska)
  6.  
  7. Anna, mama półtorarocznego Natana, niechętne spojrzenia pierwszy raz poczuła w pociągu. - Ludzie rozglądali się za dalszymi siedzeniami, jakby z góry wiedzieli, że nasze dziecko będzie im przeszkadzać - opowiada. Do hejtu na matki przyczynił się m.in. program 500 plus.
  8. NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE
  9. Tajemnicza wizyta Grety Thunberg w Polsce. Nagrywała film o elektrowni PGE w Bełchatowie
  10. ŁÓDŹ
  11. Tajemnicza wizyta Grety Thunberg w Polsce. Nagrywała film o elektrowni PGE w Bełchatowie
  12. ŁÓDŹ
  13. Takie ciśnienie zdarza się raz na kilka lat. Jest ostrzeżenie IMiGW, także dla regionu łódzkiego
  14. ŁÓDŹ
  15. Łodzianin już dostał okulary Jurka Owsiaka, które wylicytował w finale WOŚP 2020
  16. ŁÓDŹ
  17. Łódzki Rower Publiczny nie wyjedzie wiosną na ulice. Kłopoty mają też inne miasta
  18. ŁÓDŹ
  19. Pękają mury jednego z najlepszych liceów w Łodzi. Czy jest nadzieja dla szkoły?
  20.  
  21. 77
  22. 500 plus, Tygodnik Łódź, 500 zł na dziecko,matka
  23. Chcesz dostawać mailem serwis z najważniejszymi informacjami z Łodzi? Zapisz się na nasz bezpłatny newsletter.
  24.  
  25. Natalia przed wyjściem z łódzkiej Manufaktury zakładała synkowi sweterek. Roczny Staś zaczął marudzić, rozpłakał się. I w stronę Natalii padł komentarz: - Nie da się pracować w takich warunkach.
  26.  
  27. Pod oknem siedział młody mężczyzna z laptopem. - Nie było w to restauracji, tylko na otwartej przestrzeni - zaznacza Natalia.
  28.  
  29. Pamięta też pobranie krwi w szpitalu św. Rodziny. Dzieci do szóstego roku życia na badania przyjmowane są tam bez kolejki. - Mimo wyraźnej informacji usłyszałam od osób w kolejce: "ile jeszcze tych dzieci trzeba będzie przepuścić" i że siedzę na macierzyńskim, to mam czas, mogę poczekać, oni się spieszą do pracy.
  30.  
  31. A wizyta dla takiego maleństwa w szpitalu jest niebezpieczna, więc chcieliśmy jak najszybciej to załatwić - opowiada. Staś miał wtedy miesiąc. Komentarze padały od osób ok. trzydziestoletnich i w średnim wieku.
  32.  
  33. prof. Ewa Woźniak, Uniwersytet ŁódzkiWYWIAD
  34. Czytaj także:
  35. Poślica, posełkini, poślina, posełka. "Formy żeńskie to desowietyzacja języka"
  36. Anna, mama półtorarocznego Natana, niechętne spojrzenia pierwszy raz poczuła w pociągu. - Ludzie rozglądali się za dalszymi siedzeniami, jakby z góry wiedzieli, że nasze dziecko będzie im przeszkadzać - opowiada.
  37.  
  38. Madka siedzi w domu
  39. Matkom dostaje się ostatnio częściej. Coś, co było gloryfikowane i skrzętnie omijane nawet w żartach, jest widziane niechętnie.
  40.  
  41. Internauci nazwali je madkami, od połączenia słów "matka" i angielskiego „mad”, czyli szalona, wściekła. Madka (definicja według Obserwatorium Językowego Uniwersytetu Warszawskiego wyjaśniającego najnowsze słownictwo) chce dostać coś za darmo, korzysta z programów socjalnych, jest roszczeniowa, bez kultury osobistej, za to chętnie dzieli się zdjęciami swoich "bombelków" w sieci i aktywnie uczestniczy na forach internetowych, prosząc na nich najczęściej o oddanie czegoś za darmo z racji dużej rodziny. Niektórzy opisują, że zajęciem madki jest też polowanie na słodziaki w Biedronce.
  42.  
  43. U boku madki stoi poczciwy, raczej niezaradny "tateł", czyli ojciec, a "bombelki" nazywane są Brajanami i Dżesikami (wyśmiewanie mody na nadawanie dzieciom obcojęzycznych imion, by kojarzyły się z wyższym statusem społecznym).
  44.  
  45. Seminarzyści Damian Drozd, Szymon Brot i Zbigniew Kądziołka
  46. Czytaj także:
  47. Jak tirowiec został klerykiem. Seminarzyści 35 plus. Mogą mieć rodziny i służyć Bogu
  48. Nieprzychylnych komentarzy - jak to w internecie - nie brakuje: "Zachowują się jak święte krowy i pozwalają dzieciakom na darcie, na rozrabianie, na rozpychanie się łokciami". Albo "Nie dziwię się, że patrzą na Twój brzuch, skoro przez Ciebie znów wzrośnie cena masła i chleba. Tylko po to, żebyś mogła kolejne 3 lata siedzieć w domu jak pasożyt".
  49.  
  50. - "Siedzisz w domu z dzieckiem i nic nie robisz" to klasyk - stwierdza Natalia.
  51.  
  52. Od kogo matki słyszą nieprzychylne komentarze? Od innych matek, od osób starszych albo o wiele młodszych, które dzieci jeszcze nie mają. Dlatego Natalia m.in. z tego powodu wybiera z rodziną wczasy za granicą. Tam podejście jest inne.
  53.  
  54. - Ludzie uśmiechają się, zagadują Stasia, dają słodycze. Tu panuje jakiś niemy hejt - mówi Natalia.
  55. I opowiada: - Długa kolejka w sklepie, Staś się denerwuje, zaczyna płakać. Wszyscy patrzą, a gdy podniosę głowę, odwracają wzrok, nikt nas nie przepuści.
  56.  
  57. Choć podkreśla, że granica pomiędzy „matki nie zawsze mają łatwo, potrzebują wsparcia”, a „jestem matką, więc mi się należy” jest cienka. Nie usprawiedliwia matek "wpatrzonych w smartfony zamiast w wózki" i sama ma mieszane uczucia np. co do dzieci w restauracjach. - Na grupie facebookowej jedna matka napisała, że o ile w domu dziecko karmi, to w restauracji pozwala mu jeść samodzielnie, żeby się nauczyło, a sama nie musi potem sprzątać - wspomina.
  58.  
  59. Dobrosław BilskiWYWIAD
  60. Czytaj także:
  61. Rodzice pozwą państwo za reformę edukacji. "Za dramaty dzieci"
  62. Matka liberalna
  63. Pół roku temu jedna z poznańskich restauracji kulturalnie, ale stanowczo poinformowała, że zaprasza rodziny z dziećmi, ale tylko z tymi powyżej szóstego roku życia. Do tego opublikowała zdjęcia brudnych stołów, krzeseł i podłogi po wizycie rodziny z małymi dziećmi. Powodem miały być też sugestie innych klientów, którzy chcieli zjeść posiłek w "w kameralnej atmosferze".
  64.  
  65. Niedługo potem podobne rozwiązanie wprowadziła kolejna poznańska restauracja, tłumacząc swoją decyzję skargami ze strony klientów, którzy mieli utrudnioną pracę (lokal często był wybierany na spotkania biznesowe).
  66.  
  67. W mediach społecznościowych zawrzało, dyskusji zwolenników jak i przeciwników decyzji restauratorów nie było końca, sprawą zainteresował się nawet Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych, który ostrzegał, że "segregacja klientów ze względu na ich wiek" to przestępstwo.
  68.  
  69. - Zawsze robię zdjęcia i pokazuje dziewczynom z kolejnej zmiany - mówi Paulina, kelnerka w jednej z łódzkich restauracji. Ostatnio sfotografowała pierogi porozrzucane wokół stołu. - To nie są dzieci tylko świnie i bachory. Może ostro, ale one nie mówią "poproszę" tylko "chcę", albo "niech mi przyniesie ten sok". I do tego matki, które dają do zabawy tablety dzieciom, a gdy podaję im rosół, oczywiście "bez tego zielonego z pokrojonymi kluseczkami", to ja mam uważać, żeby nie postawić talerza w tablety, bo matka czy dzieci same ich nie przesuną.
  70.  
  71. Paulina spotyka się też często w pracy z rodzicami, według których gdy dziecko gdzieś wychodzi, to kelner jest od tego, żeby je przeprowadzić i się nim zająć.
  72.  
  73. - I mój "ulubiony" tekst ostatnio: "tylko szybko te frytki, nie widzi pani, że dziecko głodne i płacze" - cytuje.
  74.  
  75.  
  76. Czytaj także:
  77. "Słoneczko", "Kamienny krąg". Dlaczego nasze dzieci bawią się w porno?
  78. - Ma rację - do dyskusji włącza się mężczyzna przy barze, ok. pięćdziesiątki. - Ostatnio gdy byłem w kinie, z wyższego rzędu dziecko co chwila kopało mi w fotel. Matka nie reagowała, sam musiałem zwrócić uwagę. Nie mówiąc już o rozsypanym wszędzie popcornie, który chrzęścił pod stopami, też zrobiłem zdjęcie, syf był niesamowity - opowiada.
  79.  
  80. Prof. Eleonora Bielawska-Batorowicz, psycholożka z Uniwersytetu Łódzkiego specjalizująca się w psychologii prokreacji, zaznacza, że dzieci muszą się nauczyć funkcjonowania w środowisku. - I trzeba też ułatwiać funkcjonowanie w przestrzeni publicznej młodym rodzicom - podkreśla. - Tym bardziej, że młodzi rodzice tak łatwo izolować się nie dadzą, starają się łączyć rodzicielstwo ze swoją pasją, aktywnością.
  81.  
  82. Zauważa, że jeszcze kilkanaście lat temu nie było ułatwień dla matek z dziećmi, np. podjazdów dla wózków, fotelików w restauracjach, miejsc do przewijania.
  83.  
  84. - To się poprawia, ale przewijak jest najczęściej tylko w damskiej toalecie, w męskiej już nie.
  85. Z drugiej strony nie można oczekiwać, żeby wszyscy akceptowali zachowania dziecka, tak jak akceptują to kochający i tolerancyjni rodzice.
  86.  
  87. - Teoria, że dzieciom "wolno wszystko" jest sprzeczna z zasadą, że prawa każdego człowieka kończą się tam, gdzie zaczynają się prawa drugiego człowieka. Nie możemy oczekiwać od innych, że zrezygnują ze swoich praw tylko po to, żeby nasze dziecko miało większe - wyjaśnia prof. Bielawska-Batorowicz
  88.  
  89. Zdaniem dr hab. Katarzyny Walęckiej-Matyi z Instytutu Psychologii UŁ zajmującej się psychologią rodziny macierzyństwo jest wciąż gloryfikowane i społecznie pożądane. Chodzi tu raczej o liberalny styl wychowania, jaki prezentują matki niesfornych dzieci, czyli "zachowuj się i rozwijaj tak, jak chcesz, nie będę ci w tym przeszkadzać".
  90.  
  91. Rysunek ilustracyjny
  92. Czytaj także:
  93. Trauma wczesnego wstawania do szkoły. Czy Twoje dziecko zasypia na lekcji? "Zaburzenia snu są plagą"
  94. - Proces wychowania polega na wytyczaniu granic i egzekwowaniu ich. Matki liberalne życzeniowo zakładają, że dziecko wie, jak się zachować, albo oczekują, że będzie się zachowywało jak dorosły - wyjaśnia.
  95.  
  96. - Rozwój człowieka polega głównie na eksploracji świata, na zdobywaniu doświadczeń, ale stosownie do wieku. Czy jest potrzebne np. wspólne wyjście rodzica z dzieckiem do spa hotelowego, czyją potrzebę zaspokaja wtedy rodzic, swoją czy dziecka? - mówi dr hab. Walęcka-Matyja.
  97.  
  98. Co zrobić, gdy dziecko przeszkadza innym, a matka wpatrzona np. w telefon nie zwraca na to uwagi? - Zastosować zasadę asertywnego komunikowania. Bronimy swoich praw do wypoczynku, ciszy, ale pamiętamy, żeby nikogo nie urazić - zaleca dr hab. Walęcka-Matyja.
  99.  
  100. Matka na 500 plus
  101. Nie bez znaczenia dla wykreowania karykaturalnych „madek” był system 500 plus.
  102.  
  103. "A odkąd jest 500 plus, to kariera krowy rozpłodowej kwitnie w naszym kraju" - to jeden z łagodniejszych komentarzy na ten temat.
  104.  
  105. - Patolka? Łatwo ich poznać, rodzice zazwyczaj z trójką dzieci. Do obiadu zamawiają piwo, dla dzieci - pomidorową. Najwięcej takich rodzin przychodzi w niedzielę. Jeszcze kilka lat temu tego nie było, a pracuję jako kelnerka od siedmiu lat - stwierdza Paulina.
  106.  
  107. Anna: - Na każdym kroku słyszę, że ktoś pracuje na moje 500 plus, albo że przeze mnie więcej płaci za masło. Ale ja też więcej płacę za to masło i też pracuję.
  108. Dr hab. Walęcka-Matyja przypomina też, że biorąc pod uwagę świadczenia socjalne w innych krajach, to 500 plus nie jest wielką kwotą.
  109.  
  110. Gdy głupota zmienia się w agresję, staje się niebezpieczna [ROZMOWA]
  111. Czytaj także:
  112. Gdy głupota zmienia się w agresję, staje się niebezpieczna [ROZMOWA]
  113. Nie kończy się też odwieczne pouczanie młodych matek.
  114.  
  115. - Legendy słyszałam o karmieniu piersią, że trzeba, że muszę, bo dziecko będzie chore - wspomina mama Natana. - Tak się zafiksowałam na tym punkcie, że gdy urodził się Natanek i nie mogłam karmić, zaczęłam myśleć, że jestem złą matką.
  116.  
  117. Potem nieraz słyszała, że nie tak go ubiera (za cienko, za grubo), że nie tak go przewija (powinien mieć dwie pieluszki), że niepotrzebnie go przykrywa (bo się będzie dusił). O imieniu też usłyszała wiele (że żydowskie, że pasuje dla psa). Od babć, cioć, starszych pań mijanych podczas spaceru. - Pamiętam też, jak Natan kiedyś nie chciał jechać w wózku, chciał na ręce. Strasznie krzyczał. Podeszły do wózka dwie panie i wyjaśniały mi, że zaraz się zakrztusi, albo stanie mu się coś z płucami. Odjechałam szybko - wspomina.
  118.  
  119. Anna pracowała do szóstego miesiąca ciąży. Rodzina, koledzy z pracy mówili, żeby poszła od razu na zwolnienie. Z kolei koleżanki, które od początku ciąży brały L4, słyszały, że ciąża to nie choroba i wykorzystują dziecko, żeby nie pracować. Podobnie jest z powrotem do pracy.
  120.  
  121. - Noszenie w chuście. To wzbudza najwięcej komentarzy - opowiada Natalia.
  122. - Jedni zatrzymują się i pytają, czy nie szkoda mi kręgosłupa, drudzy, czy nie szkoda mi kręgosłupa dziecka. Albo że w chuście dziecko nie może machać rączkami i tak mu zostanie.
  123.  
  124. Najbardziej jednak rozbawił Natalię komentarz, że nosi synka w chuście "jak Cyganka".
  125.  
  126. - W dzisiejszych czasach matki są wyedukowane jak nigdy dotąd. Mimo że naturalny system wsparcia nieco zanikł, bo rzadko można spotkać tak powszechne dawnej rodziny wielopokoleniowe, w których babcie i ciocie blisko młodej mamy podpowiadały, jak wychowywać dziecko, to grupa kobieca poradziła sobie z tą sytuacją. Nie brakuje publikacji o macierzyństwie, forów, blogów. Pouczanie młodych matek, szczególnie przez osoby bezdzietne może prowadzić do niepotrzebnych konfrontacji i spięć - komentuje dr hab. Walęcka-Matyja.
  127.  
  128. Kreskówki nie mogą w rozwoju dziecka zastąpić doświadczania świata wszystkimi zmysłami
  129. Czytaj także:
  130. Dzieci na detoksie. Obozy dla uzależnionych od smartfonów
  131. Matka też kobieta
  132. W odezwie na madki i hejt, jaki wylewa się na kobiety, które niedawno urodziły, na Instagramie powstał właśnie profil "Matka łajdaczka" dla matek, które hejt poznały na własnej skórze. Założyła go Aleksandra Żuraw, uczestniczka Top Model. Gdy celebrytka oświadczyła w mediach społecznościowych, że "wychodzi na miasto", poświęca czas nie tylko dziecku, zebrała kilkadziesiąt mocno krytycznych komentarzy. Stąd profil "Matka łajdaczka" i ironiczna nazwa, by pokazać, że kobieta, która staje się matką, nie przestaje być kobietą. W jedną dobę profil zdobył prawie 20 tys. obserwujących.
  133.  
  134. Bo matki przypominają, że oczekiwania wobec nich są bardzo wysokie. I wciąż są surowiej oceniane niż mężczyźni (bo jeśli jedzenie w restauracji jest porozrzucane to wina matki, nie ojca). Z drugiej strony wiedzą o swoich prawach i domagają się ich.
  135.  
  136. Zdaniem prof. Eleonory Bielawskiej-Batorowicz koncepcja "matki Polki" nie pasuje do współczesnego obrazu społeczeństwa i tego, co kobiety i matki chciałyby robić w życiu społecznym.
  137.  
  138. - To określenie ma wiele znaczeń - mówi i nie ukrywa, że sama ma wobec niego wiele rezerwy. Z jednej strony może określać kogoś, kto poświęca wszystko dla dziecka, z drugiej strony „matka Polka” to ta, która spełnia się wyłącznie w domu i oczekuje tego od innych.
  139.  
  140. Pijana Łódź. Tutaj alkohol leje się strumieniem [REPORTAŻ]
  141. Czytaj także:
  142. Pijana Łódź. Tutaj alkohol leje się strumieniem [REPORTAŻ]
  143. Prof. Bielawska-Batorowicz dodaje: - Nie zapominajmy, że nie tylko dzieci, ale też wielu dorosłych w przestrzeni publicznej nie zachowuje się w sposób właściwy. Zawsze znajdą się osoby, które ze względu na swoje poglądy, kulturę, doświadczenia, humor po prostu będą nieuprzejme dla innych, zwłaszcza jeśli ich zachowanie nie będzie objęte ostracyzmem społecznym.
Advertisement
Add Comment
Please, Sign In to add comment
Advertisement