BBQ SQUAD ㅡ KPOP APPLY FICTION
        created by 98HELL

| NICK NA WATTPADZIE | prawdziwa_prawdziwa_fanka
| POSTAĆ | ichigo
| HASŁO | za trudne pytanie, chociaż nie wiem, może death note, bo przepraszam bardzo, ale to było moje pierwsze anime sjsnd. Rozpoczęło moje upośledzenie, także mam sentyment.

        { BLEACH }

| IMIĘ I NAZWISKO | park chungsun
| PRZEZWISKO | często mówią na niego panienka, ewentualnie chungha (bo to też panienka i zaczyna się też na chung, jeśli ktoś nie zauważył); chung i sun przejdzie
| DATA URODZENIA | 21 sierpnia, co czyni go zodiakalnym lwem
| WIEK | 21 wiosen
| MIEJSCE URODZENIA | wioska pod Busan;
| NARODOWOŚĆ | koreańska, a jaka;

| GRUPA KRWI | AB RH+
| WZROST | 177 cm
| WAGA | 66 kg
| RELIGIA | katolik (podchodzący pod agnostyka), chociaż tak szczerze to średnio praktykujący. Raczej jego stosunek do samego Boga jest lepszy niż do całego Kościoła, wszelkich tradycji obrzędów czy innych takich;
| ORIENTACJA SEKSUALNA |prawdopodobnie heteroseksualny, ale dopóki się nie spróbuje to nic nie wiadomo;   D

        { KRÓL SZAMANÓW }

| FACECLAIM | lucas (przepraszam, nie mam pomysłu)
| BACKUP FACECLAIM | może być mark z got7;
| OTHER FACECLAIM |  maybe ktoś z ateez, jakiś san or something, ale wybór jakkoliek jestem zła pozostawiam tobie

| LOVE INTEREST | wezmę wszystkich, w senie nie wszystkich a każdego. Język polski trudny język;
| BACKUP LOVE INTEREST | ale suli, bo to był mój pierwotny zamysł
| JAK SIĘ POZNALI + POBIEŻNY OPIS ZWIĄZKU | <3

        { IRON WEASEL }

| LUBI | Bleach właśnie; wszelkie fastfoody, szczególnie gigantyczne frytki; kanyego westa, nirvanę, red hot chili peppers, The Last Shadow Puppets (Miracle Aligner szczególnie) i arctic monkeys (głos Alexa to powód jego życia); wszystkie neony; plażę; konie; ogniska; gorzką czekoladę; okulary przeciwsłoneczne; podcasty; tandetne hawajskie koszule na krótki rękaw; estetyczne instagramy; duże buty, balenciagi; mopsy; puszkowane napoje; żółwie; słodkie i niskie dziewczyny typu sabrina; totalną porażkę, ale kto jej nie lubi; wypady do kina;
| NIE LUBI | taylor swift; jesieni, bo strasznie wieje; jakieś diy, robótki ręczne i takie tam, on nawet szyjąc da radę się pokleić; brzydzi się bobrów, ślimaków i kóz (koza jego dziadków notorycznie atakowała go w dzieciństwie); historii; większości słodyczy; gołębi; got7;
| CIEKAWOSTKI  często używa gier słownych i nawet shin ma ochotę walnąć sobie w łeb i chungowi też tak profilaktycznie; jeśli chodzi o kpop to stanuje chyba wyłącznie solistów (wciąż nie może przekonać się do grup), bermuda triangle to collab jego życia; jest nieodznaczonym mistrzem planszówek; jest taką porażką w sprawach uczuciowych, ponieważ wciąż czeka na swoją księżniczkę w białej wieży, dla której pisze wszystkie kawałki, nienawidzi chodzić/być zmuszanym przez shina na chodzenie na randki w ciemno; nazwał swoją gitarę natasza i wszystko zrzuca na shina, bo zwykle to sun śmieje się z shina, że nazywa wszystko co żyje i nie żyje; ma swojego psa border colie, który jest z nim już osiem lat i to prawie jedyne co zabrał ze sobą do miasta. (nie wiem jak go nazwać ale chciałabym, żeby miał imię po jednym z bohaterów ulicy sezamkowej); kiedyś miał jaszczurkę gwen, ale pewnego dnia zniknęła, dziadek mówił, że przewieźli ją do domu starości dla jaszczurek, ale chungsun jakoś mu nie wierzy; kocha każdy sport; woli krawaty od muszek, chociaż nie umie ich zawiązać;

| OSOBOWOŚĆ | wyszło strasznie chaotycznie, przepraszam


 Chungsun to alocentryczny książę na białym ośle (doceń żart, jak przeczytasz historię). Niepoprawny romantyk, prawdziwy artysta z powołania. Od dziecka wychowuje się z gitarą, ba, nawet dla zespołu zrezygnował ze studiów. Ma prawe serce niczym protagonista z disneya. Wierzy, że może zmienić świat, więc zawsze stara się być dobrym człowiekiem i dawać z siebie 2000%. Bo sun albo się czemuś oddaje, albo w ogóle się za to nie bierze. To ta osoba, która ustępuje miejsca babcią w autobusie, pyta czy w czymś nie pomóc i obdarza wszystkich swoi pięknym uśmiechem. Ma skłonności do przepracowywania się, kiedy musi coś zrobić to nie ważne ile nocy będzie go to kosztowało- zrobi to. Jest osobą pełną zapału, werwy, która nie umie zwyczajnie nic nie robić. Gdyby rodzina pokryła wszelkie jego wydatki, sun tak czy tak pracowałby- nawet jako wolontariusz- ale jednak. Nie jest w stanie wywalić się na kanapie na cały dzień i ze znudzeniem przewijać kanały. To nie w jego stylu. No i plus w jego małym, wynajmowanym pokoiku w centrum nie ma telewizora. Lojalny przyjaciel i prawie definicja idealnego chłopaka. Czemu prawie? Bo chung strasznie się angażuje w takie relacje, jest dosłownie natrętny. Oddaje całego siebie i jednej dziewczynie się to spodoba, innej nie.

Często nazywany panienką z powodu swojego małego kodeksu moralnego. Nie bijemy się z nikim, nie przeklinamy za dużo, nie robimy nic nielegalnego. I to nie tak, że chung się boi, bo sun umie być aż niebezpiecznie odważny i jeśli przestałby się trzymać swoich granic moralnych, to pewnie byłby zdolny do najgorszych rzeczy. Nie, nie, nie. Jak już mówiłam Chungsun zwyczajnie nie lubi złych rzeczy (o kurde ale głębokie). Chociaż jego granica tolerancji ciągle się przesuwa za sprawą shina, który jest jak ten zły duch na ramieniu Kronka z nowych szat króla (ta bajka to życie).

Jego największą wadą jest chyba taka naiwność. No i złe towarzystwo. Dla niego Każdy jest reformowalny, nawet shin, który tutaj bardziej zmienia suna, niż on go. Szybko wybacza, często najpierw się sparzy, a potem sparzy się drugi raz. No cóż, niezbyt uczy się na błędach. Często też siada mu myślenie gdy w grę wchodzą emocje. Honorowy, nie lubi kłamać i być okłamywanym- strasznie go to denerwuje.

Jest urodzonym przywódcą, chociaż sam jakoś tego nie czuje. Umie poprowadzić ludzi, radzić im, ale to bardziej ten miłościwy władca, niż tyran. CHOCIAŻ jak wejdzie w rolę "teraz ja wszytskich rozstawiam po kątach" to aż taki miłościwy nie jest. No bo jak mówię poniżej, jest stanowczy. Nie ma parcia na bycie w środku grupy, na atencję czy cokolwiek innego. Tak, chciałby być cenionym muzykiem, zestawianym z takimi legendami jak nirvana czy the beatles. Ale czy chciałby być celebrytą jak rozenkowa (idk czemu ona, to było pierwsze skojarzenie), o której zmianie fryzury pisze się na wszelkich pudelkach. Ludzie lubią go za jego charyzmę, humor i pasję.

Jest bardzo otwarty, lubi poznawac nowych ludzi, jednak wstęp do jego grona przyjaciół mają jedynie nieliczni. Jest bezpośredni, nie ma oporów przed żadnym tematem, chyba że akurat Shin jest w trakcie opowiadania jakiejś ultra żenujacej historii z dzieciństwa jego wybrance serca. Wtedy to naprawdę stara się zmienić temat.

Pomimo tego że wydaje się niebywałym słoneczkiem Chung jest bardzo stanowczy i uparty. Lubi kąśliwe uwagi rzucone niby mimochodem i wspólne spotkania na których obrabiają dupy dziewczyną. Łatwo się irytuje, chociaż ciężko go porządnie wkurzyć, tak by zaczął krzyczeć. Zwykle po prostu zaczyna się z delikwentem ignorować. I tak jeszcze w temacie pozorów, to Sun nie wygląda, lecz jest realistą, podchodzącym pod optymizm,a jednak.

Jest niezwykle zdolny. W ich duecie to zdecydownie on był zawsze tym kujonem. Nie dość, że sun lubi się uczyć, to jeszcze szybko mu to idzie. Dlatego w jego rodzinnym domu wisi kilka dyplomów z olimpiad i jeden puchar jaki zdobył ze swoją drużyną w drugiej klasie liceum. Dlatego wyobraźcie sobie załamanie matki, kiedy dotarła do niej informacja o tym, że syn rzuca studia (tym bardziej, że sama kobieta nigdy nie uzyskała odpowiedniego wykształcenia, więc patrząc wstecz bardzo docenia możliwość nauki).

Kocha dzieci i nawet chciał zostać nauczycielem (pojeb). Chwilę dorabiał sobie w przedszkolu (w sumie gdzie sun sobie nie dorabiał, on przeszedł przez wszystkie prace) i chociaż nigdy nie miał rodzeństwa, a bardzo by chciał, ma smykałkę do takich małym okropieństw.

Ma w sobie coś z tego starszego brata (którym w sumie nie jest), kimś pokroju steve'a ze stranger things, albo harveygo, chociaż obydwóch nie lubię. cóż. W sumie czasami daje też vibem mniej wkurzającego głowego bohatera jakiegoś anime. Albo vibe takiego księcia z jakiejś wysokobudżetowej produkdji disneya i nie chodzi mi tutaj o hansa z krainy lodu

| HISTORIA | jego mamusia i tatuś byli zdecydownie zbyt młodzi na dzieci. Mama nigdy nie skończyła liceum. Tatuś zwiał zaraz po tym, gdy Jiah oznajmiła, że nie usunie ciąży. Nigdy go nie poznał, bo nikt się ie kwapi do zapoznania ich. Wychował się na wsi, gdzie gonił za krowami i strał się wyrwać swoje spodnie głodnej kozie agacie, która nie wiadomo dlaczego uwzięła się na niego.

Do szkoły jechał aż do Busan, do którego przeprowadził się zaraz po skończeniu liceum. Szedł na studia i nagle bam, zrezygnował dla zespołu :         (

| RODZINA | park jiah (38 lat)-mamusia, pracowała większość życia na farmie, ale aktualnie w końcu dokończyła edukację i odbywa staż w aptece. Dumna mamusia, która zawsze stała murem za synem i zawsze i wszędzie z nim była. Najbliższe osoby na świecie. Niestety nie radzi sobie w życiu uczuciowym i jakby się nie starała nie umie sobie kogoś znaleźć

park jihyun (78 lat)- dziadek, także pracuje na farmie, ale dorabia jako elektryk. Jedyny męski pierwiastek, który poprzysiągł wychować chungsuna na prawdziwego mężczynę. nauczył go naprawiać auta, radia i zaganiać krowy.

park seohyun (74 lat)- babcia, cudowna kobieta, ta od walenia po głowie jihyuna, kiedy przesadzi. Z dziadkiem są parą idealną

kwon jinwoo (41 lat)- ciocia, ta której wszyło. Ma męża, oczekuje narodzin dziecka. Z jiah jest w konflikcie, także pośrednio i z chungsunem. wszyscy a jendego, jeden za wszytskich.

border colie (8 lat)- to są najlepsi kumple, jeśli coś by się stało temu psiakowi to chung jest w stanie zbić. Zostaje w ich małym mieszkanku, ale po powrocie parka, jest poświęcane mu mnóstwo uwagi. Pomimo wieku wciąż tryska radością

| ZNAJOMI | hendery to chłopak, który pracuje razem z chungiem. Często razem mają zmienę i pani menadzer musi ich upominać, żeby nie rozmawiali w trakcie pracy. No i plus sun musi często zgaganic chłopaka do pracy, bo ten najchętniej wywaliłby się na magazynie z blaskiem i jakaś gazetką, a resztę zostawił chungsunowi

shin to wiadomo- przyjaciele na zawsze, od kieliszka, dziewczyn czy czegokolwiek innego. Jeśli którykolwiek z nich poszedłby do gier małżeńskich, drugi zdecydowanie byłby tym wkurzającym kolegą, który siedzi i komentuje wszystko pokój dalej. Często się obrażają nawzajem i niewtajemniczeni ludzie naokoło myślą, że oni się kłócą. Proszę państwa, tak się okazuje miłość. Ano i sun nadużywa przy nim słowa stary. "no nie wiem stary"

Mayuri- bardzo go lubi, w sumie jest to osoba której może się wygadać, gdy akurat shina nie ma w pobliżu.

Shinji- to trochę ten wkurzający młodszy brat, którego tak naprawdę nie wiesz jak znosisz. Sun już dawno przestał mu wypominać, że zespół to jego pomysł i raczej w ogóle nie reaguje na jakiekolwiek jego zaczepki.

Toshiro- idk, Sun chciałby nazywać się jego ojcem, ale Shin mu nie pozwala i każe przejąć funkcję matki.

Cifer- nieporadnie stara się nauczyć go grać na instrumentach, chociaż zawsze wychodzi z tego klapa. Dwa ziomeczki, jest z nim najbliżej zaraz po oczywiście shinie, jakby inaczej.

| CO ROBI | przerwał studia, ale pracuje, aktualnie jako sprzedawca w koreańskim odpowiedniku żabki;

         { MIŁOSIE }

| EKSTRA | nie umiem w takie rzeczy, wybacz
| 98HELL | znowu się zabijam