Advertisement
Guest User

Untitled

a guest
Feb 11th, 2025
178
0
Never
Not a member of Pastebin yet? Sign Up, it unlocks many cool features!
text 4.58 KB | None | 0 0
  1. Stacja pomp rzecznych MPWiK na Czerniakowie przerywa malowniczą i wygodną ścieżkę rowerową na wale przeciwpowodziowym. Dlaczego nie może biec przez teren zakładu?
  2. Ścieżka na wale powodziowym jest jedną z ulubionych tras rowerowych warszawiaków. Chociaż nie wyasfaltowana, tylko wysypana żwirem, jest wygodna i malownicza. Całymi kilometrami prowadzi wśród zieleni, miejscami otwierają się fantastyczne widoki na centrum Warszawy.
  3. W sumie można nią jechać przez blisko dziewięć kilometrów od mostu Południowego na Zawadach aż na Czerniaków.
  4.  
  5. Tam ścieżka znienacka urywa się. Przegradza ją zwieńczony drutem kolczastym mur, otaczający stację pomp rzecznych MPWiK. Brakuje tylko ok. 900 metrów, by dotrzeć do kolejnego wielokilometrowego, wygodnego szlaku rowerowego wzdłuż bulwarów wiślanych.
  6. Dlaczego nie przebić ścieżki przez tereny wodociągowców? Taki szlak wytyczono przecież przez tereny należącej do MPWiK piaskarni na prawym brzegu Wisły.
  7. Ścieżka rowerowa nad Wisłą kończy się murem
  8. - Tam jednak nie mieliśmy do czynienia z bezpieczeństwem ujęcia wody - zaznacza Marek Smółka, rzecznik MPWiK. Zapewnia: - Nie prezentujemy tu postawy „nie zrobimy tego, bo nie".
  9. Rzecznik wodociągowców zwraca uwagę, że teren stacji pomp jest otoczony strefą ochronną jako teren ujęcia wód powierzchniowych. I wskazuje na ustawę o Prawie wodnym, w której jest zapis o tym, że „na terenie ochrony bezpośredniej zakazuje się użytkowania gruntów do celów niezwiązanych z eksploatacją ujęcia wody".
  10. W jaki sposób jazda rowerem mogłaby zaszkodzić bezpieczeństwu ujęcia wody? Można sobie wyobrazić, że ktoś mógłby coś wrzucić do wody. Ale mamy XXI wiek. Na pewno można zaprojektować jakąś osłonę ścieżki albo zbiorników wodnych, które by to uniemożliwiły.
  11. Przedstawiciel wodociągowców dodaje, że pomiędzy zatokami a Osadnikiem Czerniakowskim znajdują się drogi techniczne. Jeździ nimi ciężki sprzęt, którym przewożone są materiały eksploatacyjne, np. żwir, dreny i urządzenia techniczne. Według niego to sprawia, że ewentualna ścieżka przecinająca ten szlak nie byłaby bezpieczna. Choć przecież ścieżki rowerowe przecinają wiele ruchliwych ulic.
  12.  
  13. Marek Smółka przyznaje, że temat poprowadzenia ścieżki rowerowej przez teren stacji pojawia się już od dawna. Zapewnia, że MPWiK "dogłębnie weryfikowało różne warianty zaspokojenia potrzeb rowerzystów". - Jednak w tym przypadku, żeby móc zbudować ścieżkę, trzeba by prawdopodobnie przenieść stację pomp rzecznych w inne miejsce, co z oczywistych powodów nie jest rozważane - mówi rzecznik MPWiK. - W tym przypadku musimy uznać objazd ul. Czerniakowską za rozwiązanie stanowiące pogodzenie interesów rowerzystów z podstawowymi celami realizowanymi przez MPWiK - przekonuje.
  14. ZDM: Rowerzystom najlepiej skręcić w Bartycką
  15. - Jesteśmy poza pasem drogi, ta droga rowerowa to teren zapewne Zarządu Zieleni m.st. Warszawy - zaznacza Jakub Dybalski, rzecznik Zarządu Dróg Miejskich. - Ale zgadzam się, że ta trasa jest kłopotliwa. Rzecz w tym, że MPWiK jest strategicznie położone i jego kształt i otoczenie powodują, że trudne jest przeprowadzenie objazdu mniej kłopotliwego niż wcześniejsze skręcenie w Bartycką - mówi.
  16. Bo ścieżka na wale urywa się bez alternatywy. Przed murem stacji pomp można tylko zawrócić o 180 stopni. Nie odchodzi od niej ścieżka, która łączyłaby się ze szlakiem rowerowym wzdłuż Czerniakowskiej. Z rowerem trudno przedzierać się przez półdzikie chaszcze między ogródkami działkowymi a terenami giełdy budowlanej przy Bartyckiej.
  17.  
  18. Czy w tym miejscu mogłaby powstać ścieżka? - Wydaje się, że teoretycznie jest miejsce na taki łącznik na terenie MPWiK, bo między drogą techniczną przy zbiorniku a ogrodzeniem jest trochę miejsca - teoretyzuje rzecznik Dybalski. Przyznaje, że w tym miejscu, za murem stacji pomp przebiega nawet ul. Mikkego, która jest po prostu drogą dojazdową do zakładów MPWiK, zamkniętą z obu stron.
  19. - Ale raz, że to teren wodociągów, za murem, no i trzeba jakoś przebić wyjazd przez mur od strony Czerniakowskiej - mówi Dybalski. - Trzecia opcja, jaką można by rozważać, połowiczna, ale jakaś, to jakiś łącznik od trasy na wale gdzieś do uliczek w zagłębiu budowlanym i dalej do Bartyckiej. W tym przypadku mamy jednak kłopot z dżunglą własnościową. To działki częściowo publiczne, częściowo prywatne, częściowo w użytkowaniu wieczystym - mówi ze sceptycyzmem rzecznik Dybalski, nie ukrywając, że to bardzo komplikuje wytyczenie ścieżki.
Advertisement
Add Comment
Please, Sign In to add comment
Advertisement