PCH masakruje młodego studenta

PCH masakruje młodego studenta  cz. I
młody student: Panie profesorze, takie pytanie, tej zimy było takie badanie, w którym kraju europy wykładowcy mają największe szanse na zalogowanie się do uczelnianej platformy. Pierwsze miejsce szwecja, drugie miejsce norwegia, trzecie finlandia...
pch: A, a, a nie było tam Islandii?
ms: Nie...
pch: Nie było Islandii, popatrz pan.
ms: Była ale nie była w pierwszej trójce, panie profesorze... Tam funkcjonują tak jak Pan je nazywa, te wredne urządzenia dotykowe, tylko 3 na 100 profesorów boi się kompromitacji przed studentami. Może idźmy tą drogą a nie TAKiem, który ma zero dwa zdawalności u studentów, co jest tragedią jakąś okrutną.
pch: Proooszę paaana, spośród dwóch samolotów, z których jeden musi lądować na arktycznej tajdze a drugi rozbija się na pasie w Warszawie, w tym pierwszym ludzie gorzej oceniają jakość kodu autopilota ale to oni lądują. Bo widzi pan, celem życia nie jest zdanie TAKu.
ms: CO?
pch: Tt-to ja przepraszam ja nie będę zastępował pańskich ćwiczeniowców, ludzie mają swoje cele, swoje ambicje i za nie walczą z ITNami i debugują programy do 4 nad ranem a pan chce tylko ZDAĆ
ms: tak chce zdać
pch: To niech pan sobie ZDA i studiuje dalej.
*APLAUZ STUDENTÓW*

PCH masakruje młodego studenta  cz. II
pch: Proszę pana, jak powiedziała pewna Polska dziennikarka Dorota Warakomska, wokół warszawskiego lotniska Okęcie, leży palący się wrak samolotu LULULUlufthansy.
młody student: Super!
pch: I leży sobie.
ms: Wie pan co, przykro mi, ale dobre wychowanie tutaj musi zastąpić faktografia: żeby nie zdać własnego testu, no nie jest pan normalnym człowiekiem.
zatroskany student: Panie profesorze, odniosłem wrażenie, że po raz pierwszy... któryś raz już pan prowadzi ten wykład, ale pierwszy raz jest widze pana wyprowadzonego z równowagi.
pch: Ja nie jestem wyprowadzony z równowagi *nagle wciska shift pięć razy*, proszę pana, tylko usiłowałem podkreślić dobitnie że mnie brzydzą tego typu poglądy, że na najważniejsze na studiach jest się dobrze bawić. Niestety celem studiów nie, nie jest tylko się dobrze bawić, celem życia nie jest tylko 3 z TAKu. Mnie uczono, za komuny to było, ale mnie uczono, kto nie potrafi dodawać ułamków w reprezentacji binarnej na papierze ten musi robić dziurki w kartach perforowanych, a was się uczy że C to język niskiego poziomu, Tfu.

PCH masakruje młodego studenta  cz. III
zatroskany student: Panie profesorze, będzie kontynuacja? O sensie życia ostatnio pan rozmawiał.
*ŚMIECH*
młody student: Dzień dobry najszanowniejszy panie profesorze.
pch: Ah, proszę pana! To pan żyje? Ja słyszałem że był pan w ramach wymiany kulturalnej, zaproszono do mediolanu i wyleczono z astygmatyzmu.
ms: Pan profesor wie, ja przychodze z diagnozą
*SMIECH*
ms: przychodzę z diagnozą, ja mam przyjaciół z wadą wzroku, normalnie tak samo jak pan, noszę okulary i oni mówią tak: mam astymatyzm ale nigdy nie będę operowany przez robota sterowanego przez pana program, bo nie chce by wypalano mi laserem nierówności na ciele szklistym mego oka, bo nie nie ufam że napisał pan perfekcyjny kod w 100%, skoro mówił pan że nie potrafi pan zdać własnego kolokwium. Opowiada pan cały czas o tej katastrofie lufthansy. Nie uważam że wciskanie shifta 5 razy pod rząd z zaskoczenia jest normalne, gdyż jak pan mówi, "przygotowuje klawiature do wysyłania interruptów prosto do procesora przez USB". No i dlatego nigdy nie skorzystają z tej operacji. Więc dzisiaj chciałem panu powiedzieć, troszkę lżej bo wiem że można z wykładowcami rozmawiać, sam niejednokrotnie to czynie. Pan woli maszynę analityczną i Jacquarda, ja dzień flaszki i wtedy dochodzimy nawet do konsensusu. Więc może nawet kiedyś?
pch: Proszę pana kochanego, jeżeli pan wkłada mi w usta że nie potrafie zdać własnego kolokwium to pan po prostu kłamie. Powiedziałem że nie zdałem własnego kolokwium tylko raz i to jest święta prawda i to świadczy o tym jak okropny jest współczesny interfejs użytkownika. Szanowny panie, prawda, no tak. Jeżeli teraz wykładowca może mieć problem z zanzaczeniem poprawnych odpowiedzi na własnym kolokwium, to znaczy że interfejs użytkownika jest okropny.
ms: To znaczy że wiersz poleceń jest lepszy od interfejsu graficznego? Bo ja nie rozumiem.
pch: Nie że jest lepszy, po prostu współczesny interfejs jest strasznie nieprzemyślany. Jeżeli w tej chwili programiści nie tworzą skrótów klawiszowych w swoich aplikacjach to między innymi utrudniają dostęp osobom niepełnosprawnym, to, to nie świadczy dobrze o interfejsach użytkownika, prawda?
ms: Ale, dobrze, tylko jeszcze jedna rzecz, wie pan że obecne popularne są interfejsy zaprojektowane Apple i Google, tak? Najmniej poplarne są natomiast TurboPascal i Borland Delphi. Jaki wybrałby pan interfejs, taki zaprojektowany przez Apple lub Google na ich najnowszych urządzeniach, czy woli pan windowsa 2000 z aplikacjami w Borland Delphi na Pentiumie III.
pch: Z całą pewnością z windowsem 2000 i Borland Delphi na pentiumie III, szanowny panie...
ms: To niech pan nam pokaże, błagam!
*SMIECH*
pch: Ja mam do pana propozycje aby wydał pan swoje kieszonkowe na najnowszego iPhona i Nexusa.

LOGLAN82