Tulkkin for mamuś Arelka

Adept|Arelle Deron: O, wez pana do kantyny. <Podeszla do Violet blizej> Nie mow nic o Thonie, nie mow, ze jestesmy Jedi. <Szepnela jej do ucha>
<<Padawan|Fell Mohrgan>> do <<Adept|Violet Suntessi>> Zbadajcie sprawe jak Rycerz przykazal. Ja tu jeszcze dlugo posiedze. <Wysyla atekstowa wiadomosc>
Tulkkin: (papa :D)
Adept|Arelle Deron: (Baju!)
Adept|Violet Suntessi: (Trzymaj sie, do zobaczenia!)
Padawan|Edgar Alexander disconnected
Adept|Violet Suntessi: Dobra, wezme. <Spojrzala krzywo na rodianina, ktory najwyrazniej probuje zbic powietrze> Przepraszam, moze pan sie uspokoic?
Tulkkin: Gdzie ja jestem do cholery?!
Tulkkin: Jakies podziemia!
<<Adept|Arelle Deron>> *Jasne* <Odpisuje szybko>
Adept|Violet Suntessi: I zadnego przepraszam? <Uniosla brew>
Tulkkin: Uh.<Westchnal ciezko>
Tulkkin: Przepraszam?
]\tell 0 (Wiadomosc do Violet Suntessi - Arelle: Ok <odpisuje> XD)
    tell
    tell_attacker
    tell_target
]\tell 0 (Wiadomosc do Violet Suntessi - Arelle: Ok <odpisuje> XD)
[Adept|Violet Suntessi]: (Wiadomosc do Violet Suntessi - Arelle: Ok <odpisuje> XD)
Adept|Violet Suntessi: Przepraszam, ze rozbilem sie transportowcem na waszej plazy, dziekuje za ocalenie tylka... Chodzmy do kantyny, nie stojmy tak.
:Adept|Arelle Deron: <Wlozyla miecz do szuflady i wyjela blaster, ktorego nie odlozyla dzien wczesniej do zbrojowni>
Tulkkin: <Zlapal sie za glowe sprawniejsza reka> ooooo kuuurwa... Juz wiem.
Tulkkin: Jaa pierdole.
Tulkkin: Musze zadzwonic do szefa.
Praca Fella zdaje sie postepowac. Komponenty z ktorych budowana jest proteza sa duzo prostsze, sama podstawa rowniez zdaje sie byc od siebie odmienna. Z pozoru nie wygladaja na kompatybilne, lecz sam Fell zauwaza wiele cech wspolnych.
<<Adept|Violet Suntessi>> do <<Padawan|Fell Mohrgan>> Jasne, zajmiemy sie tym. <Odpisala na wiadomosc, ignorujac nieco Tulkkina>
Adept|Violet Suntessi: Zadzwonisz, spokojnie.
Adept|Arelle Deron: Najpierw porozmawiasz z nami. Chodz.
Tulkkin: Nie sluchajcie, ja musze juz zadzwonic kurde...
Nowa proteza jest prostsza, specyfikacja techniczna jest ubozsza o dobre 25 stron. Symulacje jednak pokazuja, ze wciaz - zasady dzialania sa podobne. Wymiary sa niemalze identyczne - roznia sie glownie wnetrzem i podzespolami.
Tulkkin: Nie wiem co sie odwalilo, ale trzeba ich powiadomic.
Tulkkin: W sensie wiem, ale... No jakby troche nie wiem.
Adept|Violet Suntessi: Chyba jestes nam winien wyjasnien, co? Powiadomisz, ale najpierw priorytety.
Tulkkin: Kurwa, dobra. Ja pierdole.
Adept|Violet Suntessi: Chodz juz. <Westchnela ciezko, krecac glowa na boki>
Tulkkin: To niezly MediTech jakis... <Rozglada sie>
Tulkkin: Ty ja w Horizonie nie mam pakietu.
Tulkkin: Nie mam hajsu przy sobie od razu mowie.
Adept|Violet Suntessi: <Podrzucila ramionami, wskazala dlonia na pufe> Usiadz, porozmawiajmy.
Adept|Arelle Deron: Ale sie pod Horizonem rozbiles, wiec cie opatrzylam.
Tulkkin: Kurwa... <Wyszeptal pod nosem, sapiac nerwowo>
Same uklady jednak roznia sie drastycznie. Nowa proteza dysponuje duzo mniejsza liczba polaczen, ubozsza koordynacja, ubozszym odczuwaniem bodzcow zewnetrznych. Przez co glowna problematyka jest to, ktore realnie przewody odchodzace
od...
Adept|Violet Suntessi: No to sluchamy. Co sie tam wydarzylo? <Rozlozyla lekko rece, kladac je po chwili na kolanach>
Adept|Arelle Deron: <Usiadla zakladajac noge za noge i zrobila powazna mine, ktora podpatrzyla u Alory>
Tulkkin: <Wpatruje sie na Arelle, a jego mina stala sie momentalnie powazna, wydawalo by sie ze rodianin w ogole nie porusza oczami, wpatrzony jest idealnie w twarz dziewczyny>
...podstawki beda faktycznie pelnily funkcje tych, ktore sama proteza posiada i co stanie sie w sytuacji, jesli czes nie bedzie podlaczona nigdzie wcale.
Adept|Violet Suntessi: Halo, slyszysz mnie? <Powiedziala jakby z wyrzutem do Tulkkina>
Adept|Arelle Deron: Zywmax twierdzi, ze nie jest pan ich pilotem.
Adept|Arelle Deron: Wiec prosze opowiedziec od poczatku.
Tym bardziej, ze dokumentacja procz wzglednie rozumialem i logicznej wiedzy technicznej - przekazuje rowniez informacje z dziedzin stricte medycznych, ukladu nerwowego - ktore sa ciezkie do opanowania.
Tulkkin: <Chrzaknal glosno>
Adept|Violet Suntessi: Przed chwila taki malomowny nie byl. <Wzruszyla ramionami, podpierajac po chwili brode. Westchnela, wyczekujac>
::Padawan|Fell Mohrgan:: <Nie próbuje na razie niczego z tym robic, planowal to dopiero na nastepny etap. Na razie stara sie usunac *podstawke* nowej protezy i dopiero potem przejsc do dopasowywan, na które i tak ma plan. Na razie o tym
nie mysli. Skupia sie wylacznie na
Tulkkin: Dobra... No wiec tak. Przywiozlem skradzione nam promienie z magazynu i ogolnie mialem chwile czasu przed robota, wtedy na budowie na ktorej pracuje pojawil sie typ z firmy wlasnie Zywmax i mowi ze potrzebuje pilota, ze pilnie
bo tamten odwalil L4.
::Padawan|Fell Mohrgan:: precyzyjnym odseparowaniu spoiwa cialo-mechanika w nowej protezie. Rozkrawa te elementy jesli potrzebuje, milimetr po milimetrze glebiej. Po kazdym milimetrowym poglebieniu ocenia wszystko dokladnie. Nanosi
korekty na przygotowanym planie. Próbuje odse
Adept|Arelle Deron: Chwila.
Tulkkin: No to gadam ze swoim szefem. Ja pracuje w firmie RodiRobi Uslugi Budowlane.
Tulkkin: No?
Adept|Arelle Deron: Jakie skradzione promienie?
Adept|Violet Suntessi: <Patrzac na Tulkkina wyjela holodate, zaczela na niej cos klikac, co chwile unoszac glowe na Tulkkina>
::Padawan|Fell Mohrgan:: parowac tylko te podstawke. Projektowaniem odpowiedników nie zawraca sobie na razie glowy. Jesli czegos nie wie, zostawia dany element na potem. Na razie chce tylko usunac podstawke nowej protezy, by zalozyc
proteze na podstawke starej.>



::Padawan|Fell Mohrgan:: Mechanika ***
Tulkkin: A no bo nam na budowie zajebali promienie sciagajace i musialem poleciec nowe kupic. W takim sensie.
Fell operuje na wciaz niezwykle skomplikowanym - lecz wciaz mimo wszystko duzo prostszym konstrukcie, wzgledem poprzedniego. Odseparowanie nowej protezy od nowej podstawki jest wobec tego jedynie kwestia czasu. Wczesniej wspomniane
jednak...
Tulkkin: <Mowi caly czas plynnie, nie zastanawiajac sie nad tym o czym opowiada, robiac jedynie sporadyczne przerwy aby kaszlnac>
Adept|Arelle Deron: Ok, czyli pracuje pan na budowie w RodiRobi.
Adept|Arelle Deron: I Zywmax wzial pana tak z placu budowy nie sprawdzajac nawet kompetencji?
Tulkkin: Zgadza sie. No i wlasnie z tego Zywmaxu poprosili abym poprowadzil frachtowiec zaladowany juz w wyznaczone miejsce.
...spostrzezenia nasuwaja sie same w trakcie prac, w trakcie weryfikowania wizualnego tego na czym dziala i badania dokumentacji technicznych. Tu proces jest szybszy, jednak przy skupieniu Padawana - wciaz niezbyt szybki, co
zdecydowanie...
Tulkkin: Kompetencji?
Adept|Arelle Deron: W pilotazu.
...wplywa na jakosc pracy pozytywnie.
Tulkkin: Pani, szkolka Nowej Republiki, zrobione kursy kilka lat temu, latalem wczesniej frachtowcami, ba transportowcami, potem naziemne smigacze na Mirialu.
Adept|Violet Suntessi: Najwidoczniej. <Kliknela pojedynczo w jeden przycisk na holodacie, stawiajac kropke>
Adept|Arelle Deron: Ale czy Zywmax o to pytal? Albo o stan pana zdrowia?
::Padawan|Fell Mohrgan:: <Po tym demontazu bierze 3 minuty przerwy dla rak i umyslu. Przechadza sie po ambulatorium, az podbiera caf Siada i spedza chwile na piciu go.> Chwila pauzy i wracam do pracy. Teraz zostanie mi zgrac ze soba te
elementy, to bedzie najdluzsze i najtru
Tulkkin: A, no nie. Na szybko juz o mialo byc.
::Padawan|Fell Mohrgan:: dniejsze. Na razie wszystko idzie dobrze, te elementy istnieja i idzie je odseparowac, a to braku tej opcji najbardziej sie balem.
Adept|Violet Suntessi: I mamy skutki. <Odchrzaknela lekko, patrzac na rodianina>
Adept|Arelle Deron: A jak z platnoscia? Byla jakas umowa?
Tulkkin: Tzn no zwykla umowka taka smieciowa na jedno zlecenie, moj kieras dostal do lapy a ja mialem dostac po robocie.
Adept|Arelle Deron: Czyli podpisywal pan cos?
Tulkkin: E co znaczy ze mamy skutki? <Wyraznie poirytowany zmarszczyl sie zerkajac na Violet>
::Rycerz Jedi^8|Siad Avidhal:: Nawet niezbyt to rozumiem, Padawanie. Ja zwykle zajmuje sie ta... No, druga strona, ktora niezbyt jest zwiazana z sama technologia i budowa protezy, tylko istoty.
Tulkkin: Kurwa pierwszy raz taki wypadek mam, a latam od malego.
Tulkkin: Ta podpisywalem.
::Padawan|Fell Mohrgan:: Hah. Ja wlasnie nie wiem niczego o montazu czegos do ciala, wiec staram sie ten kawalek ominac i skupic na samej maszynie... To moze dac rade. Podpowiedzial mi to Rycerz Slorkan.
Adept|Violet Suntessi: Szczerze, nie obchodzi mnie ile pan lata. Chce sie dowiedziec co bylo przyczyna tego... Co sie stalo. Dlaczego sie pan rozbil, jak do tego doszlo?
Tulkkin: Wlasnie.
Adept|Arelle Deron: <Skrzyzowala dlonie, rowniez jak Alora i spojrzala chlodno na pilota>
::Padawan|Fell Mohrgan:: Swietny Jedi. Nie wiem czemu Alora byla do niego zle nastawiona. Moze jest troche bojazliwy, ale to wszystko.
Tulkkin: Lece normalnie cala droge tym pierdkiem, slucham hip hopu, nic sie zlego nie dzieje, ja tez normalnie, a tu nagle chlodno sie zrobilo, ale zignorowalem to bo myslalem ze cos z tym jedzeniem sie tam temperatura podniosla.
::Rycerz Jedi^8|Siad Avidhal:: Sprytne. Dla mnie dalej niemozliwe <Parsknal> Jak dla rdzennego Rattataki idea rozmowy z kims na odleglosc przez komunikator.
::Rycerz Jedi^8|Siad Avidhal:: Wybacz. To bylo nieco rasistowskie.
Adept|Arelle Deron: Uznal pan, ze zrobilo sie chlodno, bo temperatura sie podniosla?
Tulkkin: Ale nagle jakby mnie zamulilo powaznie, chwile tak siedzialem, zamykalem i otwieralem oczy, poczulem ogromne zmeczenia i jeb, zamknalem i otworzylem dopiero na tej plazy. Uh.
Tulkkin: Opadla, tfu.
Adept|Arelle Deron: Mial pan juz takie problemy ze zdrowiem?
Adept|Violet Suntessi: Mhm... Choruje pan na cos?
Tulkkin: Nic nie pilem, nic nie palilem.
Adept|Arelle Deron: Zaraz zbadamy krew.
Tulkkin: Nie, pierwszy raz juz mowilem, a pilotuje od malego kajtka.
Tulkkin: Na nic nie choruje.
Tulkkin: Kiedys jakas goraczka cos tego, ale tak to luz.
Adept|Arelle Deron: Jesli mowi pan prawde, nie ma sie czego obawiac.
Adept|Arelle Deron: Wlasnie. Lecial pan sam, tak?
::Padawan|Fell Mohrgan:: <Wzruszyl lekko ramionami> Sam jestem rasista. Rasizm jest logiczny. Jesli statystyki mówia, ze srednia IQ Rattatakan jest mniejsza o 35 od Arkanian i Kalamarian, jesli ich statystyka przestepstw jest 10 razy
wyzsza, jesli ich budowa mózzgu sprzyja w
Tulkkin: Wiec ja nie wiem co sie odjebalo, bo nawet wczesniej zmeczony nie bylem.
Tulkkin: Nagle mnie tak zlapalo jakbym jakis towar zapalil
Tulkkin: Sam, tak.
Adept|Violet Suntessi: Dziwne... Trzeba bedzie pana przebadac.
::Padawan|Fell Mohrgan:: *iele silniejszemu odczuwaniu agresji... To logicznie przebywajac z wiekszym gronem Rattataków mam 99 procent szans kontaktu z agresywnymi debilami. Durne jest zakladanie z góry, ze przypadkowy Rattatak X jest
taki sam jak 99 procent rasy. Bo 1 procent r
Adept|Arelle Deron: Przynajmniej nie ma wiecej ofiar.



Tulkkin: Ale ja nie mam na to hajsu, drogie panie. Naprawde, a stary moze i jest wlascicielem firmy, ale no ten frachtowiec, tutaj jakies leczenie, nawet nie wiem za co mnie panie skasuja, bo ja nieprzytomny juz bylem.
::Padawan|Fell Mohrgan:: *asy to dalej jakis milion osób. A ze rasa jako taka to gówno? Fakty, statystyki. Przepraszam za *gówno*. <Mówi bez namyslu. Do Siada odzywa sie zas zawsze z wieksza powaga i szacunkiem, niz do innych i
wyrazniejsza uprzejmoscia.>
::Rycerz Jedi^8|Siad Avidhal:: Logiczne. Akceptuje to.
Adept|Arelle Deron: Pana ojciec jest wlascicielem?
Adept|Violet Suntessi: Chyba warto by bylo to sprawdzic, chyba, ze chce pan sie po raz kolejny tak rozbic.
Tulkkin: Tak, RodiRobi firmy.
Adept|Arelle Deron: RodiRobi jest tu tylko na kontrakcie, z tego, co mi wiadomo. <Uniosla brwi>
Tulkkin: Ta, zgadza sie.
Tulkkin: Tata ogolnie firme prowadzi na Mirialu, ale tutaj dobry przetarg wygral to jestem.
Adept|Arelle Deron: Jest wlascicielem calej firmy, a pan bierze byle umowe na jeden dzien? Cos mi tu nie gra musze przyznac.
::Padawan|Fell Mohrgan:: Dobra... Chyba moge zabierac sie do dalszej pracy. Adeptki przepytuja Rodianina. Dzisiaj chyba zachowuje sie normalnie... Przez te minute, przez która go widzialem.
Adept|Violet Suntessi: Co czlowiek nie zrobi za pieniadze, co?
Adept|Violet Suntessi: Nie wazne. Ja na pana miejscu bym sie przebadala, by ewentualnie uniknac takich przezyc w przyszlosci.
Tulkkin: Jak to? W sensie no normalnie mam robote u starego, a tego pilota no to gosc wrecz blagal o pomoc, a mialem chwile to co, no...
Adept|Arelle Deron: I teraz gdzie chce pan dzwonic? Do ojca? Na budowe?
Tulkkin: Najpierw chyba do starego, potem na budowe.
Adept|Violet Suntessi: A niech dzwoni. Spytaj przy okazji, czy Ci da kredyty na badania.
::Padawan|Fell Mohrgan:: Zaczynamy najgorszy etap zabawy... <Odklada kubek na druga strone. Zasiada wygodnie obok Siada. Rozpoczyna dokladna analize kazdego pojedynczego elementu laczenia *lacznika* z cala proteza. Dokladnie ocenia kazdy
jeden i dobiera do niego kompatybilna k
::Rycerz Jedi^8|Siad Avidhal:: Pojawia sie pewien... Problem z tym osobnikiem, jesli faktycznie ulegl ataku Thona.
Tulkkin: Nie ja tych badan nie robie.
::Rycerz Jedi^8|Siad Avidhal:: (atakowi*)
Tulkkin: Nigdy nie chorowalem.
Tulkkin: A nie chce dodatkowo siana wydawac by i tak chuja sie dowiedziec za przeproszeniem.
Adept|Violet Suntessi: <Rozlozyla bezradnie rece, zaraz po wypisaniu czegos na holodacie> Do niczego pana nie zmusze.
::Rycerz Jedi^8|Siad Avidhal:: Ale jestem dosc malo obeznany w tym temacie. Otoz. Trzeba w pelni zweryfikowac, czy nie jest faktycznie jakims podstawiencem. Co do joty.
Adept|Arelle Deron: Moge byc mila i zrobic je za darmo. <Uniosla prawy kacik ust z podejrzliwoscia>
::Rycerz Jedi^8|Siad Avidhal:: Bo jesli jest, to - chyba - wyjscie do normalnego zycia po ataku oznacza dla niego pewna smierc. Myle sie?
::Padawan|Fell Mohrgan:: *ontynuacje po drugiej stronie. Alternatywnie dobiera przejsciówki. Dalej alternatywnie dobiera, co ominac z powodu zróznicowania jakosci protez. Dalej, alternatywnie, jakie dwa przewody moga przewodzic
informacje dalej tylko w jeden z powodu innej bud
::Padawan|Fell Mohrgan:: *owy>
Tulkkin: <Zasmial sie cicho>
Tulkkin: Przepraszam, ale nawet za becki trzeba w tych czasach zaplacic.
Adept|Arelle Deron: Widzi pan. Mamy tu teraz spory problem. Prom w jeziorze, straty na kilkadziesiat tysiecy kredytow.
Tulkkin: ALE, jesli pani serio tak sie przejmuje to kurcze, no dobra.
Adept|Violet Suntessi: Powiedzmy, ze nie chcemy znowu slyszec o takim incydencie.
::Padawan|Fell Mohrgan:: <Wspiera sie nastepujacymi kwestiami: zgodnosc napiec, zgodnosc przewodnictwa tych samych sygnalów przez poszczególne piny w pojedynczym zlaczu, porównywanie standardów transferu danych, ich formatu. Dopasowuje
przejsciówki na biezaco.>
Tulkkin: Hmm...
Adept|Arelle Deron: Zostan z panem na chwile. <Podala Violet blaster pod stolem>
::Padawan|Fell Mohrgan:: <Po uzyskaniu pewnosci wylutowuje wybrane piny, lub dolutowuje nowe standardowym lutowaniem miekkim.>
Adept|Violet Suntessi: No pewnie. <Odebrala dyskretnie blaster, patrzac caly czas na rodianina> Poczekam, spokojnie.
Tulkkin: Na pana to trzeba miec wyglad i pozycje. Tulkkin jestem.
::Padawan|Fell Mohrgan:: <Próbuje uzyskac pelna zgodnosc polaczenia. Kazdy wariant modyfikacji sprawdza 3-krotnie. Po zakonczeniu komponowania calosci, sprawdza, czy w konfiguracji calosciowej nie wystepuja konflikty i nanosi poprawki.>
]/respawn
Adept|Arelle Deron: <Skinela do Rodianina i wstala teatralnie opierajac rozpostarte dlonie na stole>
[Tulkkin]: D:
[Adept|Violet Suntessi]: (Sry, musialem se dodac blaster)
[Tulkkin]: (Luzik, smiesznie wygladalo xD)
::Padawan|Fell Mohrgan:: <Po takim zadbaniu i 2-krotnym sprawdzaniu calej konstrukcji zaczyna dostosowywanie polaczen. Wylutowuje zbedne piny, lub dolutowuje nowe wszystkimi dostepnymi narzedziami. Doklada przejsciówki w potrzebnych
miejscach.>
Tulkkin: W sensie... To jakos ma sie nie wydac czy jak?
Adept|Violet Suntessi: I co pan planuje po zawiadomieniu ojca i budowy? Bez konsekwencji na pewno sie nie obejdzie. <Skinela do niego glowa, powaznie, z tak samo powanym tonem glosu>
::Adept|Arelle Deron:: Nie przeszkadzam?
::Padawan|Fell Mohrgan:: <Dzieki sluchawkom nie zwraca uwagi na Arelle i nie pozwala jej sobie przerwac>
::Padawan|Fell Mohrgan:: Mechanika *** | Zre +2 | Int +2 | Leczenie ** | Spostrzegawczosc **
::Rycerz Jedi^8|Siad Avidhal:: Troche. W czym rzecz?
::Padawan|Fell Mohrgan:: <Odgonil Arelle reka od stolu>
Tulkkin: No a co mam zrobic, ten Zywmax sie zapyta gdzie frachtowiec, na budowie sie zapytaja gdzie ja jestem, gdzie ja bylem, stary wkurwiony ze cos mi sie dzieje zlego.
::Adept|Arelle Deron:: <Podchodzi blizej, spogladajac na oboje. Widzac reke Fella odsunela sie poslusznie>
::Padawan|Fell Mohrgan:: <Podczas jego prac bucha cieplo, pracuje lutownica, wszedzie dudni halas, syczy prad, warunki sa koszmarne>
Adept|Violet Suntessi: Zywmax zostal juz o wszystkim zawiadomiony, Tulkkinie. Wypadaloby, zebys do nich przedzwonil.
::Adept|Arelle Deron:: Zywmax go wzial z placu budowy, nie sprawdzili kwalifikacji ani stanu zdrowia. <Podrapala sie za uchem, spogladajac co chwile na Fella i sprawdzajac czy ten jej nie przegania jeszcze kawalek dalej>
Tulkkin: O kurde. Nawet nie wiem co powiedziec, to juz wole najpierw do staruszka zadzwonic on zawsze mnie rozumial i wspieral jak trzeba bylo to moze cos doradzi, a tak zadzwonie oni mi najebia ze wisze im nagle milion kredytow i co
poczne?
Padawan momentami nawet nie wie co czyta. Dysponuje jednak poprawnym podejsciem, w pelni funkcjonalna wiedza techniczna poparta doswiadczeniem. Traktuje proteze czysto pod katem mechanicznym, elektrycznym - patrzac na aspekty, w
ktorych...
::Adept|Arelle Deron:: Jest ponoc synem szefa RodiRobi, a to jakas duza firma z Miralu.
Adept|Violet Suntessi: To juz nie jest nasze zmartwienie ile im bedziesz wisial. Na twoim miejscu dowiedzialabym sie jak wyglada sytuacja, potem zadzwonila do ojca, by mi pomogl. <Westchnela, przecierajac policzek>
Tulkkin: A to moge sie jakos polaczyc od was? Bo nie wiem gdzie sa moje rzeczy nawet.
On sam ewidentnie goruje ponad terminologia i wysoce wyspecjalizowanym jezykiem medycznym. Nie traktuje jej pod katem bodzcow, neuronow, komorek i efektorow, a po prostu narzedzia, *organizmu* czysto podobnego, choc po prostu
niebiologicznego
Adept|Violet Suntessi: Cyfronotes zmoczony, nie dziala. Mozesz zadzwonic z mojej holodaty, przy mnie.
::Adept|Arelle Deron:: Sama nie wiem, syn szefa, a leci na smieciowce z transportem.
Tulkkin: No dobra. <Wystawil sprawna reke po cyfronotes> Wybierzesz tylko tam ten numer? z holonetu mozesz wziac, bo ja tez nie pamietam, nie znam.
Dysponujac pelnymi opisami, pomiarami i tym, ze wie, ze realnie konketne przekazniki musza byc ze soba zgodne, by laczyc sie z ukladem nerwowym. Musza dysponowac taka sama przepusowoscia, napieciami by ze soba koegzystowac i nie
uposledzic...
Adept|Violet Suntessi: Zywmax, tak? <Wyszla z notatnika, zaczela powoli wybierac odpowienia czestotliwosc, by polaczyc sie z firma zywieniowa> Inf **
Tulkkin: Ta.



...ukladu nerwowego. Szczesliwie tez specyfikacje techniczne pisane sa tym samym, specjalistycznym jezykiem, wiec nawet jesli jakies elementy sa w nawet drobnym stopniu odmienne i sprawiaja klopot, to obie specyfikacje jasno okreslaja
dany...
Adept|Violet Suntessi: <Gdy juz udalo jej sie polaczyc, wystawila holodate w strone Tulkkina>
...element nazewnictwem identycznie. Praca jest ciezko, moznolna, szczegolowa. Fell momentami gubi sie w nadmiarze, jednak dzieki wielkiej dokladnosci - nigdy na dlugo. Skutecznie jest w stanie wyselekcjonowac te elementy, ktore
faktycznie...
Tulkkin: <Odebral holodate, skupiajac sie na polaczeniu>
Adept|Arelle Deron - zmiana postaci na:  Bao Dun
...w nowej protezie po prostu nie beda potrzebne. Fach w rekach i wiedza, dokladne pomiary - skutecznie usunac niepotrzebne piny, okablowanie. Porzadkujac niepotrzebne rzeczy ze starej podstawki tez jest w stanie zauwazyc, ze...
<<Bao Dun>> Wanshang hao. Wo neng bang shenme mang ma?
::Padawan|Fell Mohrgan:: <Co 10 minut pracy bierze 2 pelne minuty przerwy. Nigdy nie pozwala sobie na przemeczenie. Bierze wszystkie potrzebne mu przerwy, podczas których siedzi i slucha muzyki i rozciaga rece.>
<<Tulkkin>> Basic? Rodese? Huttyjski?
Pewne elementy podstawowe sa po prostu na swoj sposob kompatybilne i lustrzane. Uklad nerwowy sie nie zmienil, same wyliczenia napiec do konkretnych przekaznikow rowniez w ciele nie ulegly zmianie. Uklad nerwowy sie nie przemiescil...
::Bao Dun:: Basic tak. W czym moge pomoc? <Dudniacy glos po drugiej stronie odparl powoli i spokojnie, wymawiajac wyraznie kazde slowo>
...Dzieki czemu przy odpowiednim uporzadkowaniu, odrzuceniu widac jasno, ze i nowa proteza byla budowana pod te sama strukture polaczen nerwowych. Po prostu w sposob prostszy - niewiele, lecz zawsze. Nie ma potrzeby dolutowywania
niczego.
<<Bao Dun>> (*)
<<Tulkkin>> Z tej strony Tulkkin, pilot ktory mial wykonac jedno zlecenie za spora kwote dostarczyc jedzenie mialem, ale frachtowiec wpadl do jeziora obok celu. Dzwonie, udzielono mi pomocy. Jak sytuacja wyglada u panstwa?
<<Bao Dun>> Prosze powoli Basic.
Wszak rodzaj polaczenia, sposob polaczenia - sa po prostu niezmienne i dostosowane do konczyny, do kikuta i do organizmu pacjenta. Fell po wielu dlugich minutach powoli dziala, powoli i dokladnie pracuje - wydaje sie, ze z rezultatami.
<<Bao Dun>> Jakie jedzenie pana interesuje? Na kiedy dostawa?
<<Tulkkin>> Tulkkin, rodianin pilot. Mialem wypadek kiedy dostarczalem towar do klienta.
<<Tulkkin>> Podobno klient kontaktowal sie wczoraj.
::Rycerz Jedi^8|Siad Avidhal:: To wspaniale. Jednak niewiele nam to mowi, Arelle.
<<Bao Dun>> Pilot z jakiego dzialu?
Bao Dun - zmiana postaci na:  Adept|Arelle Deron
<<Tulkkin>> Zatrudniony na jedno zlecenie.
<<Tulkkin>> Z budowy obok, poprosiliscie o pilota.
::Adept|Arelle Deron:: Zupelnie nic nie mowi. Ale myslalam nad odzyskaniem pieniedzy od Zywmaxu. Srednio tak brac pilota z ulicy. Uniknelibysmy mowienia o Thonie, nie?
::Padawan|Fell Mohrgan:: <Na koncowych etapach podejmuje sie weryfikacji jeszcze raz z uzyciem specyfikacji technicznej. Siedzi obok Siada, w polowie na stole, w polowie wiszac i prowadzi dlugie przerwy w dzialaniach na dokladne
weryfikacje. Koryguje kazdy element.>
Adept|Arelle Deron - zmiana postaci na:  Bao Dun
Adept|Violet Suntessi: <Siedzi praktycznie nieruchumo, dajac protezom odpoczac. Wpatruje sie w Tulkkina, sluchajac jego rozmowy, uwaznie, skupiajac sie na niej>
<<Bao Dun>> Jaki dzial pilota wynajal? <Buczy ciagle na jednym tonie>
Bao Dun - zmiana postaci na:  Adept|Arelle Deron
::Rycerz Jedi^8|Siad Avidhal:: Za niezrealizowane zamowienie - mozna. Jesli jednak jedzenie mamy, to nie warto ryzykowac. Jesli przyjdzie policja i zobaczy, ze zywnosci nie ma i towar zaginal. No to wiesz, Arelle...
<<Tulkkin>> Nie pamietam, pan od was nazywal sie jakos Phosma, cos takiego.
::Adept|Arelle Deron:: Bo jak Thon wyjdzie na jaw, to moga nas pozwac o narazenie zycia i straty czy cos. Bo nie powiedzielismy o Thonie w jeziorze.
Adept|Arelle Deron - zmiana postaci na:  Bao Dun
::Rycerz Jedi^8|Siad Avidhal:: Nie znamy warunkow jego zatrudnienia. Nie wiem po co robic mu kolo tylka, jesli jest nikim istotnym.
::Padawan|Fell Mohrgan:: <Nie zwraca zadnej uwagi na rozmowe obok. Weryfikuje swoje prace, sprzata po nich, kontynuuje. Po dorodnej przerwie zabiera sie za kontynuacje. Rozpoczyna dokladne podlaczanie wszystkich elementów nowej protezy
do starej podstawki. Po skonczeniu, upewn
<<Bao Dun>> Szukam. Prosze pozostac na linii.
Bao Dun - zmiana postaci na:  Adept|Arelle Deron
::Rycerz Jedi^8|Siad Avidhal:: Pilot zaslabl i tyle. Zbada go ktos i zobaczy, ze jest skrajnie wyssany z mineralow, ze jego cialo jest wrakiem. Ot.
Tulkkin: <Wzdycha glosno, oddalajac od siebie cyfronotes> Masakra... <Ponownie skupia sie na sprzecie>
::Adept|Arelle Deron:: Kolo tylka nie. W sumie to Zywmax zawalil troche prawnie chyba. Jakby chcieli jakichs konsekwencji, to mozemy powiedziec, ze zatrudnili kogos bez sprawdzania.
::Rycerz Jedi^8|Siad Avidhal:: Mozna tez skontaktowac sie z wojskiem i zalatwic sprawe ta droga.
Adept|Arelle Deron - zmiana postaci na:  Ron Dork
Adept|Violet Suntessi: Jakies problemy?
Tulkkin: <Pokiwal glowa do Violet przeczaco>
::Rycerz Jedi^8|Siad Avidhal:: Zatrzymac go u nas na nieco dluzej, nieco przebadac. Nie dac mu umrzec, jesli nie jest kims zlym i jest po prost zwyklym rodianinem.
::Padawan|Fell Mohrgan:: *ia sie, ze wszystko poprawnie lezy. Potem zaczyna montowac wszystko w calosc. Delikatnie zalepia krawedzie laserem. Spawa najmniejszymi, malutkimi spawami. Przed kazda czescia dokladnie sprawdza grubosc
materialu, aby nie naruszyc wnetrza. Mierzy to.>
<<Ron Dork>> Nihao. Zenme le?
::Rycerz Jedi^8|Siad Avidhal:: Wchodzenie w jakiekolwiek konflikty zwraca uwage. Nie wiem, czy jest sens. Jedzenie mamy? Mamy. Dalej to nie jest nasza sprawa.
<<Tulkkin>> Basic? Rodese?
Rycerz Jedi^8|Siad Avidhal - zmiana postaci na:  Lesen Greknm
<<Lesen Greknm>> Kuzwa, daj mi ten telefon.
<<Lesen Greknm>> Halo, halo.
<<Tulkkin>> Halo.
Ron Dork - zmiana postaci na:  Adept|Arelle Deron
::Adept|Arelle Deron:: W sumie racja. Bede do nich wracac.
<<Tulkkin>> Z tej strony Tulkkin, pilot ktory zostal zatrudniony na jedno zlecenie przez panstwa firme wczoraj.
<<Lesen Greknm>> Przepraszam, ale mamy wielu konsultantow we wspolnym na linii akurat, i Pana wrzucilo do kolegow obok od klientow z tygla, ze tak powiem.
<<Lesen Greknm>> W czym moge pomoc?
::Padawan|Fell Mohrgan:: <Przed kazdym nowym ruchem dokladnie ocenia kat podejscia, w którym zar nie bedzie szedl do srodka konstrukcji, a gdzies na boki. Co 100 sekund pracy bierze 30 sekund przerwy, aby nie utracic uwagi i skupienia.
Poprawia ustawienie swiatla przy kazdej z
::Padawan|Fell Mohrgan:: ^*mianie ustawienia w swoich pracach. Co 6 minut bierze 2 minuty przerwy na czyszczenie stolu, sprzatanie i rozwianie ciepla.>
<<Tulkkin>> Um... No mialem wypadek i frachtowiec zamiast wyladowac u celu to wyladowal w wodzie obok celu, podobno klient wczoraj laczyl sie z panstwem. Dzwonie by zapytac jak sytuacja jesli chodzi o mnie - pilota ktory to dostarczal.
::Padawan|Fell Mohrgan:: <Na zakonczenie próbuje aktywowac nowa proteze.> Mechanika *** | Int +2 | Zre +2