Ingerencja w wybory do europarlamentu

Źródło: Raport Estońskiego wywiadu, https://valisluureamet.ee/pdf/raport-2019-ENG-web.pdf

Ingerencja w wybory do europarlamentu:

Kreml będzie najprawdopodobniej próbował interweniować w wyborach do Parlamentu Europejskiego, aby zapewnić jak najwięcej miejsc dla prorosyjskich lub eurosceptycznych sił politycznych.

Celem Rosji jest dalsze podkopywanie jedności UE poprzez zasiewanie nieporządku i niewiary w państwach członkowskich i między nimi.

Typowo niska frekwencja zwiększa prawdopodobieństwo, że silniej umotywowane siły polityczne przyprowadzą swoich zwolenników do urn wyborczych, a Rosja może wykorzystać mniejszy, ale skoncentrowany wysiłek w celu zmobilizowania elektoratu, który zaspokoi jej potrzeby.

Posłowie do PE mogą być również wykorzystywani jako "rzecznicy" propagandy w Rosji. Rosyjscy przywódcy, umieszczeni w politycznej izolacji poprzez własne zachowanie, próbują przekonać swoich obywateli, że Rosja nie jest sama i ma znaczących sojuszników na europejskiej arenie politycznej; tylko tak zwana "elita brukselska pod przywództwem Waszyngtonu", która nie została wybrana przez naród, odmawia słuchania Rosji.

Od początku agresji Rosji na Ukrainę niektórzy eurodeputowani rozpowszechniają pogląd, że sankcje wobec Rosji nie mają wpływu na Rosję, są szkodliwe tylko dla samych państw członkowskich UE i służą jedynie interesom Stanów Zjednoczonych. Ci sami posłowie do PE uzasadnili aneksję i okupację części Ukrainy.

Kreml stara się wykorzystać polityków europejskich, zapraszając ich na takie wydarzenia, jak doroczne Międzynarodowe Forum Gospodarcze w Jałcie, odbywające się na zaanektowanym Krymie.

Poprzednia ingerencja Rosji w zachodnie wybory pokazała, że działa ona kierując się zasadą "cel uświęca środki". Rosja wspiera swoich sojuszników poprzez rosyjskojęzyczne media, organizuje spotkania i wizyty na wysokim szczeblu, które przyciągają uwagę mediów, w razie potrzeby oferuje ukrytą pomoc finansową, dyskredytuje przeciwników (poprzez kradzież i wyciek informacji wewnętrznych), celowo rozpowszechnia fałszywe informacje w mediach społecznościowych itd.

Nawet jeśli Moskwa nie pociągnie za sznurki, by stworzyć "prawicową populistyczną społeczność międzynarodową", z pewnością będzie apelować i wykorzystywać prawicowe kręgi populistyczne w swoim interesie. Wcześniej zrobiła to samo w przypadku stowarzyszeń politycznych, które Kreml postrzega jako swoich potencjalnych sojuszników. Na przykład Rosja wykorzystywała wcześniej polityków z niemieckiej AfD i włoskiej Ligii, którzy nieustannie domagali się zniesienia przez UE sankcji wobec Rosji.