Not a member of Pastebin yet?
Sign Up,
it unlocks many cool features!
- Wiec partii 'Zmiana', Warszawa, 9.07.2016 (Fot. Mariusz Grzelak/REPORTER / MARIUSZ GRZELAK/REPORTER)
- Prokuratorce wystarczył tydzień, by umorzyć sprawę Konrada Rękasa, który pochwalał zbrodnię na Ukraińcach i zapowiadał jej powtórkę. Wcześniej śledztwo odebrano innemu prokuratorowi, gdy postanowił przesłuchać wicelidera Zmiany - ustaliła "Wyborcza"
- Blisko 47-letni Konrad Rękas to wiceszef prokremlowskiej partii Zmiana, znanej głównie za sprawą jej lidera. Mateusz Piskorski jest oskarżony o szpiegostwo na rzecz Rosji, a jego proces toczy się przed warszawskim sądem. Ostatnio znów zrobiło się o nim głośno: WP.pl opisała, jak Piskorski – w roli tłumacza i niezauważony przez służby – brał udział w spotkaniu Agaty Dudy z uchodźcami z Ukrainy.
- Działacze Zmiany w sprawie Ukrainy nieraz zabierali głos. Wspierali prorosyjskich separatystów w Donbasie, głosili, że niepodległa Ukraina jest "banderowskim mutantem". Wypowiadał się o niej także Rękas, a jego ostatnią aktywność – już podczas wojny – skomentował Stanisław Żaryn, rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych: "Zaangażowany w działania na rzecz propagandy Kremla Konrad Rękas kolejny raz włącza się w działania przeciwko Polsce. (...) Przekonuje, że Polska tylko czeka, by anektować zachodnią Ukrainę" – zauważył na Twitterze.
- Ale umorzone właśnie przez prokuraturę postępowanie nie dotyczyło obecnej działalności Rękasa, a jego aktywności z 2018 r. Na kilku portalach Rękas pisał wtedy: „Skoro straszą nas [Ukraińcy] drugą rzezią wołyńską – powtórzymy Sahryń!". Jeden z tekstów kończył tak: „Takie Sahrynie będzie komu powtórzyć! (…) Dziś w takiej sytuacji nie mogłaby nam zadrżeć ręka".
- Do czego nawiązywał? W Sahryniu koło Hrubieszowa w 1944 r. polscy partyzanci dokonali zbrodni na ukraińskiej ludności cywilnej. Zabito od 700 do 1200 osób, z tego 680 cywilów znanych z imienia i nazwiska, w tym 370 kobiet i dzieci. Nie byli przypadkowymi ofiarami akcji zbrojnej. Zeznania świadków wskazują, że dokując zbrodni na cywilach, partyzanci upewnili się, jakie jest ich pochodzenie czy wyznanie. Rękas dowodził jednak w swych tekstach, że zbrodnia w Sahryniu była "uderzeniem uprzedzającym banderowską napaść na Polaków". Dodawał, że w dobie odradzającego się banderyzmu, „jeśli trzeba – uderzymy pierwsi!".
- Prokuraturę o jego publikacjach zawiadomił Związek Ukraińców w Polsce. Bez skutku. Jak podała "Rzeczpospolita", Prokuratura Rejonowa Warszawa Praga Południe umorzyła śledztwo 21 lutego, na trzy dni przed inwazją Rosji na Ukrainę.
- Dlaczego śledczy Zbigniewa Ziobry okazali się łaskawi dla kogoś, kto otwarcie nawoływał do powtórki zbrodni na Ukraińcach? Według nieoficjalnych informacji "Wyborczej" w sprawie interweniowała "góra". Uznano, że postępowanie ma kontekst polityczny, a więc może rozdrażnić narodowy elektorat i radykalne media. Dlatego lepiej ją wyciszyć.
- Chciał przesłuchać Rękasa, stracił śledztwo
- Początkowo śledztwo prowadziła Prokuratura Rejonowa Warszawa Praga Północ. Jak ustaliliśmy, sprawą zajmował się prok. Maciej Młynarczyk, słynący ze ścigania sprawców tzw. przestępstw z nienawiści i będący solą w oku środowisk narodowych i radykalnie prawicowych. Mimo skuteczności, a może właśnie z jej powodu, kierownictwo najpierw odebrało mu kilka newralgicznych spraw, potem – w ogóle wszystkie tego rodzaju śledztwa. Jak informowała „Wyborcza", nowe sprawy dotyczące nienawiści przekierowano do Prokuratury Rejonowej w Otwocku. Część trafiła do Prokuratury Rejonowej Warszawa Praga Południe.
- Jedną ze starych spraw, którą prok. Młynarczyk miał jeszcze dokończyć, było właśnie postępowanie dotyczące Rękasa. Sprawa była długo zawieszona, bo wiceszef Zmiany od lat mieszka w Szkocji. Związek Ukraińców w Polsce nalegał na jego przesłuchanie za granicą. Prokurator chciał jednak zaczekać na przyjazd Rękasa do Polski. Tłumaczył, że zgodnie z procedurą przesłuchanie w Wielkiej Brytanii musiałby przeprowadzić polski konsul, który nie znając dobrze sprawy, nie byłby w stanie reagować trafnymi pytaniami na to, co powie świadek. Kiedy po długim oczekiwaniu śledczy zdecydował się jednak przesłuchać Rękasa za granicą, jego przełożeni zamiast zlecić przesłuchanie konsulowi, odebrali Młynarczykowi sprawę i powierzyli ją zaufanej prokuratorce.
- Według naszych nieoficjalnych ustaleń o umorzeniu zdecydowała bowiem prok. Ewa Prostak, kierowniczka działu śledczego w Prokuraturze Rejonowej Warszawa Praga Południe.
- W przeszłości była zastępczynią prokuratora rejonowego na Mokotowie. Cieszy się opinią osoby dobrej merytorycznie, pracowitej i poukładanej. Ale ma na koncie kilka kontrowersyjnych decyzji związanych z tzw. przestępczością motywowaną nienawiścią. Niedawno umorzyła np. sprawę byłego posła PiS i Prawicy Rzeczypospolitej Artura Zawiszy. Podczas demonstracji w obronie Janusza Walusia (odsiadującego w RPA dożywocie za zabicie czarnoskórego przywódcy Partii Komunistycznej Chrisa Haniego) Zawisza – według prokuratury – pochwalał zabójstwo Haniego. Postawiono mu za to zarzuty, ale gdy sprawa trafiła do prok. Prostak, ta ją umorzyła, stwierdzając brak znamion czynu zabronionego. To o tyle zaskakujące, że inna jednostka – Prokuratura Rejonowa w Piasecznie – za zbliżone pochwały Walusia wypowiadane przez Marzenę Dobner, działaczkę Narodowego Odrodzenia Polski, skierowała do sądu akt oskarżenia.
- Tydzień na umorzenie
- Decyzja o przekazaniu sprawy Rękasa na Pragę Południe zapadła 8 lutego. Zanim akta trafiły na biurko nowej prowadzącej, musiało minąć kilka dni. A już 21 lutego – czyli po około tygodniu zajmowania się sprawą – prokuratorka ją umorzyła.
- – Tydzień na ogarnięcie takiego materiału to w rejonie imponujące tempo, bo nawet w dziale śledczym mają także dużo równoległej roboty – słyszymy od jednego z rozmówców.
- – Nowy prokurator musi od początku zapoznać się ze sprawą, z obszernymi aktami. Nie wiem, jak można zrobić to w tydzień – komentuje inny śledczy.
- A przypomnijmy: chodzi o niszowym temat, który wymagał drobiazgowej analizy materiału dowodowego złożonego z artykułów naukowych, monografii, materiałów śledztwa IPN, niepublikowanych rękopisów ze wspomnieniami świadków.
- Jak prok. Ewa Prostak uzasadniła umorzenie sprawy dotyczącej Rękasa? – między innymi takie pytanie przesłaliśmy rzeczniczce praskiej prokuratury okręgowej Katarzynie Skrzeczkowskiej, ale nie odpowiedziała.
- Z naszych ustaleń wynika, że sprawę umorzono ze względu na brak znamion czynu zabronionego. Prokuratorka prawdopodobnie uznała, że wypowiedzi nie stanowiły pochwały przestępstwa zabójstwa. Albo że nie było zamiaru pochwalania.
- – Tyle że zamiar albo jego brak można stwierdzić przede wszystkim po przesłuchaniu zainteresowanego – mówi nam jeden ze śledczych.
- Ta kluczowa czynność nie została jednak wykonana. Rękas przyznał dziennikarzowi "Rzeczpospolitej", że o umorzeniu dowiedział się dopiero od niego.
- ***
- Rosyjska inwazja na Ukrainę. Rzetelne analizy, nieoczywiste opinie, zaskakujące prognozy Anne Applebaum, Wiktorii Bieliaszyn i Piotra Andrusieczko - naszego korespondenta prosto z Kijowa.
Add Comment
Please, Sign In to add comment