Słuchaj Natiś, nasz związek pokazał mi, że potrzebuje kogoś obok siebie a jeśli ty chcesz żeby nasza relacja ograniczała się do przyjacielskiego pisania na mesengerze o twoich problemach plemiennych i nie tylko to niestety ale to musi się skończyć bo ja potrzebuje kogoś kto mi powie, że mnie kocha, że niedługo się zobaczymy.
Szczególnie, żę moja miłość do ciebie jeszcze nie zginęła i jedyne czym będą te rozmowy skutkować to tym, ze będę wracał wspomnieniami do kiedys i nie bede mogl zwiazac sie z nikim innym bo kiedy o tobie mysle to zwyczajnie nie mam ochoty rozmawiac z innymi kobietami. Nie mówiąc już o tym, że nawet nie chciałbym nikogo poznawać bo łudziłbym się, że kiedyś bedziesz chciala wrocic do zwiazku ze mną. Gdyby byla nadzieja na to ze kiedys nasza relacja wyewoluuje to pewnie, że chcialbym odbudowac zwiazek i zaufanie ale w sytuacji w jakiej mnie stawiasz niestety nie zostanę twoim przyjacielem, niestety nie bede w stanie cie wspierać bo ty teżmnie nie wspieralas kiedy ciebie potrzebowałem.

I skoro ty wracając do zwiazku musialabys to zrobic z litosci to ja zeby zostac z toba w przyjazni musialbym zrobic to z litosci bo niestety jedynym argumentem za tym zeby byc z tobą jako przyjaciolką jest to, ze ewidentnie masz nawrót depresji i potrzebujesz pomocy, porozmawiać. Wybacz