Advertisement
Not a member of Pastebin yet?
Sign Up,
it unlocks many cool features!
- the struggle w bicie
- florek na majku, zróbmy rozpierdol
- 1. 0:10
- yo, twój florekt wymaga kilku korekt
- mianowicie bo jest wtorek, zatkałem twój mały rymów worek
- oto korek, który zbawił rap - rap,
- zaraz dowiesz się, czemu właśnie postępuję tak
- a nie inaczej, raczej skup się teraz
- nie będę tobie już powtarzał ani dłużej na to czekał
- nie pozwolę, by obrażał mnie tu jakiś pedał
- bym nie zwlekał, to proste jak klocki lego
- wolę peję , ty tedego - masz się za wspaniałego?
- porozmawiaj ze swym przerośniętm ego, mój kolego
- to nic złego, wolisz gówno od czegoś lepszego
- ile można powtarzać, wracamy do tego samego
- 2. 1:00
- usiądź i się odpreż, nawyrzucam ci teraz
- byś poczuł w ciele oręż, jak zrobiłem to pierwszy raz
- do końca życia w twej psychice, zostanie ci uraz,
- byś wiedział co robisz źle, akurat
- zacząłem nie przestanę, jestem tu na zawołanie
- a twoje pierwsze granie to samookaleczanie
- tak trzymałeś się swego tego gównianego stylu,
- a ja trzymam się tego, że zostawiłem ciebie z tyłu
- lepiej kryć sie, czuję się fantastycznie
- właśnie teraz, wysiadam z roli pasażera
- teraz robię za kierowcę, chwytam ciebie za manowce
- i steruję, zrobię z ciebie pierdoloną czarną owcę
- zawiozę ciebie wkrótce na miejsce stracenia,
- nikogo to nie boli, nie masz nic do powiedznia
- 3. 1:47
- nie zjem twego stylu rapu, bo nie jestem gównojadem
- prędzej pójdę na szermierkę trzymając w ręku szpadel
- czy jak byś nie miał nóg, to nosiłbyś skarpetki?
- więc co rapujesz, wyrzuć kurwa tego majka z ręki
- zaraz znowu znajdziesz coś, w całym tekście jedna luka
- wszyscy się jarają a ten przyjeb znowu czegoś szuka
- do całego kawałka, jedno słowo nie pasuje,
- jakim trzeba być chujem, no po prostu nie rozumiem
- Na uszy dostaniesz teraz w chuj mocne wersy
- Taka dziura w twoim mózgu, zaraz złapią cię kompleksy
- Nie wiesz co się dzieje, dopadnie cię depresja, taka
- szybka refleksja, będę dla ciebie jak mesjasz,
- Enegria mnie rozpierdala, to chyba dobry znak, o fuck
- To moralność, a ja przew niej wspak
- 4. 2:33
- "proszę o wybaczenie, o łaskę, cokolwiek!"
- "spoko, zaszyję ci wszystko, nie oszczędzę nawet powiek"
- taka laleczka voodoo, zostanie zrobiona z ciebie
- co to za chore gówno tego ja sam nawet nie wiem
- Potem znów coś pierdolisz, że panczy tutaj nie ma,
- a ja wyrwę ci ramiona i nie będę miał sumienia,
- potem zawieszę na haku, będę odcinał ci nogi
- Muszę ciąć szybciej, czas w miejscu nie stoi,
- nie mogę, nie mam prawa, ale chuj mnie to obchodzi,
- zaraz natnę twoje wargi, mój nóż nigdy nie zawodzi
- I tak cięciami po kolei, dotrę do języka
- Cały czas coś tam mamroczesz, gęba ci się nie zamyka
- ale teraz ci się zamknie, na dobre, na zawsze
- po tym kawałku twoja psychika to moje pancze
- nie nagrasz odpowiedzi, bo będzie zero cztery
- dla ciebie, ja wygram i nie ze mną te numery
- 5. //outro
Advertisement
Add Comment
Please, Sign In to add comment
Advertisement