>Jesteś ambitnym człowiekiem z aspiracjami. W życiu
osiągnąłeś wszystko co chciałeś.
>tzn dom żonka telewizor własne auto itp a ponadto ludzie mają Cię za dobrego człowieka.
>całe życie spędzasz na czilu i poświęcasz się swoim pasjom
 >muzyka i telewizja
>żyćnieumierać.gif
 >jest jednak coś o czym zawsze myślałeś z uporem maniaka i modlisz się o to po nocach
>wiesz jednak że to niemożliwe
>chodzi o spotkanie ze swoim idolem. Chcesz by znów ludzie zaczęli go słuchać. Kochasz go całym serduszkiem podczas segzów z haliną myślisz tylko o spotkaniu z nim.
>po jakimś czasie twoje życie zaczyna tracić swoje barwy z uwagi na niespełnione marzenie.
 >postanawiasz że zrobisz wszystko aby to osiągnąć
 >od tego momentu każdą wolną chwilę poświęcasz na realizacje swojego celu
>któregoś dnia do twoich rąk od starego znajomego jeszcze z partii dostaje się ONA
>Magiczna starożytna księga alchemików, która zawiera rytuał pozwalający na realizacje twojego mokrego snu
>jest jednak pewien problem. Rytuał potrzebuje poświęcenia wielomilionowej kwoty, a także silnego surowca energetycznego.
>ale jesteś pomysłowy i wpadasz na solucje
>organizujesz jebitną akcje charytatywną pod pretekstem pomocy ludziom których kurwa nienawidzisz XD a twoja ogromna charyzma pozwala Ci wszystko rozkręcić. Dostajesz jeszcze wielką pomoc od ludzi którzy mają ten sam cel co ty.
>nie spodziewałeś się takiego sukcesu zarobiłeś ogromne miliony a wszyscy mają Cię teraz za filantropa którego zna każdy w Polsce.
>zamierzasz powtórzyć akcję za rok aby uzbierać awaryjną kwotę ponieważ teraz musisz kupić jakieś dupsy dla gówniaków żeby nikt się nie przypierdalał
>czas na realizacje dalszej części planu
>przez innych znajomych dogadujesz się z przedstawicielem jakiejś czeczeńskiej organizacji że zaczniesz skupować uran w hurtowych ilościach Czeczeni na to przystają
>zbiorkę powtarzasz co roku przez 25 lat jednak przez błąd w Excelu kupiłeś za dużo uranu przez co część musiałeś Czeczenom odsprzedać.
 >już czas przeprowadzić rytuał
>jednak dopiero teraz to zauważasz
>"musisz złożyć ofiarę z człowieka aby aby mógł wrócić ten na kogo czekasz"
>okurwebele.pdf no chuj już jestem zbyt daleko by zaniechać
>podjebałeś jakiegoś noworodka nie miałeś z tym problemu bo każdy szpital chętnie Cię gości i widzi w tobie bohatera
 >wszystko już gotowe jaskinia aparatura obklejona serduszkami i satanistyczne bazgroły. Dajesz gówniaka na ołtarz z rezonansu magnetycznego zakupionego jako niby sprzęt leczniczy i ubijasz chujka rytualnym nożem z uranu. Wszyscy drą mordy podczas inkantacji
>i chuj nic się nie dzieje kurwamać.rar
>w wkurwieniu czytasz księgę i widzisz że znów nie doczytałeś bo napisane jest że ofiara "mam być znana bądź lubiana taka ofiara miła dla pana...."
>chuj ma Cię szczelić ale jebać trzeba iść dalej
>zlecasz morderstwo jakiejś znanej osoby i przychodzisz na jej pogrzeb aby pobrać z niej esencje życiową.
>jednak jakiś debil wszytko spierdolił
>podszedł do ciebie jakiś random i jebnął ci w głowę przerywając tym samym wysysanie życia.
>wkurwiłeś się tak że przestałeś się kontrolować z szału przykleiłeś mu naklejkę na mordę i uciekłeś do lasu
>KUUUUUURWAAAAA trzeba znaleźć łatwiejszy cel........ może nawet kogoś kto jest pod ręką? ................................................................................................…
>Bądź mną
 >2k19
>Niedawno dzwonił jakiś typ przedstawił się jako Jurij
>jeśli zrobię o co mnie prosił na wyłączność dostanę 39 milionów.
>To ryzykowne i niemoralne ale potrzebuje tych pieniędzy i to on wypuścił mnie z więzienia
>stoję przed gdańską sceną kurczowo trzymając uraniczne ostrze..... powoli podchodzę do schodów ochroniarze są pijani...
>jestem Stefan W. ostatni ocalały z katastrofy greckiego tankowca Lotus