Doreek7

Clifford - deportacja

Nov 23rd, 2019
77
0
Never
Not a member of Pastebin yet? Sign Up, it unlocks many cool features!
text 2.88 KB | None | 0 0
  1. *Przyszła kolej na Clifforda. Jako metamorfomag transmutacja uczestniczy w jego życiu nie od dziś, a deportacja jest związana z tą dziedzina, więc strach był w miarę opanowany. Tak samo stres, jest on wymaganym elementem życia ludzkiego. Jest przy nas przy ważnych dla nas wydarzeniach. Wydarzeniach, które wpływają na naszą przyszłość. Egzaminy, kursy lub poznawanie nowej osoby. Wykonał krok przed siebie, aby wejść na mate. Rzucił krótkie spojrzenie zza siebie, na osoby, które miały wykonać deportacje razem z nim, po nim. Pierwsze co zrobił to podszedł do miejsca, do którego miał się deportować. Kiedy już tam doszedł rozejrzał się dookoła, wytężył wzrok, aby dojrzeć każdy możliwy szczegół i element miejsca, do którego chce się deportować. Musiał dobrze znać miejsce do którego chce się teleportować, bez tego zwyczajnie ona się nie uda lub skończy się to rozczepieniem. Podkrząknął nosem, aby wyczuć ewentualny zapach. Leżała tam kanapka z serem, wyczuł jej woń oraz układ sera, szynki i innych dodatków, dokładną kolejność ich leżenia na chlebie. Następnym elementem, który przykuł wzrok Clifforda były półki z książkami. Nazwy, kolory okładek, ich ilość i ewentualne przerwy na półce między encyklopediami. Jego spojrzenie powędrowało na podłoże. Zapamiętał układ płytek, miały one różne odcienie i barwy. Potem spojrzał na ściany i przedmioty umiejscowione na nich. Dźwignie oraz kraty. Nie miał teraz czasu na zastanowienia po co są tu kraty oraz dźwignie, po prostu musiał wpoić ich umiejscowienie do głowy. Następną rzeczą, na którą powędrował wzrok Spellmana były grawerunki na ścianach. Było coś na nich, jakaś twarz lub podobizna. Dla upewnienia się oraz lepszego wpojenia sobie ich struktury do umysłu, dotknął ich. Jakby chciał je zobaczyć, ale nie miałby oczu, przejeżdżał palcem po liniach grawerunku. Wyczuł również unoszący się kusz w sali. Rozejrzał się jeszcze raz po pomieszczeniu, do którego chciał się deportować. Cofnął się na miejsce, w którym miał dokonać deportacji. Cały czas miał w głowie obraz miejsca, w którym miał dokonać aportacji. Zostało mu tylko dokonać obrotu i przejście w nicość, a z niej pojawienie się na drugiej stronie korytarza. Skupił się i wyczyścił umysł z zbędnych myśli - zostawił tylko te potrzebne: opis końca korytarza. Musiał go pamiętać na wylot, obraz miejsca, w którym miał dokonać teleportacji. Nadszedł ten moment obrotu, odsunięcia się w nicość, a potem teleportacji. Rozluźnił ciało, zachowując jak to możliwe największe skupienie, w tym samym momencie wykonał obrót dookoła siebie, wykonując krok w przód po osiągnięciu 360 stopni - wchodząc wtedy jednocześnie w nicość. Dokładnie mając przed sobą w myślach obraz końca korytarza, aby deportować się dokładnie tam, na szarej płytce.*
Add Comment
Please, Sign In to add comment