Advertisement
Not a member of Pastebin yet?
Sign Up,
it unlocks many cool features!
- Piesń Kasztana XIV
- Dawno mnie tu nie było
- Z mojej duszy jednak nic nie ubylo
- I w glowie wreszcie wszystko zagralo
- Esej mych uczuc wykreowalo
- Kierowany do serca duszyczki mojej
- Innej od wszystkich na swiecie obecnych
- To wstep do długiej historii
- O wyruszeniu na podbój świata
- Błąkaniach się po ciemnościach
- I w słońcu marszach w długich latach
- Ekstremalnych lotach na grzbiecie ptaka
- Szyfrem ukrywam w wierszach moje plany
- Zakodowane marzenian gdzie góry zdobywamy
- Czołgajac się czasem w błocie ktore rzadko spotykamy
- Zdobywajac sie na odwage w górze to przemyslalem
- Elfie mój wybrany
- Swietuje kazdy dzień gdzie sie razem spotykamy
- Lwowie na szczycie Ratusza
- I w Krainie Morfeusza
- Wieża imponuje wysokością, bo
- Yesteśmy tam i obdarzamy się miłością
- Jubileusz kasztani się zbliża
- Emocje mam nadzieje siegną zenitu
- Sarmata kasztanem twoim jestem bez limitu
- Tego wiecej zaoferuje
- Elokwencia jednak nie zawsze sie wykazuje
- Miloscia moja jestes wiec przytulam teraz czule
- Wiec poplyniemy kiedys wzdluz rzeki
- Cieszac sie z naszego swieta
- I podziwiajac widoki natury
- Ale badz pewna, nie beda to mazury
- Zaspoileruje - wybierzemy sie w ktoreś góry
- Twój Kasztan Sarmata
Advertisement
Add Comment
Please, Sign In to add comment
Advertisement