Advertisement
Guest User

Untitled

a guest
Jan 16th, 2019
76
0
Never
Not a member of Pastebin yet? Sign Up, it unlocks many cool features!
text 9.24 KB | None | 0 0
  1. Była przerwa obiadowa. Siedziałam spokojnie w cieniu drzewa. Delikatny, letni wiatr unosił moje włosy i falował nimi w powietrzu. Promienie słońca przebijały się przez bujną koronę dębu. Dzień zapowiadał się pięknie. To właśnie dziś kończyłam siedemnaście lat.
  2. ____
  3. Ale szybko zleciał ten czas. Gdyby tylko mój brat mógłby mnie zobaczyć... Pewnie załamałby się, że rosnę tak szybko i że on staje się staruszkiem. Chociaż był upierdliwy i wtrącał się w moje życie prywatne, to jednak bardzo mi go brakuje. Żałuje, że nie ma go tu ze mną. Pamietam jak zawsze dbał o mnie i opiekował się mną. Pocieszał w trudnych dla nas obojga sytuacjach. Na tę chwilę, jedyne co mi po nim zostało to.. telefon. Przyszedł pocztą kilka dni temu. Dziwne było to, że przesyłka był specjalnie zaadresowana do mnie. Ironia. Telefon przez który i tak nie mogę się z nim skontaktować. Co ciekawe, znajduje się w nim tylko jeden kontakt, podpisany jako „Kato”. Nadal waham się co do dzwonienia na ten numer, ale myślę, że w końcu muszę to zrobić. Może ten ktoś będzie wiedział więcej, dlaczego mój brat.. zmarł. Nadal ciężko jest mi przyswoić to, że Ethana nie ma już na tym świecie. Najbliższa mi osoba. Spoglądam teraz w górę i zastanawiam się czym tak naprawdę zajmował się mój brat. Nagle z transu wybudził mnie krzyk mojej przyjaciółki.
  4.  
  5. - Melissa! Uważaj!
  6.  
  7. Zanim zdążyłam się odwrócić, coś bardzo mocno uderzyło mnie w czoło. Ból był tak mocny, że byłam bliska utraty świadomości. Jednak zanim się to stało, usłyszałam dźwięk przychodzącej wiadomości i poczułam wibrację w ręku, w której trzymałam telefon. Niestety, nie mogłam już nic zrobić bo przed oczyma zrobiło mi się kompletnie czarno.
  8.  
  9. Obudziłam dopiero u pielęgniarki.
  10.  
  11. - Mel! - krzyknęła obok mnie uradowana Susan. - Obudziłaś się, na szczęście. Już myślałam, że ta piłka cię załatwiła.
  12.  
  13. - Piłka? - spytałam nie będąc w pełni świadomą. - Piłka od czego?
  14.  
  15. - Od nogi. Chłopcy akurat grali w pobliżu. Co za niefart. Niezły prezent urodzinowy ci zrobili. - powiedziała i wskazała na moją twarz.
  16.  
  17. Podniosłam rękę i przyłożyłam sobie dłoń do czoła. Poczułam pod opuszkami sporą gulę siedząca centralnie na środku mojej twarzy. No to pięknie.
  18.  
  19. - Który mnie tak załatwił?
  20.  
  21. - Niezbyt pamiętam..
  22.  
  23. - No tak, byłaś akurat zajęta flirtowaniem z Finnem.
  24.  
  25. - T-to nie tak.. - zaczęła się jąkać a ja złożyłam ręce na klatce piersiowej. - Wcale nie flirtowałam. To jest mistyfikacja!
  26.  
  27. - Mnie nie oszukasz, kochana. - zaśmiałam się, gdy nagle Sus cała spłonęła rumieńcem.
  28.  
  29. Nagle przypomniałam sobie o jednej ważnej rzeczy.
  30.  
  31. - Susan, gdzie mój telefon?
  32.  
  33. - Jaki telefon?
  34.  
  35. - Cholera. - przeklnęłam.
  36.  
  37. Muszę go znaleźć. Próbuje wstać, ale powstrzymuje mnie mocny ból głowy. Zatrzymuje się, ale po chwili ponownie ruszam do przodu.
  38.  
  39. - Melissa, zaczekaj. Powinnaś leżeć.
  40.  
  41. Moja przyjaciółka próbowała mnie powstrzymać, ale nie poświęcałam jej uwagi. Moim celem było dotarcie do szkolnego placu. Zeszłam po schodach na dół i wybiegłam przed budynek szkoły. Ruszyłam w stronę drzewa. Rzuciłam się niczym dzikie zwierzę na trawę i zaczęłam szukać swojej zguby. Cień przesunął się o dobre  kilkanaście centymetrów, więc miejsce w którym wcześniej siedziałam było oświetlone. Powinno mi to ułatwić poszukiwania. Niestety, w dalszym ciągu nie mogę go znaleźć. Zaczynam się stresować. To nie tak powinno być. Gdy nareszcie dostałam wiadomość, gubię nagle ten telefon. To nie może się tak skończyć. Czuje, że się załamuje. To mogła być ważna wiadomość. Po dwudziestu minutach poddaje się i opieram plecami o drzewo. Chowam głowę między dłonie i jestem już gotowa płakać gdy nagle słyszę czyjeś kroki.
  42.  
  43. - Panienko, wszystko dobrze? - usłyszałam pytanie.
  44.  
  45. Podniosłam wzrok by zobaczyć mężczyzne po trzydziestce. Najwidoczniej był to nowy woźny w szkole. Otarłam łzę która pojawiła się w moim oku i odpowiedziałam.
  46.  
  47. - Nie, zgubiłam tu bardzo ważna rzecz. Czy nie widział pan może..
  48.  
  49. - Telefonu? - dokończył.
  50.  
  51. - Tak! - wykrzyknęłam ze szczęścia.
  52.  
  53. Mężczyzna wciągnął nagle z kieszeni cztery różnie wyglądające urządzenia. Niemal odrazu poznałam moje.
  54.  
  55. - To ten! - powiedziałam i sięgnęłam po czarny telefon z klapką.
  56.  
  57. - Stary model. W tych czasach dzieciaki nie mają czegoś nowszego?
  58.  
  59. - To pamiątka po moim bracie. - uśmiechnęłam się. - Nie martwię się tym, że jest stary.
  60.  
  61. Mężczyzna odwzajemnił mój uśmiech i schował pozostałe telefony spowrotem.
  62.  
  63. - Skąd pan wiedział, że go szukałam?
  64.  
  65. - Niestety, bardzo dobrze wiem co liczy się dla nastolatków w tych czasach.
  66.  
  67. - Telefon. No racja.. - odrzekłam lekko zakłopotana. - Dziękuję panu. Powinnam już iść na lekcje.
  68.  
  69. - A ja powinienem pracować. - zaśmiał się i podrapał po karku.
  70.  
  71. Podziękowałam mu jeszcze raz i pożegnałam go. Uszczęśliwiona ruszyłam w stronę szkoły. Lekcje i tak dobiegały powoli końca więc zaszyłam się w łazience i czekałam na dzwonek. W międzyczasie postanowiłam, że sprawdzę nareszcie SMS-y, które ktoś mi wysłał. Odblokowałam telefon i zaczęłam czytać:
  72.  
  73. Wiadomość od: Kato
  74. „Witaj Melissa, jestem Kato.
  75. Twój prywatny ochroniarz i monitoring w jednym.
  76.  
  77. Twój brat prosił bym zajął się tobą podczas jego nieobecności. Jak widzisz, ten czas nadszedł, a obietnica została wypełniona.
  78.  
  79. Nie musisz się mnie obawiać. Jestem przyjacielem twojego brata. Szczerze mówiąc, śmierć Ethana wstrząsnęła mną tak samo mocno jak tobą. W każdym razie... zadbam o twoje bezpieczeństwo, gdyby coś mogło ci się stać.
  80.  
  81. Mogę cię również wysłuchać gdy będziesz miała ciężkie chwile.
  82. Jak narazie nie będę się ujawniał. Dopiero gdy sytuacja będzie tego wymagała, pojawię się osobiście.
  83. Pisz do mnie swobodnie, jeśli czujesz się obserwowana lub zwyczajnie samotna. Odpiszę na każdą twoją wiadomość.”
  84.  
  85. Ogarnęło mnie zdziwienie, ciekawość i przerażenie w jednym momencie. Co to miało znaczyć? Przyjaciel brata? Dlaczego Ethan nie przedstawił mi nigdy żadnych swoich przyjaciół? I co miało znaczyć „monitoring”? Czy on mnie teraz widzi? Naprawdę.. okropnie się z tym czuje. Boję się teraz otwierać drugą wiadomość. Ale... jestem zbyt ciekawa. Otwieram.
  86.  
  87. Wiadomość od: Kato
  88. „Melissa, wszystko w porządku?! Okropnie oberwałaś.
  89. Jak się teraz czujesz?
  90. Jeśli zaraz nie wstaniesz z tej ziemi to nie wiem co zrobię..
  91. Wszyscy do ciebie biegną.
  92. Mam nadzieję, że się trzymasz, że to nie jest nic poważnego...
  93. Jak mam się nazywać ochroniarzem skoro nawet nie mogę cię ochronić przed piłką? Obiecuję, że już nigdy się to nie powtórzy.”
  94.  
  95. - Martwił się o mnie? Nawet go nie znam. Ale to nawet.. urocze.
  96.  
  97. Nagle usłyszałam dźwięk powiadomienia. To kolejny SMS od Kato.
  98.  
  99. Wiadomość od: Kato
  100. „Mam w tej szkole kilku pomocników. Przekazali mi, że już dobrze się czujesz. Naprawdę, to jest dla mnie ulga.
  101. Nie przemęczaj się zbytnio. Wybiegłaś ze szkoły tak szybko, że aż się przestraszyłem.
  102. Wiem, że zależy ci na tym telefonie, ale nie próbuj go odzyskać kosztem swojego życia.
  103. Pewnie teraz jesteś skołowana tą sytuacją, tymi wiadomościami, ale uwierz mi, przyzwyczaisz się.
  104. Dbaj o siebie i pisz do mnie okazjonalnie.”
  105.  
  106. To znaczy, że w tym budynku jest ktoś kto zna Kato osobiście. Będę musiała się rozejrzeć. A teraz..
  107.  
  108. Wiadomość do: Kato
  109. „Tutaj Melissa.
  110. Powiedz mi jak się naprawdę nazywasz. Może wtedy przypomnę sobie czy nie spotkaliśmy się już kiedyś.
  111. Nie mogę ci zaufać, ale nie będę też przeciwko tobie.
  112.  
  113. P.S. Przestań mnie ciągle obserwować, zaczynam się bać.”
  114.  
  115. - Wysłałam. Teraz tylko czekać na wiad.. - zdanie przerwał mi dźwięk przychodzącego SMSa. - ..omość. Szybki jest.
  116.  
  117. Wiadomość od: Kato
  118. „Wybacz, nie mogę ci teraz tego zdradzić. Ale uwierz mi, przyjdzie na to czas.
  119. Twój brat przyprowadził mnie kiedyś do waszego domu, ale byłaś wtedy o wiele mniejsza. Miałaś wtedy może jedenaście lat.
  120. Zaufanie buduje się po czasie. Rzeczywiście nie dałem ci jak narazie dużej liczby dobrych argumentów, mówiących, że jestem po twojej stronie, ale wierzę, że po czasie zaczniesz mi bardziej ufać.
  121.  
  122. P.S. Obserwuje cię tylko od czasu do czasu. Mam też swoją robotę. Ale jeśli naprawdę ci to przeszkadza, to wyślę wywiad, aby cie monitorował.”
  123.  
  124. - Niech cię cholera, Kato. Będziesz wysyłał specjalnie wywiad, żebym straciła resztki prywatności?! Nawet się nie waż.
  125.  
  126. Wiadomość do: Kato
  127. „Podziękuję wywiadu.”
  128.  
  129. Wiadomość od: Kato
  130. „To wracamy do monitoringu. :)”
  131.  
  132. - Ughh.. co za koleś. - warknęłam, ale po chwili pomyślałam, że w pewnym sensie cała ta jego nadopiekuńczość jest w pewnym stopniu zabawna.
  133.  
  134. Jestem ciekawa, dlaczego brat wyznaczył mi swojego znajomego na opiekuna. W końcu, Ethan był tak nieporadny, że sama musiałam go niańczyć. Jestem naprawdę skołowana całą tą sytuacją. Zobaczymy na co stać tego Kato i jak będzie wyglądała jego pomoc. Może dowiem się od niego czegoś nowego o moim bracie.
Advertisement
Add Comment
Please, Sign In to add comment
Advertisement