Not a member of Pastebin yet?
Sign Up,
it unlocks many cool features!
- Czarnobrody (Edward Teach) wchodząc do tawerny zauważył Johna siedzącego przy stoliku uśmiechniętego od ucha do ucha.
- - John, coś ty taki zadowolony?
- - Wczoraj łatałem sobie łódź, ... i nagle podeszła do mnie ruda piękność... mówię Ci, stary... z taakim biustem. Stanęła i spytała:
- - Mogę popływać z Tobą łodzią?
- Powiedziałem:
- - Pewnie, że możesz.
- Wziąłem ją więc sobą, stary. Odpłynęliśmy dość sporo od brzegu. Zrzuciłem żagle i mówię do niej:
- - Albo mi się tu oddasz , albo płyniesz do brzegu wpław. I wiesz co, stary? Ona nie umiała pływać, Rozumiesz? Nie umiała pływać!
- Nazajutrz Edward wchodzi do tej samej tawerny i widzi Johna jeszcze bardziej zadowolonego niż wczoraj.
- - Widzę, że humor Cię nie opuszcza...
- - Ech, stary... muszę Ci opowiedzieć... malowałem wczoraj łódź, tylko malowałem... i podeszła super blondyna, z ... no wiesz... z taaakim biustem... Spytała, czy może popływać ze mną łodzią.
- - Jasne - mówię.
- Odpłynąłem jeszcze dalej niż ostatnio. zrzuciłem żagle i mówię do niej:
- - Albo sex, albo płyniesz do brzegu wpław.
- Stary... nie umiała pływać, ta też nie umiała pływać!!
- Parę dni później w znanej już nam Tawernie Czarnobrody znowu spotyka Johna, tym razem jednak widzi, że John sączy piwko i popłakuje.
- - Hej, John, coś Ty dzisiaj dla odmiany taki smutny?
- - Ech, stary, wczoraj naprawiałem żagle na swojej łodzi ...i nagle staje przede mną piękna murzyneczka... piersi... stary! Taaakie miała. No i pyta, czy może popływać ze mną łodzią. Więc jej mówię:
- - Jasne, że możesz.
- Popłynęliśmy daleko, jeszcze dalej niż poprzednio... Zrzuciłem żagle, popatrzyłem na jej biust i powiedziałem:
- - Albo sex, albo płyniesz wpław do brzegu.
- Ona ściągnęła majtki...
- Ona miała członka! Miała ogromnego członka, stary! A ja...
- Ja nie umiem pływać. Rozumiesz? Nie umiem pływać!!!
Add Comment
Please, Sign In to add comment