Advertisement
Guest User

Untitled

a guest
May 24th, 2019
136
0
Never
Not a member of Pastebin yet? Sign Up, it unlocks many cool features!
text 1.41 KB | None | 0 0
  1. pewnego dnia przyjałem 40mg DOCa (nie pytajcie jak, dostałem zaćmienia i bezkrytycznie oralnie tyle wziałem bedąc przekonanym ze biore 4mg) dzialac zaczeło szybko i mocna mysląc ze to tylko badtrip sie rozkreca i zaraz go opanuje.zamiast tego pol godziny pozniej zwymiotowałem wszystko do kibla,nie wiem ile ostatecznie mi sie wchłoneło do organizmu. bomba zaczeła sie coraz bardziej rozkrecac i gdy uznałem że potrzebuje karetki to i tak nie byłem stanie jej wezwać. No to dosłownie umierałem na łózku, potraciłem zmysły,moja osobowość poszła sie jebać i w końcu straciłem przytomność.Było to 1h po spożyciu. No i w tym czasie to sie rozkręcił kompletny koszmar, miałem coś takiego jakby że przewineło mi się całe życie i dotarłem do tak jakby punktu zgon. Widziałem swoje ciało z góry i służby wokoł mnie stwierdzjące że kolejny cpun sie zaćpał. Trwało to jakis czas i potem o dziwo zaczał sie normalny trip tak jakby snił czy tam zył w alternatywnej rzeczywistości.I tak był posrany ale w porównianiu do poprzedniego koszmaru było w sumie spoko. Obudziłem sie po 10h w pustym mieszkaniu, z obrzękiem całego ciała, słuchowymi i wizualnymi CEVami przy otwartych i zamkniętych oczach (trzymało mnie to jeszcze 12h), oprocz tego przez kolejne dni napierdałały stawy kolanowe, problemy z równowagą i sikanie brązowym moczem. ogółem 2/10 przehujowa bomba i ryzyko zgonu
Advertisement
Add Comment
Please, Sign In to add comment
Advertisement