Advertisement
Guest User

Untitled

a guest
Jan 17th, 2018
90
0
Never
Not a member of Pastebin yet? Sign Up, it unlocks many cool features!
text 3.72 KB | None | 0 0
  1. Cykl 1:Gwiezdne Wojny
  2. (Zakon D)
  3.  
  4. Dawno,dawno temu w odległej galaktyce....
  5.  
  6.  
  7.  
  8.  
  9. Gwiezdne Wojny:
  10. Część szesnasta:Męczarnie
  11.  
  12.  
  13.    Przemek został przywołany przez swego mistrza i na klęczkach zadał pytanie:
  14. -Mistrzu? Czy chcesz ze mną zrobić to, co myślę, że chcesz ze mną zrobić?
  15. -A co myślisz?
  16. -Myślę, że chcesz zrobić ze mnie pełnoprawnego Szarego Jedi, a to oznacza...........
  17. -Zgadza się. Już czas, byś zbudował swój miecz. Czego nauczyli Cię Jedi?
  18. -Każdy to co umiał. Jasiu na przykład....
  19. -Wróć. Czy Miłosz pokazał Ci okiełzywanie zwierząt Mocą?
  20. -Tak. Nawet umie to trochę.
  21. -Właśnie to chciałem usłyszeć. Wiem jaki kryształ mógłbyś wykorzystać do swego miecza. Jednakże jego zdobycie będzie bardzo niebezpieczne, ryzykowne i w pewnym sensie..........straszne. Podejmiesz się tego wyzwania?
  22. -Ni........
  23. -Możesz już wstać.
  24. -O, przepraszam. O czym to ja? Aha, niech tak będzie. Podejmę się.
  25. -Możesz zginąć.
  26. -Udowodnię, że jestem godny bycia twoim uczniem.
  27. -Rozumiem. Dobrze. Polecisz na planetę Htirelml. Żyje tam gatunek wielkich, dwómetrowych wijów. Mieszkają one w podziemnych gniazdach. Twoim zadaniem jest dostać się do tego gniazda i zasymilować się z nimi. Podczas okresu godowego, samce tworzą i wydalają, pewien czarny kamień, by zaimponować samicom. Kiedy Ci zaufają, będziesz mógł go zabrać.
  28. -Ten kamień można użyć do miecza świetlnego, prawda?
  29. -Oczywiście. Dobra leć.
  30.    Po długim locie Przemek był już u celu:
  31. -Dziura w ziemi. O fuj, ale śmierdzi. No cóż...... Niech Moc będzie ze mną.
  32. Chwilę potem był już w środku i przepychał się przez korytarze.
  33.    Nagle na drugim końcu korytarza, zobaczył wielkiego stawonogo, który ruszył wprost na niego. Przemek najpierw się wystraszył i zaczął uciekać, lecz po chwili zrozumiał, że nie tędy droga i zaczął wpływać na wija Mocą, który zatrzymał się, a kilka sekund później zaczął się cofać.
  34.    Wystraszony Przemek, chwilę nic nie czynił, ale potem przepchał się do przodu. Na jego nieszczęście korytarz skończył się niespodziewanie i uczeń mistrza wpadł do sporej komory po której łaziło mnóstwo robaków. Miał szczęście, że nie przygniótł żadnego z nich, jednak te zaczęły po nim całym łazić. Młodzieniec przeraźliwie się bał, ale wiedział, iż nie może stosować Ciemnej Strony, bo zwierzęta to wyczują i zaatakują go. Używał, więc perswazji Mocą.
  35.    Po kilku minutach, łażenia po Przemku, wije zaczęły opryskiwać go jakąś cieczą, powodując u niego chęć wymiotów, pomimo, iż wiedział, że są to feromony. Gdy skończyły, chłopak leżał jeszcze chwilę, nie wiedząc co robić, ale po chwili  zrozumiał, że wije uznały go za członka roju. Dedukując, że jest najniżej w hierarchi, postanowił zbierać pokarm.
  36.    Zaczął, więc obserwować co robaki jedzą i znosić to do ich jamy. Okazało się to trudniejsze niż sądził, gdyż nasiona takiej rośliny, były bardzo ciężko zerwać. Koniec końców udało się, chociaż zajęło to Przemkowi ponad godzinę. Jedno.
  37.    Gdy nastała noc, uczeń mistrza położył się spać wśród tych stawonogów, które jak gdyby nigdy nic łaziły po nim, wywołując odrazę. I tak mijały dni, aż w końcu nastał okres godowy.
  38. Przemek został dopuszczony do imponowania samicom (jedna zaczęła, dosyć dziwnie łazić koło niego, ale zorientował się o co chodzi i uciek jej), więc znalazł ten czarny kryształ i tyle wije go widziały.
  39. Cisza:
  40. -Mistrzu?
  41. Cisze szlag trafił:
  42. -Co chcesz?
  43. -Skończył.
  44. -Świetnie. Przywołaj go.
  45. -Jestem mistrzu.
  46. -Pokaż mi swój miecz. (...) Idealnie. Od dzisiaj każdy z nas jest pełnoprawnym Szarym Jedi.
Advertisement
Add Comment
Please, Sign In to add comment
Advertisement