Advertisement
Not a member of Pastebin yet?
Sign Up,
it unlocks many cool features!
- Ksiądz ma przyjść dzisiaj na kolację
- >Jako największy hehe śmieszek w mieście nie możesz przegapić takiej okazji
- >Stół ładnie zastawiony, wiejski rosołek i serwetki z wielkim polakiem Janem Diabł.. tfu Pawłem II
- >twój brat piszczy:
- >"mame ja chcę siedzieć przy księdzzzuuuuuu"
- >kk kurwo XD
- >czujesz że to ta chwila, twój moment geniuszu
- >po cichu wyciągasz z szafki zakazany owoc, jebane el diablo, nasienie piekieł, chilli którego nikt nie używa, bo można sobie nim rozjebać kiszki
- >z uśmieszkiem na ustach wsypujesz je na talerz brachola
- >nie dwie czy trzy łyżeczki, całe półkilogramowe opakowanie
- >"mame czemu mój rosołek jest taki czerwony"
- >"to pewnie od przypraw"
- >Oj biedni, nieświadomi zagrożenia
- >przychodzi ksiądz
- >SZCZĘŚĆ BOŻE
- >SZCZĘŚĆ BOŻE
- >ALLACH AKBAR
- >po jakże szlachetnym przywitaniu zasiadamy do stołu
- >patrzę na brachola
- >pierwsza łyżka - nic
- >druga łyżka - nic
- >Kurwa co jest
- >Nagle brat dostał takiego wykrętu jakby mu młotem udarowym po żołędziu jeździli
- >resztkami sił wyjąkał
- >"Mmmuszzzę do łazienki:(("
- >Nienaturalnie wygięty wbiegł na górę po schodach popierdując wesoło
- >Przy stole zapanowała niezręczna cisza
- >Ale i don't care kurwy bo mój plan zaczyna wypalać XD
- >na ich nieszczęście akurat nad nami jest łazienka, a co gorsza w suficie, pod sedesem jest dziura, której ojciec nie chce zakleić, więc czasami jakiś pyszny kawałek soczystego gówna spadnie nam na łeb
- >Z góry słychać jak brat sapie, jęczy, modli się w jakichś nieznanych językach
- > Nagle jeb, rzadka sraczka ląduje w dłoni księdza
- >Ksiądz nadal wierzy, że to jakiś nieśmieszny żart i wypala:
- >"oo co za samoobsługa hehe"
- >Ojciec już porządnie wkurwiony, ale wciąż zajęty rosołkiem
- >Słychać jak odbyt brata przepycha kolejne ładunki gotowe do wypróżnienia, ale przestrzeń nad stołem nadal czysta
- >Kilka minut spokoju, można najeść się rosołu i pooglądać serwetki z Janem Pawłem
- >I NAGLE JAK NIE PIERDOLNĘŁO, CHRUSZCZOW ZE SWOJĄ TSAR BOMBĄ TO MÓGŁBY MOJEMU BRATU JEDYNIE ROWEK WYLIZAĆ, ZE ŚCIAN ODLATUJE TYNK
- >Gar z rosołem wylany na księdza, który z tym wrzątkiem na ryju wygląda jak trędowaty
- >W całym domu jebie jak w kurniku podczas ptasiej grypy, ha, jeszcze gorzej
- >Ksiądz jakoś się podnosi, jako że porządny człowiek to podziękował za kolację i szybko spierdolił na plebanię
- >Brat dostał kare na granie w bierki na trzy tygodnie
- >A o tym w jaki sposób brat dostał tej sraczki szatana nikt się nie dowie nigdy
- >Ojciec nadal nie zakleił dziury
Advertisement
Add Comment
Please, Sign In to add comment
Advertisement