Oparłam głowę na ramieniu chłopaka i z zaciekawieniem czytałam książkę, ale oczywiście ten postanowił mi przerwać. Syknęłam cicho z bólu, czując jego dłonie na moich piersiach. - Dobrze znasz tytuł tej książki, Black. - zmarszczyłam nos, ale po chwili się uśmiechnęłam. - Przepraszam. - odsunęłam się delikatnie. - Ale naprawdę wszystko mnie dzisiaj boli. - westchnęłam cicho i odłożyłam książkę na półkę, po czym położyłam się i nakryłam kocem. - Takie są niestety uroki okresu. - mruknęłam niezadowolna i przymknęłam oczy. Kolejne dwa tygodnie minęły dość szybko, chłopak byk zajęty klientami, a ja urządzaniem swojego nowego salonu, który sprezentował mi Sean. Wszystko szło w dobrym kierunku, a ja już niedługo będę mogła zapraszać do siebie pierwsze klientki. Po dniu spędzonym w nowym lokum, wróciłam do apartamentu i usiadłam okrakiem na chłopaku, który oglądał telewizję, ale od razu stracił zainteresowanie meczem, gdy mnie zobaczył. Uśmiechnęłam się słodko i spędziliśmy naprawdę miły wieczór w swoim towarzystwie