Turcja, kraj wysoko rozwinięty kulturalnie gdzie zdecydowanie przeważa religia Islamu. Starożytna architektura niektórych miast dodaje mu uroku, dzięki czemu poziom turystyczny w państwie stoi na najwyższym poziomie a kraj czerpie z tego wielo milionowe korzyści. Aby jednak ta dziedzina przynosiła zysk niezbędne są nakłady finansowe, głównie na komunikacje, zarówno miejską jak i państwową. Tą ostatnią stanowią głównie Tureckie linie lotnicze
„Turkish Airlines” z siedzibą w Stambule. Głównymi połączeniami państwowych lini lotniczych jest Europa Zachodnia i Azja. Głównymi maszynami są, Boeing'i
737, które umożliwiają loty interkontynentalne do USA czy państw Afrykańskich. Jednak turystyka państwa tak jak cały kraj zagrożony jest ze strony Irackich zwolenników Allacha. Misja stabilizacyjna w Iraku, zapoczątkowana przez USA i ONZ po krótkim czasie stała się regularną wojną, która pochłonęła wiele żyć ludzkich. Od początku roku 2003, w który zaczęła się „misja pokojowa” nieustannie dochodzi do aktów agresji ze strony, talibów nie tylko na siły wojskowe, na całym świecie występują zamachy terrorystyczne, które są powodem do dumy dla zamachowców. Wzmożone kontrole na lotniskach czy stacjach kolejowych nie gwarantują całkowitego bezpieczeństwa cywilów. Przykładem tego może być zamach na miejskie linie pociągowe w Madrycie pod czas, którego zginęły 192 osoby a 1900 było rannych czy najkrwawszy akt terroryzmu na świcie, podczas którego zginęło 2.873 osób a rannych zostało ponad 6.291. Był to zamach 11 września 2001 roku na wieże WTC. Do ataku przyznała się Al-Khaida, która nadal stanowi zagrożenie dla metropolii na całym świecie. W ostatnim czasie do ambasady ONZ w Iraku zaczęły napływać wiadomości z ostrzeżeniami, tzw. „pogróżkami”. Przedstawiciele szyickich bojówek zaczęli wysyłać do internetu groźby dotyczące „intruzów na ziemi Allaha”. Niepokój ze strony państw biorących udział w misji narasta a coraz częstsze pisma dają prezydentom i premierom powody do zastanowienia się czy ta wojna ma dalszy sens. 12 stycznia 2011 roku do siedziby państwowych linii lotniczych w Stambule dotarła wiadomość, że lot numer „117” lecący z Ankary do Wiednia został uprowadzony przez jedno z ugrupowań terrorystycznych. Wszystkich pracowników zmiany ogarnął lęk. Jednak czy te informacje są prawdziwe czy jest to głupi żart ? Wręcz niewyobrażalne jest jak można ominąć zabezpieczenia znajdujące się na lotnisku. Wiadomość została nadana po zaledwie 40 minutach od oderwania kół samolotu od pasu startowego. Lot nr. 117 ma bezpośrednie połączenie z Wiedniem. Cały lot trwa 4 godziny. Jednak z Wiednia ten sam samolot wraca do Ankary skąd leci do Republiki Południowej Afryki. Tam po tankowaniu wraca do stolicy Turcji. Boeing 737 jest oszczędny a także ma duży zbiornik paliwa, co umożliwia mu loty kontynentalne bez przystanków na uzupełnienie paliwa. Media i prasa są już w posiadaniu informacji o porwaniu samolotu. Na bieżąco nagrywają lecący samolot. Macierzysty kurs lotu zmienia się co kilka minut. Obecnie samolot kieruje się na północny-zachód. Częste zmiany kursu mogą oznaczać brak doświadczonego pilota na pokładzie albo usterki maszyny latającej. Obecnie nic nie wiadomo na temat stanu zdrowia pilotów, pasażerów jak też ilości terrorystów ich uzbrojenia stanu psychicznego oraz zamiarów. Na pokładzie znajduje się 111 pasażerów, 3 pilotów i 8 osób personelu. Pierwszy pilot to doświadczony weteran wojenny, który pełnił swą służbę na samolotach transportowych, od kilku lat pilotuje samoloty rejsowe. Pozostali dwaj piloci to niedoświadczeni nowicjusze, którzy w tym roku zdobyli odpowiednie uprawnienia do pracy w powietrzu.
Na pokładzie samolotu jest dwóch dziennikarzy pochodzenia meksykańskiego, którzy starają się wszelkimi sposobami informować telewizję ogólnokrajową w Meksyku jak i Stanach Zjednoczonych. 13 min temu został wysłany e-mail do stacji CNN który brzmiał: „terroryści są obłożeni ładunkami wybuchowymi, prawdopodobnie C4, porozmieszczali w kokpicie, i kilka w głównym przejściu, nie mam wątpliwości chcą albo wysadzić samolot albo jak wnioskuję po zmianie kursu rozbić nasz samolot! Lecz trudno mi wywnioskować gdzie dokładnie...”
świat ze strachem ogląda wiadomości z ciągle wyświetlającym się e-mail'em wysłanym z telefonu komórkowego przypominając sobie zamach z 11 września 2001r.
Z współrzędnych geograficznych da się wywnioskować że samolot kieruję się w stronę Ameryki Północnej, ale nie bezpośrednio w stronę Stanów Zjednoczonych.
Tymczasem terroryści którzy opanowali samolot tylko raz skontaktowali się z ambasadą Iracką w Meksyku stolicy Meksyku- wysłali wiadomość do Ambasadora z następującą treścią: „Allach jest wielki, ani Ameryka ani żadne inne państwo nie będzie nam zabijać braci! Świat znów gorzko zapłacze!...”
Próby nawiązania połączenia jak i wszelkich negocjacji nie powiodły się, jest wiadome że będzie powtórka z 11 września...
Od tego czasu minęło ok. 2 h 35 min. a samolot nagle zaczął kierować się w jeden i konkretny cel – Meksyk ( nie wiadomo jeszcze co będzie ich cele, jaki budynek ) wiadome zaś jest to że nie będzie to atak na Stany Zjednoczone.
Na pokładzie samolotu daję się zauważyć ogromne przerażenie pasażerów, członków załogi i pilotującego kapitana samolotu.
Ponieważ Meksyk nie posiada wystarczających środków by skierować samolot na lotnisko jest bezradny, i jego mieszkańcy mogą jedynie się modlić że samolot nie uderzy w ich dzielnicę, na ulicach rozwyły się syreny, policja wyszła do społeczeństwa z apelem o baczne obserwowanie nieba i powiadamianie, gdy zacznie się na nim kręcić jakiś podejrzany samolot ponieważ strefa powietrzna nad miastami ( oprócz lotnisk ) została zamknięta.
Od dotarcia do samej Ameryki Północnej minęło ok. 55 min zatem wiadomo że celem będzie Meksyk ponieważ Boeing 737 ponownie zmienił kurs lotu, i zaczął się kierować na największą dzielnicę biznesową w Meksyku, nie wiadomo czy ona jest celem, czy tylko samolot obrał taki kurs a ma inny zamiar...
19 min później...
jakby znikąd nad wieżowcami dzielnicy biznesowej zaczął zataczać koła uprowadzony Boeing 737, ludzie pobladli i rzucili się do ucieczki jak najdalej od zagrożonych obiektów.
Samolot po 10 nadleciał ponownie... nie zmieniał jednak kursu ani nie podniósł się do góry, międzyczasie z bezpiecznych odległości całą sytuację nagrywali reporterzy, zebrało się ich ponad 40-stu.
Po kilku minutach słychać było trzask gniecionej się blachy i tłuczonego szkła które spadał na ciekawskich którzy ryzykowali by obejrzeć to bliżej niż pozostali, z samych wieżowców nie udano się nawet ewakuować połowy pracowników... samolot nurkując prawie pionowo wpierw lewy skrzydłem zahaczył o jeden wieżowiec po czym ostatecznie wbił się prawym skrzydłem w drugi sąsiadujący zaś reszta utkwiła w trzecim obok stojącym.
Świat z przerażeniem i bezradnością przyglądał się całemu zajściu mając przed oczami samoloty z 11 września...
po 3-ch minutach nastąpiła potężna eksplozja ładunków C4, nie mal w pył rozsadziło cały wieżowiec burząc przy okazji dwa obok stojące a naruszając kondygnację pozostałych – znajdujących się wokół, niczym grad na asfalt spadały części budynku na przemian ze strzępami samolotu i szkłem.
Po następnych minutach nastąpiła kolejna eksplozja instalacji gazowo/elektrycznych po czym nie było prawie śladu po budynkach biznesowych i innych stojących w bezpośredniej strefie zagrożenia... po czym nastąpiła „głucha cisza” dopiero później mieszkańcy miasta Meksyk popadli w totalny zament i smutek...

Kilka chwil później
Podano bilans całej tragedii z oficjalnych danych podanych przez policję i służby medyczne ustalono liczbę zabitych na: 2381 osób z czego 414 osób poniosło rany nie zagrażające bezpośrednio życiu cała akcja ratunkowa nie została jeszcze zakończona. Jest to najczarniejszy dzień dla stolicy Meksyku


Event Masterzy nie mogą brać bezpośredniego fabularnego udziału w wydarzeniu tym samym USA i Francję w tym wydarzeniu traktujemy jak "bota". Gracze są proszeni pisać jako całość bez podziału na państwa "tj: umówcie się na gg/pw jakie podejmujecie działania i odpiszcie" Działajcie przemyślanie i bez pośpiechu, nie ma ograniczenia czasowego.

( Event opracowany przez: ***Gen. Smith Abrams*** i Kuurainen ).