badz mno
anon
lat 21
nudzi cie praca na helpdesku
szukasz pracy
w twojej miejscowosci buduja szpital
szukaja informatyka
ochuj.jpg
skladasz cv
w cv wpisujesz w jakich to projektach nie uczestniczyles, ze po trochu pracowales tez z serwerami itd
informatyczny murarz tynkarz akrobata
ofc biegly angielski itd
cv jak to cv 8/10 rzeczy nawymyslane
zapraszaja cie na rozmowe
coteraz.rar
wkoncu nadchodzi ten dzien
szykujesz sie na rozmowe jak na studniowke
dowiadujesz sie ze rozmowa bedzie z dyrektorem bo nie maja nawet rekrutera/kadr
stres.exe
okazuje sie ze zgloszenie tez pisal dyrektor (w sumie to znalazles je na olx napisane łamanym polskim ale choy)
zaczyna cie wypytywac o rzeczy z twojego cv
wyczuwasz ze on nie ma pojecia o polowie rzeczy o ktorych ty tam napisales
#profit
walisz ścieme jak na rozprawkach
koncowka rozmowy - pytanie o pensje
daje ci prawie 2x tyle ile dostawales na helpdesku wczesniej
okurwa.mp3
przyjmujesz oferte
przed toba pierwsze dni w pracy

dzien1
jak to pierwszy dzien nawet fajna atmosfera mimo wszystko
dostajesz pokoik 3-3 metry
chujtam
przygotowujesz sobie stanowisko
komputer procek intel core 2duo
1gb ram
dysk talerzowka 50gb
myslisz sb chuj tam moglo byc zawsze gorzej, chociaz masz swoj pokoj
prosza cie o wycene sprzetu dla calego oddzialu
zostawiasz to na jutro

dzien2