Advertisement
Guest User

Jaszczur. Niezłomny patriota z internetu, przywódca Kamratów

a guest
Sep 17th, 2022
33
0
Never
Not a member of Pastebin yet? Sign Up, it unlocks many cool features!
text 20.27 KB | None | 0 0
  1. Przez areszty, wiece i internety Jaszczur, czyli Wojciech Olszański, rusza po władzę.
  2. Osoby: Jaszczur to pseudonim organizacyjny Wojciecha Olszańskiego, 62 lata, aktora bez stałego angażu. Tajna organizacja, do której twierdzi, że należy (Związek Jaszczurczy), nie istnieje od 1942 r. Mundury, w których Jaszczur chodzi na co dzień, skompletował sobie sam (demobil, cytaty z przeróżnych wojen). Publicznie nigdy się nie garbi, dba o sprężysty krok i przenikliwe spojrzenie spod furażerki (ma warunki amanta, wcześniej obsadzały go tak teatry). Jeździ konno, z grzbietu końskiego przemawiał do tłumów w centrum Warszawy (Marsz Dmowskiego, tematyka antyżydowska).
  3.  
  4. Występuje też pod pseudonimem Aleksander Jabłonowski. Trzecie ego przydaje się w internecie, gdy trzeba z dzikim przekleństwem i wrzaskiem napaść na: kobietę, geja, Żyda, Ukraińca, Amerykanina, dziennikarza, polityka, uchodźcę, zaszczepionych na covid. Ten Jabłonowski (wygląda tak samo jak Jaszczur i Olszański) bywa na granicy apopleksji od krzyku i stara się przerażać mimicznie wzorem europejskich dyktatorów z lat 30. Chciałby wypruwać ludziom flaki, walić w mordę na ulicy, wybebeszać swym francuskim bagnetem, gwałcić kobiety, strzelać do gejów (eufemizmy).
  5.  
  6. Reasumując: Jaszczur to niezłomny polski patriota, Jabłonowski jest anty-wszystko z wyjątkiem Rosji (którą otwarcie podziwia), a Olszański to aktor. 30 sierpnia 2022 r., tuż po kolejnym zatrzymaniu policyjnym i kolejnym zwolnieniu przez sąd, wszyscy trzej w jednej osobie zjawiają się w Sądzie Okręgowym w Warszawie, aby zarejestrować partię polityczną. Nieoficjalnie mówi się o nazwie Partia Kamracka.
  7.  
  8. Retrospekcja 1: Wojtek przychodzi na świat w 1960 r. w Kłodzku. Wychowuje się w Lwówku Śląskim. Rodzina jest, jak to się wtedy oficjalnie nazywa, repatriancka. Przyjechała z terenów zajmowanych w wyniku drugiej wojny przez Ukraińską Republikę Radziecką, kolonizować „ziemie odzyskane”. W domu dużo się wspomina dawne polskie Kresy (Wojtek będzie o tym opowiadał znajomym już jako aktor). Ciągnie go do munduru. Chciałby do szkoły oficerskiej we Wrocławiu – nie przyjęli (w rozmowach ucieka od tego tematu).
  9.  
  10. Kończy szkołę aktorską w Krakowie wzorowo i zgodnie z terminem. Zdolny, typ amant. Za rolę w „Pluskwie” Majakowskiego dostaje nagrodę na I Ogólnopolskim Przeglądzie Spektakli Dyplomowych Szkół Teatralnych. Otwiera się sława. W 1983 r. ma już angaż w Teatrze Narodowym w Warszawie. Występuje też w Teatrze Telewizji.
  11.  
  12. W Narodowym Wojtek poznaje Agnieszkę Fatygę. Ona, dwa lata starsza, już wówczas uznawana jest za objawienie i teatralne, i muzyczne (skończyła także Wydział Operowy Akademii Muzycznej). Pobierają się. Przez lata tworzą dom otwarty, artystyczny. Ich towarzystwo to ówczesne największe nazwiska sceny. Wojtek uchodzi za otwartego i uczynnego. Wydaje się, że pozostaje taki (opowiadają znajomi) nawet wtedy, gdy już jasne jest, że żona prześciga go w karierze o kilka długości. Choć musi to ranić ambicję młodego faceta – w towarzystwie nic po sobie nie pokazuje.
  13.  
  14. Wojciech Olszański traci angaż w Narodowym w 1987 r. Sława się zamyka. Przez następne kilkanaście lat zajmuje się domem, na który zarabia Fatyga. W 1992 r. rodzi się córka Michalina (dziś znana aktorka). Do codziennych obowiązków mężczyzny dochodzi opieka nad dzieckiem.
  15.  
  16. Scena sądowa: Samego Olszańskiego (bez udziału Jaszczura i Jabłonowskiego) można w ostatnich latach oglądać w komisariatach i na salach sądowych. Ta pierwsza scenografia jest właściwie próbą nieprzeznaczoną dla szerokiej widowni, więc wydaje się szczersza i ukazuje warsztat aktorski. Po zatrzymaniach z powodów, które można opisać zbiorczo jako szerzenie mowy nienawiści i groźby karalne, aktor traci na rezonie i skłonny bywa przyznawać, że „tylko tak się wygłupiał”. Przed policjantem i prokuratorem, w ciasnych pokojach przesłuchań, bagatelizuje się sam jako wódz, którego odgrywa w tłumie. Jest wówczas zwykłym, łysiejącym facetem na progu starości, choć ze śladami dawnego amanctwa. W aresztanckim drelichu doprowadzają go na salę rozpraw.
  17.  
  18. A tam nagle przemiana: błyskawiczny rzut oka na frekwencję (zawsze pełna sala plus wyznawcy skandujący za oknami sądu), plecy się prostują, głowa zadziera, twarz robi się dostojna, wzrok ostry (powracają Jaszczur i Jabłonowski). Na sali unoszą się jego zdjęcia w furażerce (trzymane często przez wpatrzone w Jaszczura starsze panie), z napisem „uwolnić więźnia politycznego”, a wrota sądu szturmuje pragnąca siłą odbijać swego wodza z rąk oprawców młodzież kamracka.
  19.  
  20. Znów otwiera się sława. Nagromadzenie kontekstów jak w najlepszym teatrze, np. gdy w maju 2022 r. Jaszczur deklamuje przed bydgoskim sądem, że jego kamrackie otoczenie nie jest antysemickie, a jednocześnie na ulicy profesjonalnie nagłośnieni kamraci lżą Żydów w najgorszych słowach.
  21.  
  22. Za kulisami 1: Blok z lat 60. w jednej z nadwiślańskich dzielnic Warszawy. Dzielnica zrobiła się modna i należy do najdroższych w mieście, ale Jaszczur nie płaci drogo za swoją kawalerkę. Taki blok: rama H, pustak, zimą zimno, klekot wind, pisk rur, cienkie ściany działowe. Jak wszędzie w Polsce, ludzie rozmawiają tu ze sobą balkonami: od flagi narodowej, przez strachy na ptaki, po flagę tęczową. U Jaszczura nic.
  23.  
  24. Sąsiedzi mówią, że zniknął po ostatnim występie w Grunwaldzie w ostatnich dniach sierpnia. Owszem, słyszeli, że go zatrzymała policja, ale natychmiast zwolnił go sąd. Słyszeli, że Jaszczur zakłada partię, a nawet, że ta partia (jeszcze niezałożona) ma już ponad 20 proc. poparcia (źródło informacji nieznane) i idzie po władzę w kraju. Pan Wojtek, mówią sąsiedzi, lub wręcz Wojtek, ponieważ prywatnie Jaszczur jest sąsiadem przemiłym, uśmiechniętym, zawsze mówiącym pierwszy dzień dobry. No, może bliżsi sąsiedzi nie są aż tak dobrego zdania o bohaterze, bo pan Wojtek hoduje w swoim lokalu około 10 niewysterylizowanych kotów, które prowadzą nocami głośnie wojny i wydzielają przykre dla ludzi zapachy.
  25.  
  26. Jakiś nieznajomy opiekował się kotami, kiedy Jaszczur siedział w areszcie od stycznia do maja. Teraz jakby ciszej – nie ma i Jaszczura, i kotów chyba też. Na parkingu brak dwóch poobijanych mercedesów Jaszczura (jeden jeżdżący, a drugi służy – jak mówią sąsiedzi – za rodzaj szafki z mundurami).
  27.  
  28. Mówią: pan Wojtek jest miły, ale dziwny. Kto widział jego programy w internecie, nie mógł uwierzyć: purpurowy z wściekłości sąsiad wieszał, palił, wypruwał flaki, gwałcił kobiety i strzelał (werbalnie). Gdyby miał syna geja – zapewniał z lodowatym wzrokiem utkwionym w obiektywie – zabiłby go, „bo po co ma coś takiego żyć”. Gdyby natomiast – mówił – odkrył u siebie kroplę żydowskiej krwi, musiałby zabić się sam.
  29.  
  30. Ludzie z bloku sprawdzali Wojtka w Wikipedii: podaje się za happenera, więc pewnie wszedł w rolę jako zawodowiec. Jego audycja online nosi podtytuł „humorystyczno-artystyczna”, więc może nie ma się kogo bać? Może to jest zwykły polski kabaret?
  31.  
  32. Sceny batalistyczne: Wszystkie dzieją się w ostatnich pięciu latach (ze szczególnym wzmożeniem od 2020 r.), w roli głównej Aleksander Jabłonowski vel Jaszczur: Jaszczur bije w twarz Sławomira Wróbla, prezesa londyńskiego Stowarzyszenia Great Poland. Rzecz dzieje się przy grobie płk. Ryszarda Kuklińskiego w rocznicę powstania warszawskiego. Jaszczur staje przed sądem, musi przeprosić.
  33.  
  34. Jaszczur atakuje gazem pieprzowym studenta z Białorusi. Aleksander Łukaszenka, prezydent Białorusi, to dla Jaszczura „wielki słowiański wódz”, a student protestował przeciw Łukaszence – dyktatorowi.
  35.  
  36. Jaszczur bierze udział w paleniu traktatu kaliskiego na rynku w Kaliszu (traktat z 1264 r. nadający przywileje Żydom w Rzeczpospolitej). Padają antysemickie okrzyki. Policja zatrzymuje Jaszczura – siedzi dwa tygodnie, wychodzi za kaucją.
  37.  
  38. Jaszczur protestuje w Bydgoszczy przeciwko ustawie covidowej. Zastrasza posłów, szczuje przeciwko dziennikarzom. Jest antyszczepionkowcem. Wspierają go bojówki kamrackie (głoszące odgrzewaną ostatnio przez Putina XIX w. ideę o zwycięstwie wielkiej słowiańszczyzny pod wodzą Rosji) i powoli przejmuje nad nimi władzę niczym wódz. Kamraci także chodzą w mundurach. Głoszą kult Sławian, wierząc, że to jakaś osobna nadrasa, a nie rosyjska wymowa słowa Słowianie.
  39.  
  40. Policja zgarnia Jaszczura ze stacji benzynowej. Siedzi w areszcie pięć miesięcy. W tym czasie kamraci obwołują go więźniem politycznym – oto mają swego męczennika. „Murem za Jaszczurem” – skandują na swoich wiecach i marszach.
  41.  
  42. Nie obywa się bez zgrzytów ze strony rzeczywistości – w czerwcu 2021 r. do pokoju, w którym Jaszczur akurat sobaczył internautę (dzwonienie do Jaszczura podczas audycji było w pewnym czasie modne wśród kawalarzy, bo zawsze wdawał się w dzikie kłótnie – np. do prowokatora, który stwierdził, że Jezus nosiłby maseczkę, aktor wybuchnął: „do krzyżowca mówisz skurwysynu! Kurwo, łeb ci mogę odciąć i pójdę do nieba za to”), gdy zagląda właściciel domu i prosi o zachowanie umiaru: „jakie pan tu kurwy rzuca, że pan będzie zabijał tu ludzi”. Okazuje się, że nagrania odbywają się w willi należącej do rodziny Janusza Korwin-Mikkego pod Warszawą. JKM potwierdza, ale nie widzi problemu: „I tak nikt normalny tego nie słucha”. Jaszczur nie przestaje nadawać.
  43.  
  44. Jaszczur w rozmowie z ambasadorem Rosji Siergiejem Andriejewem (nagrywanej) zwierza się ze swojej miłości do ZSRR. O Polakach mówi, że są „zatruci amerykanizmem”. Podkreśla swój szacunek do generała Iwana Sierowa (zbrodniarz stalinowski współodpowiedzialny za mord katyński w 1939 r. i tłumienie powstania na Węgrzech w 1956 r.; szef GRU od 1958 do 1963 r.). Ambasador nie reaguje, wyraźnie bardzo zdziwiony.
  45.  
  46. Po każdym wyjściu na wolność Jaszczur natychmiast popełnia te same czyny, które doprowadziły do zatrzymania. Rekord wynosi kilka minut – tyle czasu potrzebował, by opublikować w internecie kolejny nienawistny film. Ostatnio mówi: „mamy zamiar zgodnie z prawem boskim zabijać naszych wrogów”.
  47.  
  48. Chór kamratów: Kamratów przybywa. Widać po zlotach organizowanych przez Jaszczura: zeszły rok w Grunwaldzie około tysiąca osób, ten rok to już ponad 3 tys. W sferze technicznej działa to tak: strona internetowa z patokomentarzami Jabłonowskiego, wykorzystując algorytmy, podpowiada internaucie kolejne podobne strony z hejtem. Ściek nie ma końca. Mniej refleksyjne umysły mogą wyciągnąć wniosek, że mają do czynienia z wiarygodnymi treściami – i światopogląd gotowy jak zupa w proszku po dolaniu wody.
  49.  
  50. Jeszcze raz sława otworzyła się przed Jakubowskim (Jaszczurem, Olszańskim) w czasie pandemii. Z częstego w sieci nurtu folkloru frustracyjnego i pseuda nadanego Jaszczurowi przez niektórych internautów w poetyce jego audycji („Okurwieniec”) wyrósł nagle na „Wielkiego Niezłomnego Człowieka Prawdziwego Polaka”, jak też na „przyszłego naszego wodza Polski” (zapis oryginalny). Algorytmy jakoś tak go wsparły – jego wrzaski i klątwy stały się niespodziewanie jednym z głównych odwołań dla proputinowskich antyszczepionkowców. Kamratów – do tej pory siłę świeżo powstałą nie wiadomo skąd (używają symboli wzorowanych i na rosyjskich, i na hitlerowskich), rozproszoną, pełną lokalnych watażków – komputerowe algorytmy zaczęły skupiać wokół Jaszczura.
  51.  
  52. Nagle też, by nie doszło do walk o władzę wewnątrz ruchu, pojawił się w internecie zdobny jak inkunabuł „Kodeks Kamracki” („My Kamraci Polacy, dzieci sławiańskie ziemi…”; „Kamrat winien być zawsze lojalny względem innych Kamratów, zwłaszcza wobec tych, którym powierzył reprezentowanie siebie”; hasłem przewodnim Kamratów jest „Śmierć Wrogom Ojczyzny”).
  53.  
  54. W 2021 r. POLITYKA opisywała sprawę napadu bojówki kamrackiej na dom dziecka w Aleksandrowie Kujawskim. Przyszli zabronić placówce szczepień antycovidowych dzieci – nagrali długi film z „interwencji”. Potem okazało się, że kamratów prosił o taką przysługę mężczyzna, który wyszedł z więzienia i zapomniał odzyskać odebranych praw rodzicielskich czwórki swoich dzieci przebywających w domu dziecka. Bojówka składała się z dwóch znanych w miasteczku pań sprzątaczek i dwóch bezrobotnych z Bydgoszczy. Siedziba bydgoskich kamratów to było małe mieszkanie w bloku, gdzie kamrat mieszkał z rodzicami – rodzice nic nie wiedzieli o jego kamractwie. To były początki – jeszcze zanim pojawił się wódz Jaszczur.
  55.  
  56. W 2022 r., na kilka dni przed napaścią Rosji na Ukrainę, kamraci już silnie działali w internecie jako skanalizowana siła trolli: domagali się wycofania ze wschodniej granicy Polski armii amerykańskiej i „brudnych brytoli”.
  57.  
  58. Retrospekcja 2: Wojtek dryfuje od dawna – mówią dawni znajomi jego i żony. To sprawa w środowisku dość żenująca i wyciszana. Zawsze był weredykiem, głosił swoje prawdy, nikt nie brał mu tego za złe („ciekawy facet”, „mąż Agnieszki”, „ma własne zdanie”), ale sytuacja przeszła stopniowo od żartu do milczenia. Patrząc wstecz, wydaje się, mówi dawny znajomy, że Wojtek silnie przeżył katastrofę smoleńską, poruszyło to w nim jakąś strunę. Zresztą jak u wielu aktorów. Z tym że Wojtek nie wyznawał katastrofy w wyniku spisku Putina, jak inni radykałowie, ale chodził pod krzyż smoleński na Krakowskie Przedmieście głosić potrzebę pojednania z Rosją.
  59.  
  60. Aktorsko był już wtedy od dawna bezrobotny. Robił tylko fuchy. Musiał to ciężko przeżywać – on, zdolny aktor, dawny amant z widokami. W 2007 r. występowali z żoną w parku Sowińskiego z programem „Od afery do afery”. Zagrał Faona w „Quo vadis”. Potem rólkę konnego kozaka z szablą w „1920. Bitwie Warszawskiej”. W 2016 r. uruchomił swój kanał w internecie. Córka, którą się zajmował, urosła, wyprowadziła się od rodziców, rozpoczęła własną karierę aktorską. W 2019 r. zapozowała nago dla „Playboya”. W wywiadach zawsze ładnie wypowiada się o ojcu: „ma niezwykle jasną i otwartą osobowość, trudno go zmartwić”; „dawno temu oddzieliliśmy życie rodzinne od rozmów o polityce”; „został feministą, kiedy urodziła mu się córka. Teraz realizuje własne pasje” („Elle”, 2018 r.). W tym samym 2018 r. Wojciech Olszański zakłada stowarzyszenie Narodowy Front Polski, którego jest prezesem. Nawet dziś, kiedy jako Jaszczur Olszański szaleje po Polsce, nie brakuje wśród znajomych aktorów takich, którzy twierdzą, że Wojtek liże szafę (w gwarze zawodowej to zwracanie na siebie uwagi widza przez aktorów epizodycznych).
  61.  
  62. W 2020 r. zmarła Agnieszka Fatyga. Mąż pożegnał ją w internetowym wpisie: „Była w życiu najlepszym, co mi się przytrafiło. Miała do mnie wielką cierpliwość”. Przeżyli razem 37 lat.
  63.  
  64. Scena grunwaldzka: Zanim w sierpniu 2022 r. do Stębarka niedaleko Grunwaldu zjechali kamraci, na biurko Szymona Dreja, dyrektora Muzeum Bitwy Pod Grunwaldem, spada list podpisany przez Wojciecha Olszańskiego i Marcina Osadowskiego w imieniu tworu nazywanego Polską Narodową Radą Kamracką. List nosi tytuł „żądanie”, a dotyczy „zakłamywania historii”. Jaszczur żąda zdjęcia z masztu flagi ukraińskiej, która powiewa nad polem bitwy (w solidarności z walczącą Ukrainą) wraz z polską i litewską. Autorzy sugerują Drejowi historyczną ignorancję (dostaje mu się także jako „powszechnemu koniunkturaliście politycznemu” i potencjalnemu banderowcowi). Dyrektor się nie boi – flagi nie zdejmuje.
  65.  
  66. Potem są telefony – nieznane osoby długo i wytrwale wyzywają dyrektora w manierze bliskiej występom Jaszczura w internecie (zabijanie, patroszenie, proste wyzwiska na literę k). Flaga nie znika – Drej odpisuje elegancko, podając podstawę prawną dla wywieszania flagi ukraińskiej. Z telefonów i własnych źródeł ma informacje, że zlot kamratów podejmie próbę upiłowania („ujebania”) całego masztu z nielubianą przez siebie flagą. Gdy w piątek, 26 sierpnia na puste pole pod Gospodą Rycerską zjeżdżają kamraci, zupełnie otwarcie czeka już na nich policja – nagrywa, sprawdza, obserwuje.
  67.  
  68. W ostatnich miesiącach cała gmina Grunwald jest miejscem niezwykle nabrzmiałym politycznie – w styczniu 2021 r. tutejszy wójt z PiS Adam Szczepkowski pisze nawet z tego powodu do centrali partyjnej w Warszawie prośbę o odwołanie całej opozycji gminnej, bo mu przeszkadza w rządzeniu (pisaliśmy o tym w POLITYCE). List wójta ma charakter donosu, w którym wymienia się, kto źle mówi o prezesie Kaczyńskim, a kto ma córkę lesbijkę (niestety, wycieka do opinii publicznej).
  69.  
  70. W środek takiej politycznej wojny gminnej spada w 2021 r. Jaszczur z kamratami. W swym nienawistnym przemówieniu, jak mówi były wójt Grunwaldu Henryk Kacprzyk, Jaszczur bierze w obronę obecnego wójta, a poprzednika oskarża o homoseksualizm. Kacprzyk się dziwi. Nie dziwiłby się, gdyby wiedział, że seksualne nawiązania to stały punkt retoryczny Jaszczura. W 2022 r. to się tylko potwierdza, gdy pod Grunwaldem Jaszczur sugeruje, że po akcie seksualnym Duda-Zełenski nasz prezydent ogłosi, że mamy nowe państwo – orzeł splecie się z tryzubem.
  71.  
  72. Z upiłowania flagi nic nie wychodzi, za bardzo pilnowana. Ale Jaszczur ssie energię z wpatrzonej w niego widowni (śmieszy, tumani, przestrasza, kłania się, zbiera brawa). Jest w swoim żywiole, zaprasza do siebie dzieci z tłumu i zapowiada, że nauczy je strzelać. Policja zatrzymuje go ostatniego dnia, pod tym samym co zwykle zarzutem „publicznego nawoływania do waśni na tle narodowym i publicznego znieważania (...)”. Dzień później jest na wolności – ostródzki sąd nie aresztuje go. Prokuratura z Elbląga składa zażalenie od decyzji sądu. Kolejnego dnia Jaszczur jest już w Warszawie i chce zarejestrować partię polityczną. Znów unosi się kurtyna jego sławy.
  73.  
  74. Po zlocie kamratów walka w Grunwaldzie się zaostrza. Okazuje się, że Jaszczur z kamratami rozbili swoje namioty na polu należącym do gminy – wójt Szczepkowski z PiS musiał wydać na to zgodę. Przed Gospodą Rycerską, gdzie stołowali się kamraci i gdzie zatrzymano Jaszczura (w tym samym budynku mieści się posterunek policji), stoi świeżo odsłonięta rzeźba Matki Boskiej Grunwaldzkiej, nieznanej w dziejach kultu maryjnego, choć rzeźbiarz Bartłomiej Kurzeja – o przekonaniach patriotyczno-narodowych – dowodzi, że widział podobną na okładce „Rycerza Niepokalanej” z 1922 r. MBG trzyma dwa nagie miecze (jeden z nich przebija węża herezji, drugi węża hipokryzji). Na cokole umieszczono cały tekst pieśni „Bogurodzica”. Za rzeźbę zapłaciła osobiście właścicielka Gospody Rycerskiej, biskup dzieło poświęcił w trakcie dożynek gminnych.
  75.  
  76. Za kulisami 2: Idzie ulicą, widoczny z daleka przez ten swój mundur. Nietutejsi oglądają się za nim. Normalny facet, mówią sąsiedzi, tylko jakoś ciągle w tym mundurze musi. W cywilu już od lat się nie pokazuje. Nie tyle idzie, co kroczy – dostojny i oficerski. Aktorskim zmysłem czując falę zainteresowania, jakie wzbudza, czasem przystanie, pogada, rzuci jeden ze swoich żartów. Te żarty są niekiedy dziwne, mówią sąsiedzi, jakby Wojtek sprawdzał, czy jest w stanie porwać publikę. Na przykład, że kobiety to materiał do gwałcenia. Albo że pary gejowskie to czy tamto.
  77.  
  78. Ale blok znalazł sposób: wystarczy na te ciężkie żarty nie reagować, nie okazywać emocji. Pan Wojtek zawsze wtedy zachowa się jak wzgardzony aktor. Wyciszy się. Z braku poklasku wycofa się w swym mundurze i furażerce do kawalerki.
  79.  
  80. Polityka 38.2022 (3381) z dnia 13.09.2022; Społeczeństwo; s. 26
  81. Oryginalny tytuł tekstu: "Wojtek liże szafę"
  82. Marcin Kołodziejczyk
  83. Dziennikarz od 18. roku życia, dokumentalista filmowy i pisarz. Zaczynał w dziale miejskim „Expressu Wieczornego”. Z „Polityką” związany od 2000 r. Laureat wielu prestiżowych nagród dziennikarskich, m.in. Amnesty International „Za równością, przeciw dyskryminacji” i, dwukrotnie, radiowych Melchiorów za reportaże. Finalista Nagrody Literackiej Nike za powieść „Prymityw. Epopeja narodowa” (2019).
  84.  
  85.  
Advertisement
Add Comment
Please, Sign In to add comment
Advertisement