Advertisement
MagnusArias

Pasta o ruskim gieroju

Oct 1st, 2019
339
0
Never
Not a member of Pastebin yet? Sign Up, it unlocks many cool features!
text 21.22 KB | None | 0 0
  1. -bądź mno
  2. -anon lvl 19
  3. -1 września 1939
  4. -mieszkasz w polsce b
  5. -dziura zabita dechami
  6. -z łóżka zrywa cię komunikat nadawany przez radio
  7. -łączysz wątki
  8. -wojna
  9. -gdy polska wzywa moim honorem jest walka
  10. -zakładasz onuce i biegniesz do drzwi
  11. -gdy już łapiesz za klamkę ojciec wymierza ci blachę w potylice
  12. -on: wykształcony człowiek,emerytowany oficer, weteran bitwy warszawskiej staje w drzwiach i zagradza ci drogę
  13. -ty: debil wyrzucony ze szkoły, zakała rodziny i jego jedyny syn patrzysz się na niego pytająco
  14. -zawsze zazdrościłeś mu fejmu jaki zdobył przy obronie stolicy
  15. -twoją matkę też wyrwał na swoje odznaczenia...
  16. -... a ta zmarła rodząc ciebie
  17. -nienawidzi cie za to
  18. -jak miałeś sześć lat kazał ci jeździć na koniu bez siodła licząc na to, że spadniesz i skręcisz sobie kark
  19. -kiedyś nawet kupił ci łyżwy i miał nadzieje, że utoniesz w jeziorze
  20. -ty na złość uparcie trzymałeś się życia
  21. -dziś gdy mógł cię posłać na śmierć postanowił, że zada ci o wiele bardziej bolesny cios
  22. -piętno tchórza, który przesiedział wojnę w piwnicy będzie się ciągnąć za tobą aż po grób
  23. -przez następne dni słuchałeś komunikatów radiowych o klęskach polskiego wojska
  24. -doszedłeś do wniosku, że fajnie byłoby jednak przeżyć tę wojnę
  25. -zacząłeś doszukiwać się pozytywów
  26. -jakby nie patrzeć zostałeś sam ze wszystkimi loszkami we wsi
  27. -ktoś musiał je przecież pocieszać kiedy ich wybrankowie byli na wojnie xD
  28. -zacząłeś zarywać do żydówki 9/10 mieszkającej po sąsiedzku
  29. -w tedy jednak twoje życie przypomniało ci znowu, że jesteś przegrywem
  30. -jej ojciec rebe lvl over 9000 z pejsami do ziemi, lokalny magnat powiedział, że prędzej rozda swoje szekle
  31. biednym niż odda swoją córkę jakiemuś polakowi robakowi żyjącemu z emerytury ojca
  32. -smutna_żaba.ww2
  33. -przez następne dni siedzisz w pokoju i ze łzami w oczach słuchasz radia
  34. -17 września 1939
  35. -do polski wkraczają wojska radzieckie
  36. -nic nie trzyma cię już w domu
  37. -dochodzisz do wniosku, że odechciało ci się żyć
  38. -to twoja ostatnia szansa by chociaż umrzeć godnie
  39. -LANCE DO BOJU, SZABLE W DŁOŃ
  40. -wykorzystując nieobecność starego wybiegasz z domu żeby zaciągnąć się jako ochotnik
  41. -w pośpiechu nadepnąłeś na leżące przed domem grabie
  42. -luj w czoło zwala cię z nóg
  43. -światło gaśnie
  44. -budzisz się w łóżku z bandażem na czole
  45. -nie wiesz ile dni tak leżałeś
  46. -słyszysz walenie w drzwi
  47. -w progu staje jakiś ruski gieroj i oznajmia staremu, że jako intelektualista wygrał wycieczkę do lasu
  48. -po chwili wynosi go dwóch śmierdzących pachołków
  49. -nawet nie myślisz o tym żeby nadstawiać za niego karku
  50. -do tej pory nie sądziłeś, że brak matury ci kiedyś pomoże xD
  51. -najbliższe miesiące spędzasz jedząc ostatki ziemniaków i cebuli z piwnicy
  52. -pewnego chłodnego popołudnia gdy siedzisz w przy kominku ktoś wbiega do twojego domu
  53. -twoim oczom ukazuje się jakiś kałmuk o nieprzeciętnie tępym wyrazie twarzy
  54. -twoja zapyziała chata zdaje się być dla niego jakimś niepojętym miejscem wyprzedającym cywilizacyjnie jego
  55. rodzinną jurtę o tysiąclecia
  56. -nie mogąc odnaleźć się w tym zagadkowym miejscu błądzi małymi skośnymi oczkami po kątach
  57. -nagle rzuca się na leżącą gdzieś na stoliku kostkę mydła i zaczyna szarpać ją zębami niczym kawał słoniny, po
  58. czym wybiega w popłochu
  59. -następnego dnia dowiadujesz się, że dostał takiej sraczki w czołgu, że oskarżono cię o sabotaż
  60. -decyzje o przydzieleniu cię do kompanii karnej przypieczętowało wiszące na ścianie w twoim domu zdjęcie starego z
  61. naszym kochanym marszałkiem
  62. -zemścił się chuj zza grobu
  63. -na czas gdy wojska znajdowały się w spoczynku zostałeś osadzony w obozie jenieckim
  64. -w miejscu gdzie nawet strażnicy wbijali z głodu zęby w ścianę, wszy na twojej głowie zdawały nie jedyną porcją
  65. białka na jaką mogłeś liczyć
  66. -swoją ciepłą kufajkę przegrałeś w karty ze znanym ci już kałmukiem
  67. -teoretycznie to wygrałeś jego buty ale to on miał karabin, a ty byłeś więźniem
  68. -wkrótce i on znalazł się po twojej stronie płotu
  69. -gdy wybrał się z oddziałem do pobliskiej wsi aby trochę się zabawić nażarł się znalezionych w ziemiance sfermentowanych jabłek
  70. -najebany zasnął z bronią w ręku i przypadkowo odstrzelił lewe jądro kaprala, który w tym czasie dzielnie
  71. przesiąkał miejscową kobietę ideą komunizmu
  72. -teraz musiałeś dzielić swoją pryczę z tym kretynem
  73. -po nocach nie możesz spać bo śmierdzi od niego jak z odbytu jaka
  74. -gdy już szczęśliwie zaśniesz on wyjada twoje wszy
  75. -w końcu nadchodzi nieuniknione
  76. -niemcy wypowiadają wojnę związkowi radzieckiemu
  77. -w obozie pełna mobilizacja
  78. -obaj zostajecie przydzieleni do oddziału saperów
  79. -ruszacie na front by zająć odcięte od zaopatrzenia niemieckie umocnienia
  80. -nie dostajecie broni, wasze zadanie polega na tym by przebiec przez pole minowe i je rozminować aby utorować
  81. drogę waszym oddziałom
  82. -czując na plecach lufy karabinów szykujecie się do szarży
  83. -stojący za waszymi plecami oddział mający za chwilę posłać was na śmierć zostaje trafiony pociskiem artyleryjskim
  84. -ogłuszony padasz na ziemię
  85. -czujesz, że ktoś cię podnosi
  86. -to twój skośny przyjaciel
  87. -ciągnie cię za sobą gdzieś w las i wręcza ci zdobycznego mosina
  88. -zmyślna to konstrukcja, gdy już skończy ci się amunicja (o ile ją kiedykolwiek miałeś) możesz rzucić nim jak
  89. włócznią
  90. -przejmujesz inicjatywę
  91. -po kilku dniach i nocach marszu po lasach i polach docieracie do twojego domu
  92. -o dziwo twój dobytek nie został rozgrabiony
  93. -we wsi następuje zmiana dekoracji
  94. -niemcy zaczynają wywozić twoich sąsiadów z pejsami
  95. -w odwecie za dawne krzywdy donosisz, że twój sąsiad ukrywa w piwnicy rodzinę tego rebe, którego córka ci nie dała
  96. -w dowód wdzięczności niemcy pozwalają zająć ci jego majątek
  97. -za szekle znalezione w salonie za obrazem jego matki kupujesz spirytus w mieście powiatowym i otwierasz bar
  98. -kałmuk przebrany w garnitur twojego ojca robi za kelnera
  99. -twój bar zostaje uznany za obiekt o wielkim znaczeniu strategicznym
  100. -w asyście żołnierzy przydzielonych ci jako ochronę porywasz wszystkie loszki we wsi, które dały ci kosza w
  101. gimnazjum i otwierasz burdel na poddaszu
  102. -twój przybytek jest odwiedzany przez cały stacjonujący nieopodal garnizon
  103. -zyskujesz aprobatę niemców
  104. -jesteś pierdolonym al capone na tym zadupiu
  105. -profit
  106. -sielanka trwa dosyć długo
  107. Was wollen wir trinken,
  108. sieben Tage lang.
  109. Was wollen wir trinken,
  110. so ein Durst.
  111. -niestety sytuacja na froncie zmienia się
  112. -oddalone o 30km na wschód miasto powiatowe zostaje zajęte bez walki
  113. -dostawy spirytusu ustają
  114. -bohaterska armia czerwona okupiła zdobycie miasta śmiercią zaledwie jednego żołnierza..
  115. -...był tak ucieszon z zajęcia znajdującej się w mieście gorzelni, że wpadł do kadzi ze spirytusem
  116. -stacjonujący niedaleko niemiecki garnizon szykował się do odwrotu
  117. -pewnego ranka w progu twojego lokalu stanął twój skośny przyjaciel ubrany w szary mundur
  118. -oznajmił, że zaciągnął się do wermachtu i w południe odjeżdża z niemcami
  119. -gdy wyciągnął ręce by uściskać cie na pożegnanie strącił przypadkiem stojącą na stoliku lampę naftową
  120. -wszystko momentalnie zajęło się ogniem
  121. -wybiegliście na zewnątrz
  122. -patrzyłeś jak dzieło twojego życia płonie
  123. -nie czułeś złości bo wiedziałeś, że z nadciągającymi nieprzeliczonymi dziećmi stalina, wszystko i tak by
  124. przepadło
  125. -pożegnałeś więc kałmuka i wróciłeś na stare śmieci
  126. -z okna ojcowizny patrzyłeś jak twój przybytek urządzony w domu starego rebe trawi ogień
  127. -dręczyło cię jednak dziwne uczucie
  128. -miałeś wrażenie, że o czymś zapomniałeś
  129. -wojska radzieckie wkroczyły do wsi
  130. -w kilka dni nastąpiła ponowna zmiana dekoracji w całej okolicy
  131. -obudził cię dźwięk wyważanych drzwi
  132. -w drzwiach stanął znany ci już ruski gieroj
  133. -wywlekli cię z domu i zaprowadzili do obozu, który wzorem niemców rozbili w pobliskiej szkole
  134. -gdy byłeś tu poprzednik razem byłeś pod wrażeniem przesadnej wręcz dbałości o porządek
  135. -dziś nie było tu drewnianych wychodków
  136. -każdy srał tam gdzie właśnie przebywał
  137. -sala gimnastyczna w której ulokowane było wojsko tak jebała gównem, że przetrzymywanie cię tam jawnie gwałciło
  138. konwencje genewską
  139. -kilka miesięcy spędziłeś w niewoli
  140. -w końcu podjęto decyzje w twojej sprawie
  141. -strażnik odprowadził cię do bydlęcego wagonu na pobliskiej stacji kolejowej
  142. -sybir
  143. -gułag
  144. -siedząc w zatłoczonym wagonie na drewnianej podłodze wyczekując ostatniej podróży w swoim życiu dostałeś nagłego olśnienia
  145. -znalazłeś odpowiedź na niedające ci spokoju pytanie
  146. -teraz jesteś już pewien
  147. -już wiesz, że o czymś zapomniałeś
  148. -loszki, które trzymałeś pod kluczem na poddaszu swego przybytku
  149. -zamyślony dostrzegłeś po przeciwnej stronie wagonu znajome spojrzenie
  150. -tej żółtej mordy nie pomylił byś z nikim innym
  151. -ale to już inna historia
  152.  
  153.  
  154.  
  155. ... tej żółtej mordy nie pomyliłbyś z nikim innym
  156. -pociąg ruszył
  157. -kałmuk rzucił się przez cały wagon by cię przywitać
  158. -nadepnął przy tym na głowę pewnego współwięźnia
  159. -było mu wszystko jedno bowiem nie żył
  160. -zaczął opowiadać ci swoją historię
  161. -wycofał się razem z niemcami za odrę
  162. -niedopałkiem papierosa rzuconym nieopodal magazynu zrównał z ziemią kawał umocnień
  163. -zanim ktokolwiek zaczął go podejrzewać, porzucił mundur i ruszył na wschód by cię odnaleźć
  164. -głodny zatrzymał się we wsi
  165. -okazało się, że jego dawni koledzy po fachu opiekowali się samotnymi kobietami i ich majątkami po tym jak wszyscy mężczyźni tajemniczo zniknęli
  166. -jego egzotyczna twarz zwróciła na niego uwagę...
  167. -opowieść skośnego przerwał głośny wystrzał artyleryjski niedaleko pociągu
  168. -wyjrzałeś przez szczelinę między deskami
  169. -zobaczyłeś dobrze znane ci miasto powiatowe
  170. -bohaterska armia czerwona kręciła tam film z wyzwolenia miasta
  171. -które miało miejsce pół roku temu...
  172. -kobieta wołająca o pomoc z okna walącej się kamienicy była dość czytelnym znakiem tego, że mieszkańcy nie zostali poinformowani o manewrach
  173. -żołnierze otworzyli drzwi wagonu celem załadowania kolejnych skazańców
  174. -siedzący obok ciebie staruszek o szaleńczym wyrazie twarzy podjął próbę desperackiej ucieczki
  175. -stojący na peronie "sokiści" wybili mu jednak ten pomysł z głowy...
  176. -ołowiem
  177. -pociąg ruszył ponownie i w niezręcznej ciszy osiągaliście czwartą gęstość w wyładowanym po brzegi wagonie
  178. -czekała was długa podróż
  179. -atmosfera nieco się rozluźniła gdy w czelabińsku wyładowano zwłoki
  180. -kałmuk musiał pozbierać sobie larwy na zapas
  181. -długa i męcząca droga dobiegła końca
  182. -jednak miałeś co do tego mieszane uczucia
  183. -wygoniono was z wagonu i ustawiono w kolejce do przesłuchania
  184. -fakt, że odbywało się dopiero na miejscu nie wróżył niczego dobrego
  185. -człowiek którego właśnie wynoszono zdawał się tego nie rozumieć
  186. -jego trud już skończon
  187. -nadeszła twoja kolej
  188. -postanowiłeś nie utrudniać śledztwa
  189. -przyznałeś się zanim przeczytali ci zarzuty
  190. -oficer śledczy zdawał się nie być zadowolony z tego, że chcesz odebrać mu przyjemność z przesłuchania
  191. -dostałeś podwójny wpierdol
  192. -następnie przydzielono cię do pracy w lesie
  193. -podobno latem była całkiem znośna
  194. -rok temu lato na kołymie wypadało we wtorek
  195. -odebrałeś swoją racje chleba i poszedłeś do baraku zregenerować siły
  196. -pryczę jak dawniej dzieliłeś ze skośnym kolegą
  197. -godzina piąta minut trzydzieści kiedy pobudka zagrała
  198. -badawczo włożyłeś rękę pod łóżko celem znalezienia butów
  199. -które ktoś zajebał
  200. -a ty musiałeś w dziurawych onucach po lesie zapierdalać
  201. -praca polegała na załadunku i transporcie drewnianych bali
  202. -po powrocie postanowiłeś rozpocząć śledztwo w sprawie butów
  203. -był akurat czas posiłku, więc zagadałeś do kucharza
  204. -ten bez namysłu odesłał cię do żyda, łagrowego lichwiarza
  205. -żyd lichwiarz, no shit sherlock xD
  206. -w całym obozie nie było rzeczy, która przynajmniej raz nie została u niego zastawiona
  207. -zanim odszedłeś opowiedział ci o swojej ostatniej transakcji z lokalnym biznesmenem
  208. -no wiesz anon ostatnio kupiłem od niego coś nietypowego
  209. -?
  210. -ubezpiczenie czy jakoś tak, to taki zakład o duże pieniądze, że coś mi się stanie, w każdym razie tak to zrozumiałem
  211. -i pamiętaj anon, żeby odzyskać buty musisz dać coś w zamian
  212. -nie miałeś nic na wymianę, więc nawet nie próbowałeś
  213. -mijały tygodnie, a z nimi przyszły mrozy
  214. -zdesperowany zdecydowałeś chwycić się brzytwy
  215. -zgłosić kradzież
  216. -wymknąłeś się z posiłku i udałeś do kanciapy klawiszy
  217. -gdy miałeś już chwycić za klamkę ktoś wymierzył ci potężną lepę w potylicę
  218. -upadłeś twarzą do ziemi
  219. -jak zaczynasz od kablowania, to wiesz gdzie skończysz?
  220. -leżałeś w bezruchu
  221. -dostałeś jebanego flashbacka z przeszłości
  222. -ta lepa...
  223. -...to może być tylko...
  224. -...nie to niemożliwe
  225. -odwróciłeś się i spojrzałeś w oczy brodatego mężczyzny w średnim wieku
  226. -anon?
  227. -tata?
  228. -podniósł cię i zaprowadził do swojego baraku
  229. -był małomówny jak zwykle
  230. -dał ci swoje buty i powiedział, że musi już iść
  231. -zanim odszedł wręczył ci zniszczoną książkę
  232. -strona tytułowa była wytarta
  233. -książka zdawała się być czymś w rodzaju tutorialu dla skazańców
  234. -czytałeś w wolnych chwilach
  235. -po kilku dołujących rozdziałach natrafiłeś na bardzo ciekawy akapit
  236. -uświadomił ci, że w obozie też można prowadzić interesy
  237. -zauważyłeś jak w rogu baraku twój znajomy z pracy w lesie wymienia flaszkę samogonu za złotą obrączkę
  238. -say no more
  239. -gdy następnego dnia jechaliście saniami do roboty postanowiłeś zagadać
  240. -no wiesz kumie słyszałem, że jesteś człowiek interesu
  241. -spojrzał na ciebie z byka i złapał za szyję
  242. -komu donosisz, kumie?
  243. -n-n-n-nikomu, m-m-m-mam małe doświadczenie w tym biznesie, m-m-mogę pomóc
  244. -zwolnił uścisk
  245. -nie ufam ci, więc zaczniesz od nadstawiania karku, jak cię złapią to...
  246. -przejdź do sedna
  247. -na miejscu będzie czekać wydrążona kłoda ze znakiem
  248. -jakim?
  249. -nie odpowiedział, zsuną się z sań i sturlał ze skarpy w wielką zaspę
  250. -nikt nawet nie drgnął
  251. -poczułeś się odpowiedzialny by dokończyć jego dzieło xD
  252. -odnalazłeś kłodę z wyrytą gwiazdą
  253. -gdy pilnujący cię strażnik był zajęty podpisywaniem się moczem na śniegu wydobyłeś flaszki i schowałeś pod kufajką
  254. -po robocie przemknąłeś się do baraku i schowałeś trunki pod pościelą
  255. -teraz trzeba było je spieniężyć
  256. -kałmuk został twoim pośrednikiem w zdobywaniu klientów
  257. -latarnia jego intelektu nie świeciła zbyt jasno, wiec nie budził podejrzeń
  258. -udało ci się spieniężyć pierwszą partię
  259. -pojawił się pewien problem
  260. -jak zdobyć kolejną?
  261. -tym razem musiałeś się wybrać do żyda
  262. -pracował jako kwatermistrz w magazynie
  263. -nie zastanawiając się długo wyruszyłeś w delegacje
  264. -kiedy przekroczyłeś próg powitał cię znajomy głos
  265. -czego chcesz robaku, odzyskać buty?
  266. -z cienia wyłonił się znajomy stary rebe z nieco krótszymi jednak pejsami
  267. -sytuacja zrobiła się już zajebiście dziwna
  268. -czyżby szekle zza obrazu jego matki złączyły jakoś wasze losy?
  269. -łączysz wątki
  270. -nazbyt przyjazne powitanie sugerowało, że nie wiedział o zajściach na waszym zadupiu
  271. -czyżby ruscy wywieźli go przed przybyciem niemców?
  272. -sprowadzają mnie interesy
  273. -zanim do nich przejdziemy musisz odpowiedzieć mi na jedno zajebiście ważne pytanie, co działo się pod moją nieobecność?
  274. -przełknąłeś ciężko ślinę i zacząłeś palić głupa opowiadając o tym jak z narażeniem życia opiekowałeś się jego córką podczas okupacji
  275. -rebe przestał bawić się pejsami i zamyślił się
  276. -w takim razie myślę, że możemy się jakoś dogadać
  277. -po chwili targowania podjęliście decyzje o współpracy
  278. -lichwiarz zajmował się zamówieniami, a ty razem z kałmukiem odbiorem i dystrybucją
  279. -z czasem miałeś tyle pieniędzy żeby opłacać pracowników i samemu nie nadstawiać karku
  280. -po dwóch miesiącach dostałeś przydział do kuchni
  281. -pracujesz z poznanym wcześniej kucharzem
  282. -niewiele mówi o sobie ale raczej nie podejrzewasz go o zdrowy rozsądek
  283. -wiesz tylko, że jest studentem w władywostoku
  284. -wasza współpraca nie trwa długo
  285. -by wypłacić pieniądze z polisy u rebe wylał na siebie wrzątek
  286. -zmarł dwa dni później
  287. -podpisując cyrograf z diabłem można wygrać, z żydem już nie xD
  288. -zostajesz nowym szefem kuchni
  289. -możesz wybrać sobie pomocnika
  290. -postanawiasz odwdzięczyć się staremu i oszczędzić mu pracy na mrozie
  291. -on postanawia pomóc ci w prowadzeniu biznesu
  292. -okazało się, że tajniki destylacji nie są mu obce
  293. -jego samogon okazuje się tak dobry, że przestajecie importować z zewnątrz
  294. -wkrótce rebe rozpoczyna eksport poza gułag
  295. -dniami ojciec pomaga ci w gotowaniu, a ty nocami pomagasz mu przy rozlewaniu cennego trunku
  296. -nadrabiacie stracone lata
  297. -pewnej nocy jednak zostajecie nakryci przez klawisza
  298. -odruchowo wręczasz mu butelkę
  299. -od teraz pracujecie legalnie płacąc strażnikom płynną daninę
  300. -wiosną przybywa kolejny transport skazańców
  301. -w progu baraku staje bosy mężczyzna w podartej koszuli
  302. -obraz nędzy i rozpaczy
  303. -to nikt inny jak bardzo dobrze znany ci ruski gieroj
  304. -podobno znaleziono przy nim butelkę coca-coli i oskarżono o antysowiecką agitacje
  305. -jako były enkawudzista ma ciężkie życie w obozie
  306. -gdy głód staje się nie do zniesienia pozbywa się resztek godności i prosi cię o pomoc
  307. -zatrudniasz go w dystrybucji
  308. -zostaje pachołkiem kałmuka
  309. -dwa miesiące później wraz z kolejnym transportem więźniów przybywają niepokojące wieści
  310. -wszyscy mówią o czystkach, które mają się niedługo odbyć
  311. -mają dotknąć obcokrajowców i więźniów politycznych
  312. -postanawiacie działać
  313. -po zmroku organizujecie naradę
  314. -spotykacie się całą piątką w magazynie
  315. -obmyślacie plan ucieczki
  316. -największym problemem są strażnicy
  317. -osuszając kolejne butelki wymieniacie się pomysłami
  318. -kiedy skośny przyjaciel otworzył kolejną flaszkę rozweselacza i już przykładał ją do ust...
  319. -...ku zdziwieniu innych stary rzucił się na niego i wydarł mu ją
  320. -po czym spojrzał na zgromadzonych i ciężko dysząc odpowiedział:
  321. -to metanol
  322. -po chwili doznaliście olśnienia
  323. -w przyszły piątek miała nastąpić zmiana załogi w obozie i z tej okazji strażnicy organizowali imprezę pożegnalną
  324. -wasze zadanie polegało na dostarczeniu odpowiedniej ilości samogonu
  325. -nadszedł dzień ucieczki
  326. -dostarczyłeś klawiszom odpowiednią ilość metanolu
  327. -w służbowym baraku zebrali się niemal wszyscy strażnicy
  328. -sroga inba zaczęła się w najlepsze
  329. my nie drogniem w baju
  330. za stalicu swaju
  331. nam radnaja maskwa daraga
  332. unisztożym wraga
  333. -z czasem śpiewy przycichły
  334. -po dwóch godzinach nie było słychać już nic
  335. -teraz czas na was
  336. -rebe zorganizował transport za zgromadzone przez was pieniądze, a reszta ekipy zdobyła prowiant i narzędzia potrzebne do sforsowania ogrodzenia
  337. -przed wami był kilkudniowy marsz na wschód do portowego miasta magadan
  338. -w porcie miał czekać na was kuter
  339. -zanim do niego dotarliście spotkaliście siedzącego na brzegu oceanu chłopaka pijącego piwo
  340. -gdy was zauważył wyjął z plecaka pokaźnych rozmiarów kamerę, włączył i zagadał
  341. -miał na głowie charakterystyczną kanciatą czapkę zdradzającą jego pochodzenie
  342. -priwiet ja student z polszy, dziełam reportaż o rasiji
  343. -skierował kamerę na żółtą mordę waszego towarzysza i zaczął mówić coś do kamery
  344. -spotkałem jakuta, który przyjechał do magadanu ze swoimi kolegami
  345. -kałmuk bardzo się obraził za nazwanie go jakutem
  346. -dziwny podróżnik odprowadził was do portu zadając jakieś dziwne pytania
  347. -pacany ja awtostopem prez rasiju a patom do ameriku, można z wami dalasza na wastok?
  348. -nie zdradzając swojej polskości wsiadłeś na kuter i odpowiedziałeś, że wy tylko na ryby i że stąd nie pływają statki do ameryki
  349. -on zrezygnowany stwierdził, że czas wracać do polski
  350. -odbiliście od brzegu i wyruszyliście w dalszą drogę
  351. -gdy reszta poszła spać rebe wziął cię na stronę
  352. -wyciągnął pistolet i wycelował ci w serce
  353. -myślisz, że nie wiem co zrobiłeś?
  354. -pociągną za spust
  355. -rozległ się huk
  356. -o dziwo żyjesz
  357. -stary zasłonił cię swoim ciałem i upadł na ciebie
  358. -zanim rebe wystrzelił kolejny raz rzucił się na niego twój skośnooki przyjaciel
  359. -wywiązała się walka
  360. -an-n-n-non, żałuje, że ci niczego nie przekazałem, pozwól więc, że...
  361. -splunął krwią na ziemię
  362. -ughhh... zacier jabłkowo-ziemniaczany w proporcjach ...ughhh... 2:1
  363. -osunął się i wypadł za burtę
  364. -kałmuk chwile jeszcze walczył z rebe po czym pociągnął go za pejsy i wbił nuż w brzuch
  365. -upadł na pokład
  366. -owinęliście go siecią ze sporymi metalowymi obciążnikami i rzuciliście na pożarcie rurkowcom
  367. -z kajuty wyszedł gieroj obudzony całym zajściem
  368. -wymierzyłeś mu potężnego luja i stracił przytomność
  369. -wynieśliście go na brzeg najbliższej wysepki i zostawiliście jedynie flaszkę samogonu oraz pistolet rebe z jedną kulą
  370. -otarłeś łzy i wróciliście na pokład
  371. -odpłynęliście ku wschodzącemu słońcu
Advertisement
Add Comment
Please, Sign In to add comment
Advertisement